Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Pieśń lodu i ognia & Gra o tron
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 ... 5 - 6 - 7 ... 16 - 17 - 18

Andruids PW
10 maja 2016, 17:32
@Kammer Na przyszłość: http://bfy.tw/4E14
Małpę czyta się "at", czyli "do". Jest to po prostu sposób adresowania, używany na forach internetowych.

Rabican PW
10 maja 2016, 17:33
Cytat:
Tak mi się nasunęło - po co ludzie na forum zaczynają nicki od małpy? Na Cmentarzu to jeszcze rozumiem, bo podświetla na taki bajerancki zielony kolorek, ale tu, na Smoczym Forum... To coś daje, o czym nie wiem?
Pierwotnie oznaczało to, że wypowiedź jest skierowana do kogoś ("@" czyta się "at"), vide Wikipedia. Niestety, niektórzy ludzie lubią używać słów i znaków, których znaczenia nie znają - i bezmyślnie stawiają "@" przed wszystkimi nickami.

Później przeniosę ten offtop :P

Matheo PW
10 maja 2016, 17:57
Cytat:
Dobra, nie mam już sił... do @Matheo nic nie dociera. Piszę ja, pisze @Garett, pisze @Sobieski, a on nadal swoje.
Co swoje? Nie dociera do Ciebie, że chciałem poznać wasze opinię na ten temat, a nie promować swoją? Nikt z was wyraźnie nie zaznaczył, że królestwo jest jedno, a to jest poprawna odpowiedź. Chyba trzy razy napisałem, że się zgadzam z Sobieskim, ale można trwać w przekonaniu że mam odrębne zdanie. Powiedz, że brak Ci argumentów a nie ściemniasz :)

Nicolai PW
10 maja 2016, 18:06
Matheo:
Co swoje? Nie dociera do Ciebie, że chciałem poznać wasze opinię na ten temat, a nie promować swoją?
Jak można mieć w tej sprawie opinię!? To tak jakbyś zapytał "hej, ile jest tych województw, bo niby jest napisane, że 16, ale gdzieś słyszałem, że było ich 49, co o tym sądzicie?"
Matheo:
Powiedz, że brak Ci argumentów a nie ściemniasz :)
Trzy osoby mówią Ci "już nie ma województwa bydgoskiego", a Ty tak długo powtarzasz swoje, że opadają z sił i dają sobie spokój, a wtedy Ty triumfalnie stwierdzasz, że argumenty im się skończyły... Naprawdę, weź się ogarnij, bo to jest już żenujące. Także utrzymuję swoje ultimatum, dopóki nie zaczniesz myśleć, dopóty będę unikał dyskusji na temat teorii Świata Lodu i Ognia.

Kammer PW
10 maja 2016, 18:10
Co powiecie na powstrzymanie się od doskakiwania do siebie? :)

Matheo PW
10 maja 2016, 18:50
Cytat:
Jak można mieć w tej sprawie opinię!? To tak jakbyś zapytał "hej, ile jest tych województw, bo niby jest napisane, że 16, ale gdzieś słyszałem, że było ich 49, co o tym sądzicie?"
Kammer:
Podział jest jasny i klarowny, prawda?
- Północ - Starkowie - Winterfell;
- Zachód - Lannisterowie - Casterly Rock;
- Dorzecze - Tully - Riverrun;
- Dolina - Arrynowie - Orle Gniazdo;
- Dorne - Martellowie - Słoneczna Włócznia;
- Reach (to ma jakąś polską nazwę?) - Tyrellowie - Wysogród;
- Krainy Burzy - Baratheonowie - Koniec Burzy.

Sobieski:
Po wojnie pięciu królów [300 AC]:
Północ - Boltonowie - Dreadfort;
Żelazne Wyspy - Greyjoyowie - Pyke;
Dolina Arrynów - Arrynowie - Orle Gniazdo;
Krainy zachodu - Lannisterowie - Casterly Rock;
Reach - Tyrellowie - Wysogród;
Krainy burzy - Baratheonowie - Koniec Burzy;
Dorne - Martellowie - Słoneczna Włócznia;
Dorzecze - Baelishowie - Harrenhal;
Krainy korony - Baratheonowie - Królewska Przystań.

Cytat:
Czyli Kammer waszym zdaniem się myli
Cytat:
Tak, każdy czasami się myli, nie widzę w tym nic złego.
No nie wiem co Ci napisać. Może tylko tyle, że nie wszyscy wiedzą wszystko.

Cytat:
Trzy osoby mówią Ci "już nie ma województwa bydgoskiego", a Ty tak długo powtarzasz swoje, że opadają z sił
Nicolai... Przy czym ja się niby upieram? Dasz radę jeszcze chociaż to napisać? Sobieskiemu od razu przyznałem rację. Chciałem wiedzieć czy Ty i Garett uznajecie Północ za suwerenną. Tyle. Nie wiem, przysięgałeś zmowę milczenia w tym kwestii czy co?

Garett jakoś odpisał normalnie i żyje. Nic mu nie jest. Oglądałeś w ogóle ten film? Dobitnie pokazuje, że coś z tą liczbą królestw jest nie tak, że to nie jest taki proste. Wystarczyło napisać 7, 6, 1 albo nie zabierać głosu. Po co te nerwy?

Cytat:
Co powiecie na powstrzymanie się od doskakiwania do siebie? :)
Jeśli Nicolai zawiesi swoją wyłączność na cytowanie "Szalonych teorii" to problem powinien się rozwiązać sam :)

EDIT: Nicoali rzucił na czacie. Snowbowl pewny na 100%.

Garett PW
10 maja 2016, 20:27
#Ogar_żyje

Matheo PW
10 maja 2016, 20:37
Czyli niczym Nas nie zaskoczą? Mnie cieszy tytuł 6 odcinka. Dothrakowie to jedna z najciekawszych kultur wykreowanych przez Martina. Już się przez moment martwiłem, że nic więcej o nich nie będzie. Ta scena, w której Dothrakowie znaleźli Daenerys pozytywnie mnie zaskoczyła. Są znacznie lepsi niż nudnawe knowania w Meereen.

Nicolai PW
10 maja 2016, 21:03
Dobra, oddzielmy grubą kreską (widzicie? przez Was nawiązuję do Mazowieckiego) przeszłość. Ten fanart jest tak dobry, że musiałem się nim podzielić:



I nie wiem czy do wszystkich dotarło, ale fani wymyślili teorię z cyklu "nadzieja umiera ostatnia", czyli Greater North Masterplan ;) Jakby nie było, jest to w stylu Dedeków.

Matheo PW
10 maja 2016, 21:19
Przecież mój jest lepszy :)

Ciekawie jak się to rozwinie. Kluczowe będzie to, jak Północ zareaguje na wieść o śmierci Rosse'a Boltona. Ramsay nigdy nie był dobrze postrzegany, a jeśli rozniesie się wieść, że stracił Sansę to może zostać sam. Problematyczni są Dzicy, bo mogą być traktowani jak wrogowie. Jednak z drugiej strony Północ się znacznie przerzedziła i przydali by się jacykolwiek wojownicy. Dzicy pójdą za Jonem, a jak już ma rzadzić Bękart to lepiej Starkowy.

Nicolai PW
10 maja 2016, 21:28
Mnie bardziej zastanawia gdzie teraz będzie urzędował skoro nie chce siedzieć w Castle Black? Rozbije z Dzikimi obóz pod Murem czy co? W ogóle ile jest tych Dzikich?

Matheo PW
10 maja 2016, 22:05
Były podawane liczby, ale nie pamiętam. Pamiętaj że od przed śmiercią Jon oznajmił, że rusza na Winterfel. Także pewnie zbyt długo czekać nie będzie, teraz nic go nie trzyma. Może zostać w Czarnym Zamku, albo gdziekolwiek w Darze wśród dzikich. W serialu mógłby liczyć na schronienie u jakiegokolwiek lorda?

Pamiętać należy o dekrecie Roba, który teraz może i powinien wypłynąć. Tylko kto go może mieć?

Nicolai PW
10 maja 2016, 22:55
Mógłby się schronić, ale geopolityka nie jest dla niego łaskawa:



Jedyny kierunek w jaki może iść to Południe, a pierwszym przystankiem jest Ostatnie Domostwo rządzone przez zdradzieckiego Umbera (więc lekka kicha). Dalej jest kolejno Karhold (też kicha), Dreatfort (jeszcze większa kicha) i Winterfell (kicha na maksa). Więc albo musiałby iść do Deepwood, ale nie wiem jakie podejście mają do niego Gloverowie (dobra, kto tam siedzi musiałem sprawdzić) albo na Niedźwiedzią Wyspę do Mormontów, ale to jest już niezły hektar od Muru i to przez góry, więc jakby Scumbag Trio ruszyło na Straż i Dzikich to nim Jon zdążyłby spakować się na odsiecz to byłoby już po zawodach.

Do tego Siły Ramsaya są skupione w środku Królestwa, więc mają miłą bazę wypadową we wszystkie strony, a Stronnictwo Snowa jest rozrzucone po całej Północy. Dzicy i Straż na Murze, Mormontowie hen za morzem, Manderly w Białej Zatoce, którą od Jona dzieli Winterfell, Dreadfort i Ostatnie Domostwo. Także jest poważna kicha, bo jak tu połączyć wojska swoich stronników? Pójść od razu na stolicę? Fajnie, tylko po drodze są dwa inne forty wroga. Wysłać Manderlych na Winterfell licząc, że wytrzymają do czasu nim Jon przejdzie przez Ostatnie Domostwo i Dreadfort oraz mieć nadzieję, że Freyowie nie przyjdą Boltonom z odsieczą?

Przy obecnym rozkładzie Ramsay powinien spokojnie siedzieć w Winterfell i czekać aż wróg do niego dotrze jeśli cokolwiek się z niego zostanie... Także Jon musi chyba liczyć na cud od R'hllora albo na głupotę wściekłego psa. Jakby to on ruszył na niego to miałby większe szanse... A poza tym bezbronne Winterfell mogliby zająć Manderly. To chyba jedyna szansa na zwycięstwo dla Snowa.

Edit: Fanfikcji ciąg dalszy. Teraz wymyślili sobie, że to Bran doprowadził do szaleństwa Aerysa II. Może i ciekawa teoria, ale raczej nie mamy wystarczająco czasu antenowego i e... książkowego, by ją zrealizować, więc pewnie pozostanie na zawsze pozostanie to fanowską teorią, o którą czytelnicy i widzowie będą się spierać nawet i za pół wieku. Aczkolwiek na Wykopie dzień wcześniej ktoś na to wpadł (jak znajdę link to wrzucę), ale w nieco innej formie, w której to Brynden doprowadził Szalonego Króla do szaleństwa i to wydaje mi się lepsze i ciekawsze.

Sobieski PW
11 maja 2016, 01:49
Spoilery z bitwy bękartów. Nie wiadomo czy są prawdziwe, ale jak na razie nie wydarzyło się nic, co by było z nimi sprzeczne.

Co do samych rodów. W serialu jak na razie zostało w większym lub mniejszym stopniu przedstawionych 11 rodów północy: Boltonowie, Casselowie, Gloverowie, Karstarkowie, Manderlyowie, Marshowie, Mormontowie, Pooleowie, Reedowie, Starkowie i Umberowie.

Na samym początku możemy skreślić Casselów, Marshów i Pooleów, bo są to małe rody nie posiadające chyba nawet własnych zamków. Zostaje 8 rodów. Karstarkowie i Umberowie są z Boltonami, natomiast z ujawnionych przez HBO zdjęć można dostrzec, że Davos i Sansa są u Mormontów zatem oni będą ze Starkami na co też wskazuje list, który otrzymał Stannis w 5 sezonie, w którym popierają Starków i pewnie tam Jon się uda. Pozostają 3 rody. Gloverowie mają siedzibę blisko Mormontów i podejrzewam, że poprą Starków. Reedów pewnie nie zobaczymy, bo raczej są owiany tajemnicą dopóki nie poznamy wydarzeń z Wieży Radości, a sama Strażnica nad Szarą Wodą jest najdalej wysuniętym na południe zamkiem Północy.

Pozostali Manderlyowie. W przeciwieństwie do pozostałych 10 rodów, które miały przynajmniej jednego przedstawiciela w serialu Manderlyowie nie mieli żadnego, ale zostali wspomniani w 2 odcinku 6 sezonu. Trochę późno, podejrzewam zatem, że mają jakiś plan względem ich. Manderlych wspomniał Harald, który powiedział Ramsayowi, że może pozyskać ich i Umberów dla niego. Pewnie dołączą do Boltonów, ale w castingu na jakiegoś północnego lorda napisano, że po wygłoszeniu płomiennej mowy zmienia strony. Myślę że to właśnie o Manderlych.

Podsumowując:
Boltonowie, Karstarkowie i Umberowie.
kontra
Starkowie, Mormontowie, Gloverowie, Manderlyowie (po zmianie stron) i dzicy.

Jon może zatem udać się na zachód do Mormontów, potem zaraz skoczyć do Gloverów od północy okrążyć Wilczy Las i zaatakować Winterfell z północy omijając Dreadfort, Karhold i Ostatnie Domostwo.

Edit: Co do teorii, ale delikatnie ujmując jest do pośladków. Przecież powstaje z tego jakaś pętla czasowa. Bran się urodził, bo Aerys oszalał i kazał zabić Brandona, przez co Catelyn zamiast z nim wyszła za mąż za Neda i z tego urodził się Bran. Gdyby Aerys nie zwariował i nie kazał zabić Brandona ten ożeniłby się z Catelyn i Brana by nie było. To nie ma sensu. Druga wersja ma przynajmniej jakiś sens.

Edit2: Chałwa dla tego, kto zmienił nazwę tematu.

Nicolai PW
11 maja 2016, 11:24
Jeśli ten spoiler się sprawdzi to będzie to najgłupsza bitwa w całym serialu. Jon rzuca się z motyką na Księżyc, mając mizerne siły chce podbić Winterfell. Jak do niego dotarł? Hello, Ostatnie Domostwo... Miał teleport czy co? I czy ten Ramsay wie po co zamki mają mury? Po kiego czarta wyszedł walczyć na otwartym terenie? To będzie bitwa dwóch skrajnie niekompetentnych ludzi, ale to Jon wygra, bo immunitet fabularny, zarezerwowany do tej pory dla Danuty spływa na niego. I tak Sransa saves the day... najgorszy zwrot fabularny jaki można sobie wyobrazić. No i przez to jej perypetie jako żona Ramsaya stają się bezcelowe, bo i tak nic z tego nie wynikło, a ona i tak wróci do punktu wyjścia książki. To już lepiej jakby w piątym sezonie za rękę Aryię robił... Rickon. Byłby sobie zakładnikiem Boltonów, ale uciekłby do Snowa... to miałoby dużo więcej sensu.

Jeszcze jedno... armie docierające z odsieczą w ostatnim możliwym momencie to domena filmów. Stało się tak kiedykolwiek w realu? Bo Jonowi dwa razy się tak przyfarciło.

A co do teorii to też w nią nie wierzę, bo to takie niepoparte niczym szukanie drugiego dna, ale zawsze znajdą się tacy fani, których jare zmyślanie takich rzeczy.

Matheo PW
11 maja 2016, 15:21
Cytat:
Jedyny kierunek w jaki może iść to Południe, a pierwszym przystankiem jest Ostatnie Domostwo
Słuszna uwaga, ale spójrz na to co jest na przeciwko Ostatniego Domostwa. Czy to nie są przypadkiem ziemie klanów, o których mowa w powieści? Poparli przecież Stannisa, walczyli za niego. Więc jest im po drodze z Jonem. To chyba właśnie Jon radził Stanisowi aby się do nich udał. Może pójdzie tamtędy i mógłby dotrzeć do Deepwood Motte, które jest chyba w rękach Stannisa, a sami Gloverowie są najprawdopodobniej stronnikami Starków. Lord Manderly nie wymieniał ich przypadkiem podczas rozmowy z Davosem?

Cytat:
Do tego Siły Ramsaya są skupione w środku Królestwa, więc mają miłą bazę wypadową we wszystkie strony, a Stronnictwo Snowa jest rozrzucone po całej Północy.
Zapominasz o jednej bardzo ważnej rzeczy. Wielu lordów przysięgło wierność Freyom i Boltonom ale nie z sympatii, tylko ze strachu przed Lannisterami, głównie przed Tywinem. Jednak Lannisterów już nie ma! Tywin i Kevan nie żyją, zostały tylko bliźniaki. Dnie Cersei są już przecież policzone, a z Jamiego nie zostało nic poza legendą (w powieści i tak jest w rekach Lady Stoneheart). Nawet w serialu pokazano, że nikt się z nimi nie liczy. Mała Rada króla Tommena otwarcie im się sprzeciwiła. Z kolei Tommen jest tak słaby, że aż szkoda o nim wspominać. W stolicy rządzi Wielki Wróbel i sam król powiedział, że był bezradny gdy prowadzono ulicami jego matkę. Laniisterowie jako siła polityczna praktycznie przestali istnieć. A ich poparcie było gwarancją ładu ustanowionego po Krwawych Godach.

#PółnocPamięta

Cytat:
mieć nadzieję, że Freyowie nie przyjdą Boltonom z odsieczą?
Na to bym nie liczył. Po pierwsze Lady Walda. Przecież Ramsay mocno nadszarpnął (!) sojusz z Freyami. W dodatku sytuacja Freyów wcale nie jest taka doskonała. Freybowl trwa. Wojna o sukcesję w ich rodzie już się przecież zaczęła. Tłuką się wzajemnie o to kto zastąpi Waldera. Poza tym byli mocni bo mieli za sobą Lannisterów, a teraz?

#DorzeczeTeżPamięta

Cytat:
Przy obecnym rozkładzie Ramsay powinien spokojnie siedzieć w Winterfell i czekać aż wróg do niego dotrze jeśli cokolwiek się z niego zostanie... Także Jon musi chyba liczyć na cud od R'hllora albo na głupotę wściekłego psa.
To drugie jest wielce prawdopodobne. Nie zdziwię się jeśli poleci na łeb na szyję po głowę Jona.

Cytat:
Co do samych rodów. W serialu jak na razie zostało w większym lub mniejszym stopniu przedstawionych 11 rodów północy:
To jest bardzo dobre podejście, bo po tych cięciach wątków które wykonali, dodawanie kolejnych znaczących postaci wydaje się wręcz niemożliwe.

Cytat:
Davos i Sansa są u Mormontów zatem oni będą ze Starkami na co też wskazuje list, który otrzymał Stannis w 5 sezonie, w którym popierają Starków i pewnie tam Jon się uda.
Ja bym obstawiał, że Jon pójdzie jednak do Deepwood Motte. Chociaż Balon Greyjoy wspominał chyba ostatnio że je stracili. Skoro Stannis nie żyje, to mogli je zająć tylko Boltonowie. Także ta opcja chyba odpada.

Jon może uzyskać jakieś niespodziane wsparcie, bo tak jak wspominałem Age of Lion is Over. Połową królestwa trząsł Oskórowany Lew Bliźniak, czyli Bolton, Lannister, Frey (Blef) i to się ewidentnie sypie. Kto mógłby poprzeć Jona?

Po pierwsze klany które już i tak zaangażowały się w sprawę, więc mogą pojawić się w serialu.

Warto rozważyć też Żelaznych Ludzi. Tak wiadomo, że to wydaje się nieprawdopodobne. Jon musiałby być w beznadziejnej sytuacji, by wyciągnąć do nich rękę. Jednak w poprzednich postach wykazano, że Jon jest w nie najlepszej sytuacji, a tonący brzytwy się chwyta. Nie mówią to oczywiście o poparciu wszystkich mieszkańców Pyke. Euron i Victarion nie wchodzą w grę. Jednak w grę wchodzi Theon!

Pozornie wydaje się to nieprawdopodobne, ale gdy się dłużej zastanowić to pojawia się na to szansa. Gdy ostatnio widzieliśmy Theona, to oznajmił nam że wraca do domu. Gdzie jest prawdziwy dom Theona? Gdzie dorastał, gdzie miał przyjaciół, gdzie jeśli nie w Winterfel! Czy on nie marzył przypadkiem o tym by zostać Starkiem? Gdy zdobył Winterfel to mianował się księciem, ale nie księciem Żelaznych Wysp ani księciem Północy, tylko księciem Winterfel. Przecież Żelaźni Ludzie mają nie mniejsze powody do zemsty na Boltonach co Starkowie. Wilki nie obdzierały ich ze skóry. Ktoś może powiedzieć, że Jon nigdy nie zbrata się z Theonem bo przecież Bran i Ricon. Ale co takiego zrobił im Theon? Jeśli spojrzeć na to teraz, to można jasno stwierdzić, że uratował im życie. Gdyby chłopcy zostali w domu do krwawych godów, to zostali by zamordowani bez najmniejszych skrupułów przez trio BLF (Blef - Bolton, Lannister, Frey).

Theon chciał się pochwalić przed światem, że ich uśmiercił. Co lepszego mógł zrobić? Gdyby ich wypuścił to przecież Boltonowie nie spoczęliby, dopóki by ich nie wytropili i nie zamordowali. Zresztą pomyślcie co się będzie działo w głowie Theona, gdy dowie się że Ramsay ma Ricona? Fetor wie najlepiej do czego skłonny jest Ramsay. Theon i tak ma już wielkie wyrzuty sumienia, co było widać przy ucieczce z żoną Ramseya tak w powieści, jak i w serialu. Nie mówię tutaj o prowadzeniu zastępów Żelaznych Ludzi na Winterfel tylko o jakimś fortelu. W końcu Theon jest jedynym człowiekiem w historii, któremu udało się zdobyć stolicę Północy i to z garstką ludzi. Pamiętać należy, że Rob proponował Balonowi koronę Żelaznych Wysp, więc dlaczego Jon miałby jej nie zaproponować Theonowi jeśli ten mu pomoże. Dodajmy do tego Ashę Greyjoy, która od dawna powtarza, że Żelaźni Ludzie nie muszą walczyć z Północą, że mogą być sojusznikami i żyć w pokoju. Asha ma poparcie jakiejś części Żelaznych Ludzi i ma sojuszników wśród Gloverów. Także wątek Żelaznych Ludzi warto wziąć pod uwagę.

Mi się wydaje, że zaangażują się w to inne krainy. Na początku na pewno będzie to sprawa samej Północy, jednak z czasem może dojść do większego konfliktu, bo jeśli ktoś wystąpi przeciw Boltonom, to dlaczego Freyowie mieliby się obejść bez szwanku. Pamiętajmy też o Blacfishu, który nie zniknął bez powodu. Jednak moim kandydatem jest Petyr Baelish i już tłumaczę dlaczego.

W ostatnim rozdziale Sansy z "Uczty dla Wron" jasno napisano, że Petyr ma północne aspiracje. On wręcz obiecywał Sansie, że zaprowadzi ją do domu. Robili razem zamek ze śniegu wyglądający jak Winterfel. W skrócie można powiedzieć, że Sansa i Petyr zawiązali sojusz, do którego Sansa wnosi Pólnoc, a Petyr Dolinę (Harry Dziedzic). W dodatku oboje mają jakieś powiązania z Dorzeczem. Sansa jest przecież wnuczką Hostera. Edmure jest w lochach Casterly Rock, więc na jego powrót nie ma co liczyć. Jeśli nie pojawi się Blackfish, to Sansa może mieć duże poparcie w Dorzeczu. Z kolei Petyr jest przecież tytularnym władcą Dorzecza. Władcą faktycznym jest Walder Frey. Obu panom się to nie podoba. Jednak Baelish ma w Dorzeczu jeszcze mniejsze poparcie niż w Dolinie. Może je pozyskać, jeśli odezwie się do lordów którzy są niezadowoleni z rządów Freyów. To jego jedyna szansa, a przecież to są ci sami lordowie, którzy poparli Króla Północy. Jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Wszystkie tytuły, które posiada Petyr zostały nadane przez Lannisterów, a Lannisterów już nie ma. Więc jeśli Baelish chce utrzymać wpływy, to musi szybko zmienić strony, co jest wręcz pewne bo Petyr nie zwykł popierać przegranych. Lepszej okazji nie będzie już miał.

Dziś zauważyłem pewnego rodzaju paradoks. Rob chciał suwerennej Północy, niezależnej od Żelaznego Tronu i przekazał ją w ręce dziedzica Żelaznego Tronu :)

Nicolai PW
11 maja 2016, 18:21
Martin opublikował nowy fragment Huraganu Lata.

Matheo PW
14 maja 2016, 16:09
Ostatnie jest nie do końca prawdą. Daenerys nazwała syna na cześć swego brata, a smoka na cześć swego syna.

https://youtu.be/BidZyB5KCOU

Nicolai PW
15 maja 2016, 00:54
Łapcie streszczenie nowego rozdziału. W dużym skrócie mamy hinty czemu serialowe Dorne zjadło wątek Kompanii. Ale to nie koniec czytania na dziś, bo oto wywiad z Aidanem Gillenem znanym też jako "ten pan co gra Littlefingera" ;) To co nam powiedział może wskazywać na prawdziwość przecieków, które przedstawił nam Sobieski.

Aidan Gillen:
Dla mnie to co przeżywa Littlefinger w stosunku do Sansy to jakiś poziom zadośćuczynienia za błędną ocenę Ramsaya Boltona. Bardzo wiele z tego co robię to pokuta i staram się pozyskać sobie właściwych sojuszników – cóż, to chyba robię zawsze. Zostawiłem Sansę na ślub z psychopatą. To prawdopodobnie jedyne potknięcie Littlefingera, nie wiedział o Ramsayu. A powinien.

Jak nic ruszy na Winterfell i to niby nie był element jego masterplanu, a potknięcie godne nowicjusza? Tutaj nawet nie chodzi o rozbieżność z książką, ale o rozbieżność z postacią. Baelish nigdy nie popełniłby tak żenującego błędu. Nie oddałby klucza na Północ synowi niezaufanego krzywoprzysięzcy. Swoją drogą ciekawe jak będzie w serialu wyglądać jego ponowne spotkanie ze Śmansą? "Uch... sorry, że oddałem Cię w ręce tego sadysty i jego synalka. Myślałem, że wprawdzie zabili Twojego ojca, ale dla Ciebie będą mili..."?

Aidan Gillen:
Tak, wiem. Widzowie widzieli bardzo wiele Ramsaya, jego wszystkie akty okrucieństwa, po tym czuli się tak, jakby cały świat znał jego reputację. Jednak w świecie naszej historii nikt o tym nie wie. Wiele rzeczy stało się za zamkniętymi drzwiami, lub zamkniętymi wrotami. Wiem, że to gryzie się z reputacją Littlefingera, ale mógł nie wiedzieć o brutalności Ramsaya.

To mi śmierdzi dorabianiem teorii do babola z piątego sezonu. Przecież Ramsay nie ukrywał się zbytnio z tym co robił, a obdarty z wolnej woli i skóry Fetor towarzyszył mu praktycznie wszędzie.

Aidan Gillen:
Niezła sztuczka, prawda? Próbować i narzucać własną wizję bohatera. Ale oni [d.r. D. Weiss i D. Benioff] nie tolerują robienia bałaganu w zapisie.

Dedeki nie lubią bałaganu? A to dobre... bo jakby nie patrzeć to oni go generują :P

Matheo PW
15 maja 2016, 01:24
Cytat:
Jak nic ruszy na Winterfell
Też mi nowina. Już dawno o tym pisałem :)

Cytat:
i to niby nie był element jego masterplanu
Można powiedzieć, że w powieści był.

Cytat:
Swoją drogą ciekawe jak będzie w serialu wyglądać jego ponowne spotkanie ze Śmansą? "Uch... sorry, że oddałem Cię w ręce tego sadysty i jego synalka. Myślałem, że wprawdzie zabili Twojego ojca, ale dla Ciebie będą mili..."?
No to może być zadziwiająca scena :) Gdy oddawał ją Boltonom mówił wyraźnie, że daje jej szansę do zemsty na nich. Jeśli Ramsay zginie to tak jakby plan się powiedzie, więc Sansa nie będzie mogła mieć pretensji :)

Cytat:
Przecież Ramsay nie ukrywał się zbytnio z tym co robił, a obdarty z wolnej woli i skóry Fetor towarzyszył mu praktycznie wszędzie.
Oczywiście, że się ukrywał. Sam Roose nie wiedział o wszystkim i wielokrotnie karcił go za jego występki, co pokazano nawet w serialu. Ramsay rozkręcił się dopiero gdy przejął Winterfel z rąk Theona. Wtedy nikt go nie kontrolował i nikt też na niego nie donosił, bo każdy się bał. Także taki Petyr w Dolinie faktycznie mógł nie wiedzieć.
strona: 1 - 2 - 3 ... 5 - 6 - 7 ... 16 - 17 - 18
temat: Pieśń lodu i ognia & Gra o tron

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel