Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Jarmark Cudówtemat: Fabuła Logmaru oraz parę opisów
komnata: Jarmark Cudów
strona: 1 - 2

Górski PW
10 kwietnia 2015, 19:12
Otóż jak pewnie wiele ludzi uważa praca nad Logmarem już wygasły i są jedynie wspomnieniem. :) Ale wcale tak nie jest :). Pracę nad Logmarem są prowadzone ciągle a niedawno cała fabuła została ukończona. Cóż kiedyś musi to ujżeć światło dzienne :). Wrzucam ową fabułę oraz paru bohaterów byście mogli ocenić wynik prac doradzić co zmienić co zostawić, krótko mówiąc zapraszam do komentowania :)


Nazwa frakcji: Logmar, Miejsce zamieszkania: Północna Tatalia, Sojusznicy: Jaszczuroludzie, Gnolle, Istoty z bagien, Społeczność: Ludzie,Trolle, Lodowe Istoty. Nazwa frakcji na mapie: Warownia


Logmar to bandyci i rozbójnicy, którzy objęli zadanie napadania na wioski i małe miasta z dala od Stellhorn> Lud był bardziej zły aniżeli dobry. Nie mieli sojuszników czego nie można powiedzieć o wrogach. Byli nękani przez milicję Bracaduum, jednak pewnego dnia po ciężkiej walce jaką stoczyli z oddziałem mieczników, w ich karawanie znaleźli jeńca. Mogli go zamordować jednak ich dowódca powiedział że wróg naszego wroga może być przyjacielem. Tajemnicza postać okazała się czarownikiem, czyli przedstawicielem prawie zniszczonego kultu, który dawno temu liczniejszy i silniejszy prowadził wojnę z czarodziejami. Owy czarownik nazywał się Shize i powiedział, że zna historię klanu Lodowego Ostrza, który jego uwolnił. Powiedział dowódcy który miał na imię Marix, że zna historię jego ludu, który niegdyś dawno temu był tak potężny i wspaniały, podkuszony przez Shize, Marix, wyrusza na północną Tatalię, gdzie według owego czarownika można zebrać potężną armię. Ich piewszym celem są potężne trolle jaskiniowe...

Król trolli Burug, odmawia współpracy , lecz on był trolem bagiennym, nie miał władzy nad trolami jaskiniowymi, które stanęły po stronie Logmar. Przedstawicielą Lodowego Ostrza udaje się zabić Buruga, trolle królewskie pod przymusem dołączają do sił Logmaru, zaś te trolle które walczyły do końca, zostały wyrżnięte, lecz niedobitkom udało się uciec...

Wieść o zwycięstwie nad trollami szybko się rozeszła, gdy większość armii szła na południową granice z obawą przed gniewem jaszczuroludzi oraz gnolli ze względu na przejęcie północnej części Tatlii, nieoczekiwane to goniec przynósł wieści. Książe południowej Tatalii Zyrl, był zadowolony z celów Logmaru. Zaproponował sojusz, lecz pod warunkiem że członkowie Lodowego Ostrza pomogą w jednym bardzo ważnym zadaniu. Otóż ostatnio granice Tatalończyków były nękane, Marix miał odkryć źródło kłopotów, po czym je zniszczyć. Docierają do części granicy gdzie najczęściej występują ataki, lecz nadchodzi posłaniec barbarzyńców z wiadomością, że to nie oni atakują Tatalończyków, to klan czarnych goblinów, które powymordowały swoich twórców i ucieły do jaskiń górskich lub do najdalszych zakątków Krewlod, nikt tego nie wie. Marix i Zyrl tropem czarnych goblinów dochodzą do doliny zwanej opuszczoną. Bohaterom udaje się dotrzeć do wodza czarnych goblinów. Król i książe zabijają wodza. Po wykonaniu zadania udaje się im znaleźć tajemniczy portal, chwilę później przybywa Shize. Mówi że był zmartwiony tak długą nieobecnością w stolicy. Jednak Marix wytłumaczył, powód swej nieobecności, powiedział też o tajemniczym portalu. Po naradzie postanowiono że portal trzeba naprawić i przejść przez niego, ponieważ Shize wyczuwa od niego czarną magię, w której jest ekspertem. Shize radzi Marixowi i Zyrlowi żeby każdy z nich jechał do swoich stolic, on zaś osobiście będzie nadzorował naprawę portalu...

Marix bez problemu dociera do stolicy, Shize został w Opuszczonej Krainie, Zyrl zaś udał się do swoich. Mijają dwa tygodnie od rozpoczęcie badań nad portalem, Czarownik nie dał znaku życia. Kiedy król Logmaru wyjeżdżał na spotkanie z księciem Tatalii, po drodze jego prywatny oddział zaatakowały... trole jaskiniowe!!! Walka nie trwała długo, a straty były niewielkie, lecz Marix zdziwił się takim uczynkiem ze strony swoich sojuszników. Chwilę później, kiedy znowy zaczęli iść dalej zza drzew poleciała nawałnica toporów. Marix domyślił się że to trole miotacze. Tym razem zginęli wszyscy, przeżył jedynie król, który, i tak był ranny, już myślał że zginie , kiedy słyszał, że ktoś biegnie. Po chwili zjawiła się grupa mrocznych strażników. Stanęli do walki z trolami, walka była zacięta, i trwała dłużej, niż poprzednia, jednak ostatecznie obrońcy króla wygrali. Powiedzieli że są tu z rozkazu Shize, który przed wyruszeniem drogi kazał pilnować tej okolicy. Dlaczego? Wiedział o buncie, i nic nie powiedział? A może to zbieg okoliczności? Grupa strażników opowiedziała Marixowi, o ostatnich zdarzeniach jakie tutaj zaszły. Marix wraz z swoimi ludźmi dociera do bazy. Zbierają grupę okolicznych ludzi, i z bazy nacierają na trole, i tłumią bunt. Trole wypytywane, dlaczego tak postąpiły, nie umiały wytłumaczyć nagłej zmiany, która w nich zaszła, w jednej chwili straciły nad sobą panowanie, i chciały niszczyć wszystko, co stało im na drodze. Wszyscy się cieszyli, że już po wszystkim. Nagle stało się coś dziwnego. Na początku było wszystkim zimno, zimny wiatr z każdą chwilą unosił się. Było coraz zimniej, aż w końcu wszystko wokoło zaczynało się pokrywać lodem. Po paru godzinach czekania, wiatr ustał, wszystko było skute w lodzie. Zza drzew wyszła jedna postać. Miała granatowe szaty, była pół przeźroczysta, nie dało się tego określić. Marix przerażony, jak cała reszta, spytał się czym jest. Tajemnicza postać odpowiedziała tylko że Shize już czeka w stolicy. Marix, i cała reszta poszli za tajemnicą odzianą w granat ku stolicy by spotkać Czarownika...

Marix gdy doszedł do Nazarex (stolicy Logmaru) zauważył coś conajmniej dziwnego. Wszystko włącznie z całą stolicą było skute w lodzie, z resztą jak cały kraj, ale ten lód nie był zwykły, kiedy się na niego patrzyło, morale wojsk opadały, ale jednak kusiło by w niego patrzeć. Druga rzecz: Marix podążał za jedną tajemniczą postacią, tutaj było ich tysiące. Jak się spodziewał mrozy,i tajemnicze postacie miały związek z tajemniczym portalem. Shize powiedział, że był po drugiej stronie portalu, widział tam potężne stwory, choć zaimponował swoją potęgą tylko na duchach. Shize dodał również że razem z królem duchów udało się stworzyć portal któy proawdził do wymiaru tych istot, lecz najpierw musieli odnaleźć silny węzeł magii potem zniszczyć potężny artefakt który musiał być związany z owym światem, lecz Neroks poświęcił swój sztylet który miał ogromne znaczenie dla Lodowego Świata. Po wyzwoleniu mocy zniszczonego sztyletu w tajemniczy sposób tworzy się portal do wymiaru zimna. Czarownik zdecydował że resztę stworów tam rzyjących trzeba będzie podbić siłą, lecz tam jest dużo zimniej nawet niż na Vori. Król duchów, Marix, i Shize postanawiają że Neroks (bo tak się nazywał król duchów) będzie reprezentować Logmar w Lodowym Świecie...

Do Lodowego Świata wyruszają Neroks, jego sługi, oraz trole, które dzięki gróbej skórze, i wielu warstwach tłuszczu, mogą przetrwać istniejące tam warunki. Pierwsze na drodzę wstają Lodowe Demony. Istoty stworzone wyłącznie z lodu, ich obecność na polu walki bardzo by się przydała. Mimo iż to istoty zuchwałe, i aroganckie, godzą się przyłączyć do Logmaru, pod warunkiem że wypędzą Wogóle, czyli jeszcze bardziej podłe istoty nawet niż Lodowe Demony, jednak w przeciwieństwie do swoich łagodniejszych kuzynów, ci nie mieli rozumu. Przedstawicielom Lodowego Ostrza udaje się pokonać Wogóle, a Logmar w swej armii ma nowych sprzymierzeńców...

Neroks szedł teraz z potężną armią, jednak zostały jeszcze inne Lodowe Bestie, dokładniej: Fenriry, oraz Lodowe Monstra. Połowa Lodowego Świata należała już do Logmaru. Ruszyli dalej, nagle król duchów wytropił ślady. Zorientował się iż niedaleko stąd musi być stado psów lodowych. Po czasie dościgneli stado, jednak dowódca tejże watahy lodowych psów był większy od innych ,groźniejszy, był to Fenrir. Araf (bo tak się nazywał owy Fenrir) zgodził się pomóc, jednak, jak Lodowe Demony czegoś zarządał. Fenriry, jak i Lodowe Monstra wiedziały o Logmarzystach, od kiedy tylko Neroks wrócił do ojczystego świata z obcymi stworzeniami (jakimi były trole), i sztandarem przedstawiającym blade ostrze wykonane z lodu na czarnym tle. Wtedy Fenriry zaproponowały, aby się przyłączyć do ludzi Lodowego Ostrza, jednak to słysząc Lodowe Monstra wpadły w szał, i wyrżnęły bardzo dużo lodowych psów, oraz Fenrirów podkreślając że Lodowe Monstra nikomu nie służą, dopóki ktoś ich nie podbije, i ich zniewoli. Teraz Fenrir rządał jednak zemste za brutalność Lodowych Monstrów, Araf powiedział że dołączy do Logmarzystów jeśli ci zbiorą resztę Wielkich Dziesięciu Stad, i ruszą na fortecy Lodowych Monstrów. Neroks zbiera resztę 10 Wielkich Stad, i cała lodowa furia spada na Lodowe Monstra. Udaje się zniszczyć fortecę Lodowych Monstrów, ci zaś będą służyć pod przymusem Logmarzystom. Już niedługo w Antagarichu miały stać się niszczycielskie czasy pod nazwą Wojna Szcześciu Narodów...

Logmar miał już potężną armie. Shize, wraz z Marixem, Neroksem, i Zyrlem prowadzą naradę co zrobić dalej. Postanowiono podjąć następujące działania: granice Logmar muszą ciągle rosnąć. Lodowe istoty upatrzyły sobie jedno miejsce które nie było tak bardzo daleko od granic Logmar...śnieżna wyspa Vori. Postanowiono więc że pierwszym celem Logmrczyków będzie królestwo śnieżnych elfów. Lecz była jeszcze jedna potęga w Antagarichu która stanowiła zagrożenie dla ludzi Lodowego Ostrza: Bracaduum, postanowiono więc że Tatalia, wyruszy na państwo królów-magów. Minął miesiąc od narady, wszystko było przygotowane na wojnę, kiedy mieli już ruszać zdarzyło się coś nieoczekiwanego....elfy zatakowały pierwsze! A więc stało się, Wojna Sześciu Narodów rozpoczęła się. Neroks wyruszył na wybrzeże Logmar, które było nękane przez wrogów z Vori. Bitwa była zaczęta, ale nie trwała długo, duchy z Lodowego Świata miały ogromną przewagę liczebną i rozgromili Vori ' jczyków . Bitwa zakończyła się ,a armie Logmaru odpływały już ku Vori... * * * Zyrl również już szykował się na wymarsz.Na początku postanowił, aby zebrać barbażyńców mieszkających w rejonach które podbijał Zyrl żeby się do niego przyłączyli. Zebrał armię i wyruszył. W tym rejonie nie było wielu królów-magów, ale bardzo dużo rozbitych plemion, które trwały w niewoli. Ksiąze Tatalii w końcu postawił stopę na granicach Krewlood.... * * * Logmarzyści stoczyli wiele bitew morskich, z bazy którą położyli blisko morza, dla ludzi Lodowego Ostrza ciągle przybywały nowe posiłki. W końcu złamali opór elfów, zacumowali statki u wybrzeży Vori. Stoczyli tam wiele bojów, bo śnieżni byli przygotowani na ten szturm. W końcu udaje się przejąć jedno z miast Vori. Część brzegów, oraz wiele mniejszych wysepek położonych na południowy wschód od Vori należały teraz do Logmar.... * * * Książe Tatalii zebrał rozbite plemiona. Miał on założone dwie bazy: z granic Tatalii, gdzie miał bagienną cytadele, oraz Twierdzę z której rekrutował orków. Podobnie jak na Vori na początku był opór ze strony królów-magów, który oczywiście Zyrl złamał. Dotarli do owego miasta królów-magów i zniszczyli je. Napastnicy narazie przejmują krainy jedna pod drugiej...

Wiele tygodni już minęło. Właśnie zakończono budowe Logmarskiej Warowni na wybrzeżu Vori. Teraz można było kontynuować podboje. Król Sin Gardin wziął sprawy na poważniej. Nie miał wyboru, naprzeciw wojsk Logmar wystawił Śnieżną Elitę. Byli to elfowie z najmożniejszych rodów, szkoleni od dzieciństwa w szermierce. Marix miał zgnieść owy legion, który stanowił zagrożenie, dla ludzi Lodowego Ostrza..... * * * Zyrl pojechał teraz na północny-wschód gdyż otrzymał wieści od zwiadowcy, że w tamtym rejonie, kręci się spora grupa niedobitków czarnych goblinów, pozatym region który zamieżali najeżdżać obfity był w różne surowce, których potrzebowali do wojny. Jednak Bracaduym spodziewało się najazdów na te tereny dlatego postawili aż 6 baz by stanąć na drodze żądzy krwi Zyrla..... * * * Logmarzyści zgnietli już połowe Śnieżnej Elity, która według zwiadowców była podzielona na dwie części, jednak to nie koniec woadomości ze zwiadów: na półnnocny zachód od bazy głównej leży miasto podobne do Logmarskich Warowni. Kiedy Marix dotarł na miejsce, faktycznie owy zamek był bardzo podobny do "kultury" Logmar, jednak po chwili znikąd pojawiła się... druga połowa Śnieżnej Elity!!! Po zaciętej bitwie Marix przejmuje tajemnicze miasto. Czyli Shize nie kłamał? Mówił prawdę? W przeszłości byliśmy wielkim królestwem? Z dwoma miastami, i potężnym przyrostem armii, podbili kolejny region lodowej wyspy, już zostały tylko dwie krainy między armią Logmar, A Volle.... * * * Zyrl odszukał, i zabrał ze sobą Czarne Gobliny do pomocy, czego nie można było po nich się spodziewać, z chęcią przyłączyły się do Zyrla, przeciwko Bracaduum. Atakują królów-magów, po czym przejmują kraine, a wszystkie sześć zamków wroga leżały w gruzach. Czarne gobliny, które dostały obietnice rzek ludzkiej krwi, zniszczenia Braccadum, oraz uwalniania zniewolonych barbażyńców Krewlood chcą dalej pomagać Tatalii. Zapewne gdyby dalej tak poszło sojusz jaszczuroludzi, i ludzi Lodowego Ostrza bardzo szybko podbili by cały Antagarich, lecz pojawiła się iskra nadziei, tą iskrą był Złoty Legion...

Okazało się że Śnieżna Elita jaką zniszczyli była dopiero ćwiartką tych potężnych żołnierzy, Król Sil-Gandir wysyła Gerlinda Świetlistego swoją prawą ręke by zgładzić Logmarzystów. Logmarczycy dowiedzieli się że w owej krainie są aż trzy nietknięte Warownie. Stało się jasne że przodkowie Marix'a osiedlali tu dłużej. Król ludzi Lodowego Ostrza usłyszał złe, a przynajmniej opuźniające wieści. Elfy zrobiły blokadę w portalu aby ją złamać, Marix musiał odnaleźć jeden z artefaktów o potężnej mocy, a jeśli są tu miasta ojców, czemu nie można byłoby znaleźć ich artefaktów? Poszukiwania się zaczynają... * * * Zyrl dowiedział się jednego, ludzie oraz magowie z Bracaduum mają stalową wole, nic ich nie złamie, no chyba że bratobójcza wojna. Zyrl dotychczas w pełni oddawał się swojemu szałowi. Lecz teraz ma nowy plan, nie chciał już mordować żołnierzy, lecz zniewalać ich, aby mordowali swych braci. Im to przyspoży smutku, płaczu, i rozłamu, zaś Zyrlowi śmiech, i dobrą zabawe. Tak więc zaczynają się łowy... * * * Marixowi udaje się zdobyć artefakt jego przodków zbroję przeklętych. Tak więc gdy zdobywają ową rzecz, łamią w portalu magiczną bariere. Zaczynają się bitwy, które ciągle wygrywają Logmarzyści. W końcu udaje się dotrzeć do samego Gerlinda Świetlistego. Zabijają go, choć jego armia była dużo mniejsza, niż ta o której mówili zwiadowcy, a on sam zginął z uśmiechem na ustach. Czy to było powiązane? Niedługo się dowiemy... * * * Książe Tatalii zebrał już sporą ilość jeńców, każdy się uginał, kiedy mówiono o torturach, i bolesnej powolnej śmierci, swojej rodziny. Pod tym wyrokiem, ludzie nie próbowali wymykać się czy spiskować, zabijali, jakby tego chcieli. Zyrl miał już potężną armię. Zniszczył kolejne Zamki i Fortece królów-magów, i podbił kolejne rejony. Teraz znowu nacierał na dzikie pustkowia Krewlood, aby jeszcze bardziej zmniejszyć władzę Bracaduum nad barbażyńcami...

Logmarzystom pozostało już tylko podbić stolice śnieżnych elfów. Nie było to trudne zadanie gdyż Vori'jczykom została tylko stolica w posiadaniu. Nie każde elfy mają czyste serce. Niektóre z tych które przetrwały we wcześniejszych potyczkach z Logmar, zamiast śmierci woleli dołączyć do ludzi Lodowego Ostrza. Przygotowania nie trwały długo a król Marix wraz ze swoją armią ruszył na Volle jak rój wściekłych pszczół.... * * * Zyrla zaskoczyła całkiem miła wiadomość. Kiedy dotarł do Krewlood, zauważył coś nieoczekiwanego: jedno z plemion orków najwyraźniej od dłuższego czasu przygotowywało się na wyzwolenie, i zaczęli wszczynać bunty, a nawet zabilu paru królów-magów. Książe Tatlii z czasem jak coraz bardziej podbijał okolice, niedługo potem wszyscy orkowie z całego rejonu nosili sztanda Węża... * * * Logmarczycy nie potrzebowali dużo czasu by przejąć Volle. Choć przejęli stolice śnieżnych elfów, nie zabili Sil-Gandira, zdołał uciec, dlatego Logmarzyści uznali iż wykonali zaledwie pięćdziesiąt procent zadania. Nie zrobili by tego błędu za żadną cenę, gdyby wiedzieli jakie będą tego skutki.... * * * Zyrl zjednoczył prawie cały Kreewlood przeciwko Braccaduum. Została już tylko jedna kraina w kraju barbażyńców by złączyć całą nienawiść, i skierować ją na królów-magów. Książe Tatalii dzięki swojej potędze wziął pod sztandar Węża bagienne trole które zbiegły Logmarczykom. Koniec wydawał się bliski a sojusz Lodowego Węża nie do zatrzymania, jednak pierwszy oddział Złotego Legionu był już gotowy.

Sil-Gandir nie zamierzał się poddać. Opuścił stolicę dzięki podziemnym tunelom które służą do sytuacji podobnych jak ta. Dużo elfów zostało w Volle gdzie teraz byli niewolnikami Logmarczyków.Sil-Gandir nie miał teraz szans by stanąć pod brame i oblężyć armie Marixa, to byłoby jedynie samobójstwem. Musieli objąć trasę która wiodła przez góry. Jednak pojawił się problem, król elfów stracił stolicę, niektórzy sądzili że to tylko jego wina, i teraz nie będą mu podlegać, przeciwnie, uważali go teraz za wroga, który schrania się na ich terytoriach. Król musiał przekonać że to nie jego wina, a jak dyplomacja nic nie pomagała, musiał podnieść miecz na swoich pobratymców by odbić stolicę... * * * Pierwszy oddział Złotych Strażników wyruszył już by kończyć zakończyć terror który zaczął Logmar, i Tatalia. Ale kim oni byli? Nie bez powodu było tak mało elfów na Vori, odpłynęli oni bowiem na południe imperium Braccaduum. Tam elfy, i królowie-magowie zdradzali swoje techniki walki, oraz różne czary, by wszystko złączyć w idealną jedność, i wyszkolić owych Złotych Strażników, a dowodził nimi książe Louis, syn króla Braccaduum. Wracając do zadania, królowie-magowie nie mogli dopuścić by Zyrl całkowicie wyzwolił barbażyńców, gdyby tak się stało dziś już legendarna żądza krwi orków, znowu narodziłaby się na nowo, i wtedy skierowałaby się na królów-magów, a wtedy nic by już nie pomogło całemu Antagarichowi... * * * Udaje się pokonać elfich zdrajców, Sil-Gandir wraz ze swoją armią docierają do Górskiej Ścieżki. Czeka ich teraz wiele przeszkód na drodze, monioloty, zejścia do podziemii pod góry, gdzieniegdzie mogły się trafić również Błękitne Smoki. Po długim okresie czasu, wielu próbach, i dzisiątkach zabitych Błekitnych Smokach udaję się przejść przez Górską Ścieżkę, docierają od strony gór do Volle. Tam rozpoczyna się odbicie stolicy które odnosi sukces. Jednak w bitwie uczestniczyły tylko istoty z Lodowego Świata, zero troli, nigdzie czarnych strażników, i co najdziwniejsze nie było też samego króla Marixa. Obroną Volle zajmował się jednak nie kto inny jak sam...Neroks! Jednak kiedy elfy odbiły stolicę, i zniszczyły Lodowe Siły sam król duchów zniknął, rozpłynął się w powietrzu. Dopiero kiedy Sil-Gandir wszedł do lochów by uwolnić zniewolonych elfów, wśród nich zobaczył też, że więźone są trole, a także czarni strażnicy, jednak jeden więzień był szczególnie uwięziony. Był zalany krwią, a jego całe ciało pokrywał łańcuchy któymi był związany. Tym więźniem był Marix... * * * Louis obronił dzikie pustkowie przed Tatalończykami. Barbażyńcy nadal zostają pod niewolą królów-magów. Kiedy bitwy o ten rejon się zakończyły, stało się coś nieoczekiwanego. W obozie pojawił się Zyrl, jednak bez broni czy armii. Gdy doszedł do księcia Braccaduum poprosił Louis'a , by udał się z nim na naradę. Ten się zgodził jednak pod warunkiem że nie będą obradować w żadnym z obozów, tylko oni dwaj pojadą gdzieś daleko, z dala od królów-magów, jak i od Tatalończyków. Zyrl się zgodził, powiedział Louis'owi że trzeba zakończyć wojnę, przeprosił za wszystkie szkody, jakie wyrządził królom-magom, uwolnił też jeńców których porwał i zniewolił. Gdy się oddali od wszystkich narada się rozpoczęła... * * *

Sil-Gandir umiał przebaczyć wszystkim, nawet Marix'owi, któy wymordował tysiące elfów. Uwolnił go z łańcuchów, przetarł rany, uleczył go z lodowego dotyku mroźnych demonów. Król Vori spytał jak to się stało, że sam król został zniewolony. Na początku nie odpowiadał, nie wiele różnił się od martwego, gdyż lodowy dotyk mocno rozprzestrzenił się w jego ciele, na szczęście nie było za późno. Sil-Gandir usłyszał dość dziwne wiadomości. Tak jak zawsze przed przed przybyciem Neroksa zrobiło się zimno, potem powiedział tylko "możemy zdjąć zasłonę" i wszystkie Lodowe Stwory ruszyły na trole, i czarnych strażników. Potem został zataakowany od tyłu przez mroźnego demona, i od tamtego zdarzenia nic nie pamiętał ponieważ był nieprzytomny. Na koniec parę dni później był w takim stanie jakim go zastał król Vori. Król Logmar powiedział że na wyspie jest jeszcze sporo Lodowych Stworów, oraz sporo elfów o czarnych sercach. Postanowili więc oczyścić wyspę działając pod jednym sztandarem... * * * Louis z Zyrlem, podobnie jak Sil-Gandir z Marix'em również poszli pod jeden sztandar. Dowódca Złotej Straży dowiedział się o strasznych rzeczach, jakie dzieją się w królestwie Logmar. Otóż stwory z Lodowego Świata zaczynały w zbyt dużej ilości pojawiać się w tym świecie. Samo królestwo Logmar podczas nieobecności Marix'a zmieniło się w skutą krainę lodu, gdzie nawet trole z zimna umierały, a życie tam nie istniało żadne. Ta klątwa mogła teraz spaść na cały świat. Trzeba było szybko działać. Na początku trzeba było odeprzeć atak Lodowych Stworów na północne granice Tatalii... * * * Śnieżne elfy, wraz z Logmarzystami odpędzili Lodowe Stwory, oraz mroczne elfy. Mieli teraz jeden cel: ruszyć na Nazarex które było niegdyś stolicą Logmar. Niestety Gerlind Świetlisty niegdyś prawa ręka Sil-Gandira nie spoczywał zbyt długo w pokoju. Neroks musiał użyć na niego jakąś klątwe, bo ożywił go, tyle że pod formą lodowego upiora, jakim jest on sam, jednak udaję się go pokonać, i w ostateczności Vori odparło atak Lodowych Stworów, teraz był czas na kontrę... * * * Książe Tatalii, i książe Braccaduum, pojawili się w ostatniej chwili. Granica była już broniona tylko przez jedno miasto, które i tak było oblegane, jednak z pomocą Zyrla, i Louis'a udaje się odeprzeć szturm. Musieli jednak odbić trzy miasta, oraz zniszczyć bazę Lodowych Stworów z której dochodziły posiłki. Udaję się odbić cały region, i zniszczyć bazę napastników. Teraz musieli zrobić coś czego niegdy by robić nie chcieli, a jednak było to ich celem. Musieli wtargnąć do królestwa Logmar, i zniszczyć Nazarex. Jednak przed nimi a starą stolicą Logmarzystów stał jeszcze jeden region.


Ostatniego regionu przed Nazarex broniły liczne zastępy Lodowych Stworów, lecz można było zaobserwować coś dosyć dziwnego. Im więcej zabiło się Lodowych Stworów tym więcej zimna znikało. Zyrl i Louis otrzymali wieść o flocie elfów i Logmarzystów którzy będą atakować Nazarex od północy. Książęta usłyszeli również niepokojące wieści. Obroną owego regionu będzie zajmować się sam Shize, który jednak jest teraz jedynie maionetką w rękach Neroksa. Sprawa przybrała teraz właściwy obrót, jeśli teraz każdy walczy z przedstawicielami Lodowego Świata, ci nie mieli szans na zwycięstwo, a król Braccadum wysłał nawet 500 pikinierów by wesprzeć sprawę swojego syna. Bitwy się rozpoczęły. Louis i Zyrl musieli przejąć aż pięć Warowni! Po upływie paru miesięcy mają cztery miasta, zostało już tylko jedno w którym prześadywał Czarownik. Udaje się podbić piąte miasto. Kiedy wbiegają do siedziby Shize w której prześadywał całą bitwe, zauważają coś przerażającego. Neroks zgniewany na Shize pojawia się znikąd wbijając Czarownikowi sztylet w w plecy, tym samym uśmiercając go, potem tak samo jak w Volle rozpływa się w powietrzu. Kiedy przygotowywali się do wymarszu na Nazarex dżin-zwiadowca poinformował że Sil-Gandir, oraz Marix przycumowali do północnej część królestwa Logmar. Niedługo czwórka naszych heroesów miała dokonać czyn który zmieni ten świat na lepszy...


Marix, oraz Sil-Gandir utorowali sobie drogę do Nazarex. Okazało się że nie wszyscy co z Lodowego Świata pomagają Neroksowi, Wogóle nikomu nie są posłuszne dołączają do kogoś jeśli chcą. Ponieważ Marix i Sil-Gandir walczyli przeciwko demonom z Lodowego Świata których Wogóle nienawidziły zbiegły z Nazarex by dołączyć do króla Logmarczyków. Wiele było garnizonów z potężnymi armiami lecz ani jednej Warowni. Jedynym miastem było Nazarex. W końcu przezywciężają opór ze strony garnizonów, teraz już nic ich nie dzieliło od siedziby Neroksa... * * * (ta akcja dzieje się w tym samym czasie, co akcja u Sil-Gandira i Marixa od kiedy znaleźli się w dolinie Nazarex) Zyrl i Louis byli gotowi. Książe Bracduum miał cały Złoty Legion na dyspozycje!!! Tysiąc ludzi Złotej Gwardii było gotowych na śmierć jak i zwycięstwo. Zyrl również miał potężną armie, niczego w niej nie brakowało. Ruszyli więc. Książe Tatlii, wraz z Louisem przedarli się przez garnizony. Zyrl jednak na sam finał pokazał pełny potencjał swojej armii. Kiedy cała czwórka spotkała się już pod bramami Nazarex nagle ukazał im się wspaniały widok. 75 Rdzawych Smoków przyleciało pod Nazarex by wspomóc czwórke władców w Ostatniej Bitwie Logmar.


EPILOG
Bitwa zakończyła się. Neroks został zabity, choć nie to złe słowo, raczej zniszczony. Nazarex również legnęło w gruzach. Dzięki magii najpotężniejszych czarodziejii Bracaduum, oraz wiedzy Sil-Gandira udaje się zniszczyć portal do Lodowego Świata. Ale jak kończą nasi bohaterowie? Zyrl choć miał dzielne serce został zabity przez samego Neroksa, od tamtej pory Tatalia była państwem bez władcy, gnolle i jaszczuroludzie zaczynają się sprzeczać kto ma być następnym władcom, aż dochodzi do wojny domowej która paredziesiąt lat później kończy Tarnum zagarniając jednych, jak i drugich w niewole. Marix'a urzekło piękno Vori, przysięga Sil-Gandirowi że Logmarzyści razem z trollami odbudują, a przynajmniej pomogą w odbudowie zniszczonych miast śnieżnych elfów. Kiedy kończą trolle wracają do Północnej Tatalii, zaś Marix ze swoimi ludźmi którzy przeżyli bitwe pod Nazarex budują malutkie miasto w którym będą oni żyli do końca swoich dni. Sil-Gandir nie ma co dużo mówić. Kiedy wraz z Marix'em kończy odbudowe Volle nadal pozostaje władcą. Książe Nowego Logmaru, oraz król Vori zostają przyjaciółmi. Louis nadal pozostaje księciem Bracadeuum. I tak oto kończy się ta historia, nikt już nigdy nie miał ujrzeć Lodowych Stworów. KONIEC.


A teraz opisy






Marix: Marix jest spadkobiercą starożytnego ludu, który przez ciągłe wojny, i koczowniczy tryb życia, zmienili się w zwykłych przestępców. Jego życie miało się zmienić raz na zawsze gdy spotkał Shize.


Zyrl: Zyrl to chyba najbrutalniejszy jaszczuroczłek w całej historii Antagarichu. Słynął ze swojej żądzy krwi, oraz szaleńczej, często niebezpiecznej barawury. Od dziecka mażył by imperium Braccadum, które prześladowało wszystko, i wszystkich, legło w gruzach.


Neroks: Król duchów, uważany za najmądrzejszą istotę w całym Lodowym Świecie. Choć Shize myślał że wykorzysta najpotężniejszego Strażnika Kurhanów na swoją korzyść, nawet nie wiedział, jakie źródło zniszczenia niesie ze sobą do Antagarichu...


Sil-Gandir: Sil-Gandir był królem Vori. Niewiele można o nim powiedzieć oprócz tego, że jest bardzo wiekowy, oraz niesie ze sobą wielką mądrość. Kiedy Logmarzyści przejęli Volle marzył by wszelkie zło ze świata zniknęło.


Louis: Generał Złotej Gwardii, która była jego pomysłem, oraz książe Bracaduum. Dzięki swej wspaniałości niektórzy powiadają że w jego żyłach płynie krew elfów, choć są to jedynie plotki. Kiedy usłyszał o niebiezpieczeństwie, jakie groziło Bracaduum od razu zaczął szukać ochotników do obrony ojczyzny.


Bohaterowie zwykli

Herszci

Teheran: Niewiele osób wie że to Teheran zabił króla troli Buruga. Jednak niewiele nie znaczy wszyscy. Sam Marix widział jak podczas owej potyczki młody żołnierz ścina łeb potworowi. Od tamtej pory piął się coraz wyżej w szeregach Logmar, i choć trole wiedziały że one i Teheran stoją po tej samej stronie, zawsze kiedy miały z nim trening, bardziej się przykładały do nauki szermierki, przed obawą, by nie skończyć jak ich stary król.

Specjalność: Kontrolowane przez bohatera trole jaskiniowe oraz trole królewskie uzyskują 1 punkt szybkości wiecej. Ponadto ich atak i obrona wzrastają co kilka poziomów począwszy od poziomu piątego.



Harbin: Jest uważany za jednego z najbogatszych ludzi z całego Logmar. Nie jest świetnym szermierzem, czy wielkim strategiem, ale posiada spory skarbiec. Opłaciwszy wszystkie szkoły wojskowe, Harbin został hersztem, a choć walczyć nie umiał wcale, bardzo dużo oddziałów szło pod jego sztandar, gdyż rozdawał w dość dużej ilości złoto, którego nie było mu szkoda.

Specjalność: Codziennie dodatkowo +350 sztuk złota.


Wadras: Wadras jest bardzo brutalny, choć nie dzięki temu zdobył sławę w szeregach Logmar. Praktycznie od dziecka inspirowały go konie za to że umieją przebyć bardzo długie odległości bez zmęczenia się. Całe lata poświęcał tym stworzeniom, aż w końcu mógł przejeżdżać na nich dużo szyciej, i dłużej niż inni. Ten talent obił się o uszy królowi Marix'owi,zaciekawiony chciał sprawdzić czy owe plotki są prawdziwe. Kiedy spotkał się z młodzieńcem szybko zorientował się że pogłoski które słyszał to czysta prawda. Od tamtej pory służył w wojsku Logmar, ciągle to pnąc się do góry.

Specjalność: Dostaje 5% premii do zdolności Logistyka na poziom.


Hari: Hari jest jedną z najstarszych, oraz najmądrzejszych duchów, swą mądrością ustępuje jedynie najpotężniejszemu strażnikowi kurhanów-Neroksowi. Jednak nie spędziła tylko życia z nosem w książkach. Nauczyła się również sztuki skrytobójstwa niemal do perfekcji. Dzięki swej mądrości oraz zdolności militarnych wiele lodowych upiorów uważa że to ona posiada największą potęge choć sama nie podziela tych plotek.

Specjalność: Specjalność: Kontrolowane przez bohatera duchy oraz strażnicy kurhanów uzyskują 1 punkt szybkości wiecej. Ponadto ich atak i obrona wzrastają co kilka poziomów począwszy od poziomu trzeciego.


Azariel: Azariel miała trudną przeszłość. Kiedy była dzieckiem jej ojciec został zabity podczas potyczki z milicją Bracaduum, zaś matka zmarła przy porodzie. Całą młodość była samotna, a życie zamiast na nauke poświęciła sztuce szermierki. Chociaż nie mogła znaleźć przyjaciół i zawsze była samotna, to mimo wszystko nic nie trwa wiecznie. Choć jej prawdziwymi przyjaciółmi nie byli ludzie, lecz fenriry. Od kiedy je poznała bez przerwy z nimi przebywała, ciągle to poznając je lepiej. Niektórzy powiadają że dowódca jednego z wielkich stad-Araf nauczył ją mowy fenrirów. Niewiadomo czy to prawda, choć wiadome jest że tresuje lodowe psy lepiej niż jakikolwiek Logmarzysta.

Specjalność: Kontrolowane przez bohatera lodowe psy oraz fenriry uzyskują 1 punkt szybkości wiecej. Ponadto ich atak i obrona wzrastają co kilka poziomów począwszy od poziomu drugiego.


Keira: Keira to daleka kuzynka Sil-Gandira. Nigdy nie mogła pogodzić się z tym że to on, zamiast jej zasiada na tronie Vori. Mimo iż go nienawidziła ukrywała to przed nim, często to przychodząc do niego w odwiedzinach. Pewnego dnia kiedy Keira, i Sil-Gandir wyszli późną nocą na spacer objawiła swoje "prawdziwe ja". Jednak nie doceniła czujności strażników Vori którzy po zmierzchu byli rozstawiani na całej wyspie. Kiedy miała już wbić królowi nóż w plecy, zza drzew pojawili się arktyczni strzelcy, obezwładniając ją. Następnego dnia została wygnana z wyspy. Lecz owe zdarzenia działy się w tej samej chwili co powstanie Logmar. Dostawszy łódź od króla by odpłynąć z wyspy przypłnęła do wybrzeży królestwa Logmar, gdzie zaoferowała swoje usługi Mariksowi jako herszt. Król Logmar szybko się przekonał że owa decyzja była genialna gdyż nikt nie potrafił strzelć tak dobrze z łuku jak ona.

Specjalność: Dostaje 5% premii do zdolności Łucznictwo na poziom.


Riddock: Riddock jest trolem który jako pierwszy zaproponował pomoc Logmarzystom z własnej woli. Jego nienawiść do króla Buruga zaimponowała Marikswoi. Z chęcia przyjął go w swoje szeregi z kolei on nawoływał kolejne trole do działań przeciw bagiennym kuzynom. Oprócz tego jaką rolę odegrał w powstaniu Logmar, Marix cenił Riddocka również za jego umiętność blokowania ataków.

Specjalność: Dostaje 5% premii do zdolności płatnerz na poziom.


Artair: Spośród wszystkich lodowych demonów Artair jest zdecydowanie najokrutniejszy i najpotężniejszy. To on rozmawiał osobiście z Neroksem i to on zlecił mu zadanie wypędzenia Wogóli z jego ziem. Nawet najpotężniejsze mroźne demony nigdy nie podważyły jego rozkazu, zaś on sam nikogo się nie bał.

Specjalność: Kontrolowane przez bohatera lodowe demony oraz mroźne demony uzyskują 1 punkt szybkości wiecej. Ponadto ich atak i obrona wzrastają co kilka poziomów począwszy od poziomu szóstego.


Czrownik


Mariot: Spośród wszystkich uczniów Shize Mariot była najbardziej oddana, można wręcz powiedzieć że była fanatykiem. Największy Czarownik również ją cenił, tak samo jak ona jego. Inni uczniowie zawsze jej ustępowali, gdyż bali się jej zdolności władania magią w której była ekspertką.

Specjalność: Z każdym nowym poziomem czar Błyskawica staje się silniejszy.


Voirrey: Voirrey jest najbardziej tajemniczą osobą spośród Czarowników. Ludzie ,czy wszelkie inne stworzenia z królestwa Logmar starają się jej unikać od kiedy rzuciła na niewolnika z Bracaduum pięć błyskawić nawet się nie męcząc. Niektórzy powiadają że kiedy przebywa samotnie ciągle spędza czas na naukę szybkiej regeneracji many.

Specjalność: Dostaje 5% premii do zdolności Mistycyzm na poziom.


Sorley: Sorley pochodzi ze szlacheckiej rodziny z Braccadum. Jego rodzice od dziecka przygotowywali go by został czarodziejem, jednak on sam wybrał inną drogę. Bardzo lubiał czytać w Wielkich bibliotekach Braccadum o zakazanej wiedzy, lubiał też towarzystwo nekromantów którzy przebywali na pustyniach Bracada. Nekromanci go nauczyli wskrzeszać umarłych, natomiast on sam pewnego razu z zakazanych ksiąg wyczytał o starożytnym kulcie Czarowników oraz o legendarnych Lodowych Stworach. Kiedy słyszał co się dzieje w północnej części Tatalii w nocy bez ostrzeżenia wyruszył do królestwa Logmar nie informując o tym nikogo. Łącząc wiedze wskrzeszania, oraz ksiąg zakazanych nauczył się wskrzeszać lodowe upiory. Na Neroksie,i Shize umiętność ta wywarła ogromne wrażenie. Od tamtej pory piął się coraz wyżej wśród innych Czarowników.

Specjalność: Dostaje 5% premii do zdolności Inteligencja na poziom.

krasnolud99 PW
10 kwietnia 2015, 19:19
Zapomniałeś dodać, że cała fabuła jest wymyślona przez ciebie. Ale brawo, że zdecydowałeś się na takie kroki, ja bym to zrobił dopiero gdyby miasto już istniało. Po za tym jeszcze kilku bohaterów brakuje z klasy magii.

Fandor PW
10 kwietnia 2015, 20:22
Wiem, że jakąś pracę kosztowało Cię opracowanie tego, ale powiedzmy sobie szczerze, fabułą nie pogramy, jeżeli miasto ma być poważne trzeba zacząć od grafik potem plików json (którymi bez grafik z resztą też nie pogramy), fabułę tworzy się w trakcie, pod uniwersum, ale i pod wygląd miasta, gdyż na pewno będziecie mieli podczas tworzenia miasta jakieś odchylenia.

Dren PW
10 kwietnia 2015, 20:45
Fabuła wydaje mi się tak trochę naciągana. Lodowe demony tak po prostu se dołączyły i Fenriry też pomimo ich wymordowania przez lodowe demony?

Górski PW
10 kwietnia 2015, 20:49
Lodowe demony to nie to samo co lodowe monstra. Dzięki za tą uwagę po to też między innymi założyłem owy temat. Jakiś pomysł na inna nazwę?

Dren PW
10 kwietnia 2015, 21:15
Duch mrozu może?

orodreth PW
10 kwietnia 2015, 21:18
Duch Mrozu to Geniusz, lepsza była by inna nazwa.

Dren PW
10 kwietnia 2015, 21:19
Duch powietrza to geniusz nie myl tych nazw.

Górski PW
10 kwietnia 2015, 21:21
Dren jeszcze coś jeśli fabuła logmaru jest naciagana to co doradzasz zmienić?

Kastore PW
10 kwietnia 2015, 21:29
Nie rozumiem. Logmar to "frakcja" projektowana kompletnie na odwal, żeby nie powiedzieć dosadniej. Po co więc wkładać tyle wysiłku w tworzenie tego wszystkiego?

AmiDaDeer PW
10 kwietnia 2015, 21:38
Orodrecie, naprawdę nie masz innego tematu do spamowania?

Dren PW
10 kwietnia 2015, 21:38
Naciągana jest dlatego że np.ten władca (nie pamiętam jak mu było) tak po prostu poszedł sobie dalej nie zabezpieczając zdobytych ziem.

Kammer PW
10 kwietnia 2015, 21:42
Bo to jest legenda! Czy w nich w ogóle cokolwiek jest prawdopodobnego?

Górski PW
10 kwietnia 2015, 21:46
Zależy o którym fragmencie mówisz. Kiedy Polowal na czarne gobliny Shize pilnował granic. Kiedy jechał na spotkanie z Zyrlem nie sądzisz chyba że wziął całą armie? Kiedy najezdzal na Vori przeCiez w królestwie logmar byl neroks oraz shize. Szczerze mówiac nie za bardzo wiem o co ci chodzi.

Dren PW
10 kwietnia 2015, 21:53
Chodzi mi o to że jednak temu jego początkowemu sojusznikowi udało się zaplanować bunt i to w taki sposób że nie dotarł do tego króla/zdobywcy żaden strzępek informacji nawet w postaci plotek? No chyba że ja coś źle przeczytałem (co w sumie też jest możliwe :p)

Degraf PW
10 kwietnia 2015, 22:48
Proponuje to, co juz kiedyś proponowałem - nie ma nic do wprowadzenia do gry, jest kasowanie.

HobbitHobbitTo akurat nie Niebiańska Kuźnia, więc niech to tu zostanie jako fanfic.

Wolfheart PW
10 kwietnia 2015, 23:04
Z tego co zauważyłem pan Górskikrasnolud zaczął bawić się w orodretha :p

Górski PW
11 kwietnia 2015, 18:51
W nikogo się nie bawie. Proszę jedynie byście przeczytali po czym ocenili fabułę.

Wolfheart PW
11 kwietnia 2015, 19:01
Tak sobie tylko żartowałem. Ale jeżli chodzi o fabułe jest całkiem niezła.

Górski PW
13 kwietnia 2015, 18:22
Elestren: Elestren nigdy nie był zadowolony z nauk klasztorów Bracaduum, które - według niego - okłamywały społeczeństwo oraz wrogo nastawiały na inne ludy Antagarichu. Mając dosyć nakazów jakie były na niego narzucane, będąc kapłanem, uciekł, aby zostać Czarownikiem Logmaru.

Specjalność: Dostaje 5% premii do zdolności nauka na poziom.
strona: 1 - 2
temat: Fabuła Logmaru oraz parę opisów

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel