Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Podziemna Tawernatemat: Pokemon GO
komnata: Podziemna Tawerna
strona: 1 - 2 - 3 - 4 ... 6 - 7 - 8

Kammer PW
15 lipca 2016, 14:20
Matheo:
No właśnie. Przykład masz z grafenem. Niby teoretycznie już jest, ale żadnej rewolucji jeszcze nie ma, bo nie jest powszechny.
A nie jest rewolucją samą w sobie to, że wytworzono stabilną strutkurę dwuwymiarową, co wcześniej zdawało się być zupełnie niemożliwe?

Matheo:
Rewolucje masz wtedy, gdy idą za tym masy ludzi.
Zapominasz, że ludzie są z definicji głupi. :P
Anyway - to, czego definicję podałeś, to jest moda.
Ale, idąc Twoją definicją, rewolucjami były zamachy na Charlie Hebdo i Paryż w zeszłym roku, bo Je suis Charlie i #PrayForParis (że nie wspomnę o tym, że sporo ludzi myślało, że to o Hiltonównie...). Podobnie było z tymi tęczowymi profilowymi. Co ciekawe, po zamachu w Bagdadzie (w tej części internetu, którą przeglądam) nie zauważyłem tych rewolucji. Aczkolwiek dość prawdopodobne, że po wczorajszej Nicei schemat się powtórzy.
No i nie zapominajmy o tym psim filtrze na Instagramie, to dopiero jest rewolucja! Woof!

Nicolai PW
15 lipca 2016, 14:33
Hobbit:
...czyli dzióbek na selfies jest rewolucją, za to empiryczne odkrycie fal grawitacyjnych - już nie.
Z obrazkowego słownika Matheo:

Podpisano: rewolucja :P

Matheo PW
15 lipca 2016, 15:06
Cytat:
No super, ale kiedy ludzie podawali przykład Ingressa, to stwierdziłeś nagle, że tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że jest to popularne.
Co to za rewolucja, o której nikt nie wie? Może tak zrozumiesz. Słyszałeś o pochłaniaczu energii kinetycznej? Przez wiele lat leżał w szafie. Natomiast niedawno zaczęto go rozpowszechniać do tego stopnia, że firmy produkujące pasy samochodowe zapłaciły wynalazcy, by nie wprowadzał tego na rynek. W ten sposób pochłaniacz energii kinetycznej nie zrewolucjonizował ruchu drogowego. Rozumiesz już?

Cytat:
Pisałem dokładnie o tym, o czym napisałeś.
Nie. Pisałeś o bieganiu po mieście. Ja o niczym takim nie wspominałem. Naprawdę wystarczy, że przeczytasz tamten post i zrozumiesz to bez problemu.
Cytat:
Jeżeli uważasz inaczej - wytłumacz, o co chodziło, zamiast bawić się w totalną negację bez uzasadnienia. Jak mam Cię traktować jak poważnego dyskutanta, kiedy Twoim ostatecznym argumentem jest "Nie i koniec"?
Natomiast Ty zamiast wmawiać komuś co miał na myśli, zwyczajnie mógłbyś zapytać "o co dokładnie Ci chodzi?". Niczego nie neguje, po prostu piszesz o czymś innym.

Cytat:
...czyli dzióbek na selfies jest rewolucją, za to empiryczne odkrycie fal grawitacyjnych - już nie.
Nie wiem czemu robicie z rozmowy kibel. Naprawdę sądzisz, że to co napisałeś ma jakikolwiek sens? Te fale odkryto po coś. Z tego coś wynikło, do czegoś się przydały. To miało konsekwencje. Odnawialne źródła energii nie rewolucjonizują świata w momencie ich wymyślenia, tylko w momencie gdy większość energii będzie pochodzić z OZE. Naprawdę nie potraficie tego pojąć?

Czy to jest rewolucja?

Raczej nie, skoro dostęp do tego ma kilka osób na świecie.

Cytat:
A nie jest rewolucją samą w sobie to, że wytworzono stabilną strutkurę dwuwymiarową, co wcześniej zdawało się być zupełnie niemożliwe?
To jest raczej przełom, ewenement, sukces. Rewolucja będzie wtedy, gdy to coś zmieni.

Cytat:
Ale, idąc Twoją definicją, rewolucjami były zamachy na Charlie Hebdo i Paryż w zeszłym roku, bo Je suis Charlie. No i nie zapominajmy o tym psim filtrze na Instagramie, to dopiero jest rewolucja! Woof!
Skoro tak twierdzisz, to Ci nie pomogę. Wikipedia dość dokładnie to tłumaczy.

Cytat:
Z obrazkowego słownika Matheo:

Arogancja

Garett PW
15 lipca 2016, 15:12
Matheo:
Bo nie były popularne. Wynalezienie druku nie było rewolucją, rewolucją było rozpowszechnienie druku na skale światową. Tak samo z prądem. Ziemniaki istniały na tej planecie w czasach prehistorycznych, a do Europy dotarły w XVI wieku. Nie ma najmniejszego znaczenia kiedy ta technologia powstała. Mogła istnieć nawet przed wielkim wybuchem. Jednak popularna jest teraz. Pokemon GO jest popularne nie tylko dlatego, że są tam pokemony, a głównie dlatego że można je łapać w plenerze. Nawet w lesie.

A dlaczego łapanie ich na zewnątrz jest popularne? Bo to POKEMONY. Były inne gry takie same jak Pokemon Go, a nawet bardziej rozbudowane i robiło się w nich TO SAMO, ale nie były popularne, bo NIE ŁAPAŁO SIĘ TAM POKEMONÓW.

Poza tym datę wynalezienia druku uznaje się za jedną z dat rozpoczęcia Renesansu, więc to samo jego wynalezienie było rewolucją, a nie rozpowszechnienie. Innymi słowy - Your argument is invalid.

Matheo:
Raz tak:
Garett:
Będziemy po wsze czasy grać na kompach lub urządzeniach w tym rodzaju, ponieważ ludzie są leniwi. Myślisz, że dlaczego ludzie kampią przy miejscach spawnu? Bo nie chce im się ruszyć siedzenia z miejsca.

A raz tak:
Nicolai:
Do tego w dniu premiery była pierwsza ofiara śmiertelna, poza tym wpieprzają się ludziom na posesje, bo są na nich Pokestopy. Także włażenie na pola minowe (na Bałkanach chociażby jest ich od groma) w pogoni za Mew to tylko kwestia czasu...

Fajnie, że cytujesz opinie dwóch różnych osób w taki sposób, jakby to jedna osoba najpierw pisało jedna, a potem drugie...

Matheo:
Jeszcze raz. Plener (fr. en plein air) – na świeżym powietrzu. Pokemon GO to gra plenerowa.

W takim razie ja też jeszcze raz zacytuję:
plener wg. Wikipedii:
Plener (fr. en plein air – na świeżym powietrzu) – twórczość na zewnątrz, w bezpośrednim kontakcie z naturą.

Innymi słowy wyciągasz z definicji to co ci pasuje, a resztę olewasz.

Matheo:
Nie ma pokemonów gazowych.

Nie znam się na pokemonach. A ty najwyraźniej nie znasz się na ironii.

Matheo:
Żeby podkręcić atmosferę i pokazać aplikację w jak najgorszym świetle? Co miałby zyskać Nintendo na tak rażącym zachowaniu? No chyba, że stosują czarny PR.
A co ma muzeum do Nintendo?

Matheo:
Bez racjonalnego uzasadnienia? O ilu grach pisało Muzeum Holocaustu? Ile gier robiło taką furorę w wersji 0.2? Jakkolwiek inna gra po kilku dniach od premiery pojawiała się w serwisach informacyjnych? Masz inny internet czy co?
Ciekawi mnie tylko co muszą dodać do gry, aby zatrzymać przy niej ludzi, bo z tego co o niej słyszałem, to wątpię by zatrzymała przy sobie graczy na długi czas...

Matheo:
Otóż nie grałem nawet prze minutę


Matheo:
Pożyjemy zobaczymy. Nie możecie znieść faktu, że Pokemony rządzą światem :P
Nie, nie możemy znieść tego, że niesamowicie się hype'ujesz i uważasz, że inni powinni robić to samo. Sorry, ale tak samo było w temacie o PLiO gdzie zachwalałeś ten, pożal się Boże, szósty sezon GoT.

Z obrazkowego słownika Matheo:

Hype

Matheo PW
15 lipca 2016, 15:22
Cytat:
A dlaczego łapanie ich na zewnątrz jest popularne? Bo to POKEMONY. Były inne gry takie same jak Pokemon Go, a nawet bardziej rozbudowane i robiło się w nich TO SAMO, ale nie były popularne, bo NIE ŁAPAŁO SIĘ TAM POKEMONÓW.
Ale były inne gry o pokemonach, które nie były aż tak popularne, więc logicznym jest że technologia też ma tu znaczenie?

Cytat:
Poza tym datę wynalezienia druku uznaje się za jedną z dat rozpoczęcia Renesansu, więc to samo jego wynalezienie było rewolucją, a nie rozpowszechnienie. Innymi słowy - Your argument is invalid.
Wynalezienie druku było przełomem i dlatego uznaje się to za datę rozpoczęcia renesansu. Rewolucja przemysłowa to wynalezienie silnika, czy uprzemysłowienie większości fabryk?

Cytat:
Fajnie, że cytujesz opinie dwóch różnych osób w taki sposób, jakby to jedna osoba najpierw pisało jedna, a potem drugie...
Obaj macie podobne zdanie na ten temat.

Cytat:
Innymi słowy wyciągasz z definicji to co ci pasuje, a resztę olewasz.
Zrobiłeś dokładnie to samo wcześniej.

Cytat:
A co ma muzeum do Nintendo?
Pretensje?

Cytat:
Ciekawi mnie tylko co muszą dodać do gry, aby zatrzymać przy niej ludzi, bo z tego co o niej słyszałem, to wątpię by zatrzymała przy sobie graczy na długi czas...
Interakcję między graczami?

Cytat:
Nie, nie możemy znieść tego, że niesamowicie się hype'ujesz i uważasz, że inni powinni robić to samo.
Niby gdzie to napisałem? W przeciwieństwie do niektórych rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie.

Cytat:
Sorry, ale tak samo było w temacie o PLiO gdzie zachwalałeś ten, pożal się Boże, szósty sezon GoT.
Musiałeś źle zrozumieć. Ostatni sezon to dramat.

Nicolai PW
15 lipca 2016, 15:34
Matheo:
Ale były inne gry o pokemonach, które nie były aż tak popularne, więc logicznym jest że technologia też ma tu znaczenie?
I Ty śmiesz innym zarzucać arogancję? Jeśli ktoś ma z tym problem to Ty... za słownikiem PWN arogacja to:
PWN:
zuchwała pewność siebie połączona z lekceważeniem innych
I to idealnie oddaje Twoją postawę w tej dyskusji. Ileś razy Ci tłumaczyliśmy, że drugim czynnikiem wpływającym na popularność Pokemon Go obok franczyzy jest platforma, a Ty traktujesz te słowa jak powietrze i w kółko powtarzasz jak zdarta płyta o plenerze...
Matheo:
Musiałeś źle zrozumieć. Ostatni sezon to dramat.
Nikt niczego źle nie zrozumiał. Może od któregoś odcinka zmieniłeś swoje zapatrywania na szósty sezon, ale mniej-więcej do połowy go wychwalałeś. A gadanie, że ktoś coś źle zrozumiał wyniosłeś do rangi frazesu, bo to już któraś rozmowa, w której salwujesz się takowym fałszywym zarzutem wobec rozmówcy. Oczywiście możesz powiedzieć, że to przejaw mojej zuchwałości czy co tam wymyślisz, ale problem jest w tym, że nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Chyba każdy tutaj piszący się ze mną zgodzi, poza Tobą rzecz jasna.

AmiDaDeer PW
15 lipca 2016, 15:45
Matheo, na resztę odpowiem Ci później, ale chciałbym, byś jeszcze raz przeczytał mojego posta, a następnie odniósł się do niego w inny sposób niż "Nie rozumiesz i tyle", bo to już jest żałosne.

Matheo PW
15 lipca 2016, 15:52
Cytat:
I to idealnie oddaje Twoją postawę w tej dyskusji. Ileś razy Ci tłumaczyliśmy, że drugim czynnikiem wpływającym na popularność Pokemon Go obok franczyzy jest platforma, a Ty traktujesz te słowa jak powietrze i w kółko powtarzasz jak zdarta płyta o plenerze...
Ale to opinia graczy ma znaczenie, a nie to co Wy piszecie. Przejrzyj You Tube. Prawie każdy zachwyca się tym, że to wykorzystuje Google Map.

Cytat:
Nikt niczego źle nie zrozumiał. Może od któregoś odcinka zmieniłeś swoje zapatrywania na szósty sezon, ale mniej-więcej do połowy go wychwalałeś.
Dwa pierwsze zdania o 6. sezonie GoT
Cytat:
Porobiło się. Serial żyje własnym życiem i zaczął znacznie odbiegać od powieści.

Cytat:
A gadanie, że ktoś coś źle zrozumiał wyniosłeś do rangi frazesu, bo to już któraś rozmowa, w której salwujesz się takowym fałszywym zarzutem wobec rozmówcy.
Zwłaszcza w dyskusji o liczbie królestw. Gdzie wmawiałeś mi, że nie wiem, że Dorzecze to nie królestwo. Nie próbując nawet zrozumieć czego dotyczyło pytanie.

Cytat:
Wiesz, dlaczego Pokemon Go jest popularnym pomysłem, a Twój pomysł stałby się fetyszem dla nielicznych?

Bo jak ludzie chcą zagrać w grę komputerową czy smartfonową, to grają w nią na komputerze lub na smartfonie. I przede wszystkim chcą po prostu kupić grę i w nią grać. W domu. Albo tam, gdzie zechcą - wtedy jeszcze lepiej. Ale nie w jakimś określonym miejscu za jakiś abonament. I nie chcą wtedy biegać w jakimś kombinezonie. Bo w takich Pokemonach czy w Wiedźminie nie musisz biegać, możesz - jak Nicoś zauważył - siedzieć w jednym miejscu. I tyle.
A jeśli ludzie lubią grać w paintball to myślisz, że nie zagraliby w wersje, w której zamiast zwykłego przeciwnika widzą wirtualny świat, a w nim na przykład zombie?

Garett PW
15 lipca 2016, 15:55
Cytat:
Ale były inne gry o pokemonach, które nie były aż tak popularne, więc logicznym jest że technologia też ma tu znaczenie?
Tak technologia nie ma tu znaczenia - powód tej popularności to Pokemony + platforma. Technologia jedzie jedynie na tej popularności. Powtarzam więc - dlaczego według ciebie inne gry bazujące na tej samej technologii nie były popularne?

Cytat:
Zrobiłeś dokładnie to samo wcześniej.
Nie, nie zrobiłem, bo to ty skupiasz się na dosłownym tłumaczeniu słowa plener, nie zważając w ogóle na jego właściwe znaczenie. W dodatku zalinkowałeś artykuł z wikipedii z którego przeczytałeś raptem 5 słów i się cieszy, że pasują do twojej wizji.

Cytat:
Obaj macie podobne zdanie na ten temat.
Na jaki temat? Bo jeśli nie zauważyłeś, to aktualnie toczy się tutaj dyskusja na co najmniej kilka tematu, więc proszę, nie próbuj nam wmawiać, że jesteśmy hipokrytami, bo nasze zdania różnią się przy jednym z nich...

Cytat:
Pretensje?

Ale jaki pożytek będzie miało muzeum z tego, że sfabrykowali tego koffinga? Co by im przyszło z ukazania Nintendo w złym świetle?

Cytat:
Niby gdzie to napisałem? W przeciwieństwie do niektórych rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie.

To da się wywnioskować z twojego zachowania.

Cytat:
Musiałeś źle zrozumieć. Ostatni sezon to dramat.

Powiedział człowiek, który bronił serialowe Dorne...

EDIT:

Cytat:
Ale to opinia graczy ma znaczenie, a nie to co Wy piszecie. Przejrzyj You Tube. Prawie każdy zachwyca się tym, że to wykorzystuje Google Map.

Nicolai jest graczem i gra w Pokemon Go, więc jego opinia ma znaczenie. Ja nie gram w Pokemon Go, ale gram w inne gry, więc jestem graczem. Innymi słowy moja opinia także ma znaczenie.

Cytat:
Zwłaszcza w dyskusji o liczbie królestw. Gdzie wmawiałeś mi, że nie wiem, że Dorzecze to nie królestwo. Nie próbując nawet zrozumieć czego dotyczyło pytanie.

Naprawdę znowu zaczynasz? Myślałem, że już ci to zdołaliśmy wytłumaczyć...

Cytat:
A jeśli ludzie lubią grać w paintball to myślisz, że nie zagraliby w wersje, w której zamiast zwykłego przeciwnika widzą wirtualny świat, a w nim na przykład zombie?

To akurat wciąż byłby paintball, tylko nieco ulepszony. I nie zyskałby wcale jakoś większej popularności niż ma aktualnie.

Kammer PW
15 lipca 2016, 15:59
Matheo:
Słyszałeś o pochłaniaczu energii kinetycznej? Przez wiele lat leżał w szafie. Natomiast niedawno zaczęto go rozpowszechniać do tego stopnia, że firmy produkujące pasy samochodowe zapłaciły wynalazcy, by nie wprowadzał ich na rynek. W ten sposób pochłaniacz energii kinetycznej nie zrewolucjonizował ruchu drogowego.
Właściciele transportu konnego też torpedowali wprowadzanie transportu silnikowego. Jak widać - bez skutku. Rewolucje nie zachodzą jednego dnia.

Matheo:
Te fale odkryto po coś. Z tego coś wynikło, do czegoś się przydały. To miało konsekwencje.
To jest beznadziejne podejście. Nie można patrzeć na odkrycia jak na źródła zarobku. Odkrycie fal grawitacyjnych to jest coś o gigantycznych skutkach w przyszłości. I podaj to, do czego się one przydały, bo jestem nieco nie w temacie.

Matheo:
Czy to jest rewolucja?
[yt=https://www.youtube.com/watch?v=tf7IEVTDjng]
Raczej nie, skoro dostęp do tego ma kilka osób na świecie.
Tag to [yt=<te literki po v=>], ale to już chyba skorygowałeś. ^L^'
Tak, to jest fenomenalna rewolucja! Dodać do tego kilka nóg, dłuta, wiertła i mamy doskonałego robota speleologicznego. Penetrowanie jaskiń nie jest czymś bezpiecznym, a taki robocik stanowczo może to usprawnić.
Albo, nie wiem, jakaś nowa linia pojazdów na trudny teren, gdzie koła są nieprzydatne/nieefektywne. Albo zrobić mechanicznego geparda do błyskawicznego transportowania rzeczy.
Możliwości jest od groma.

Matheo:
uprzemysłowienie większości fabryk
Ale... to fabryki powstały na skutek uprzemysłowienia, wcześniej były tylko manufaktury...

Z obrazkowego słownika Matheo:

Czarna rozpacz, że trzeba to wszystko przeczytać i wydzielić.
Pozdrawiam serdecznie Bycha. :P

Matheo PW
15 lipca 2016, 16:16
Cytat:
Tak technologia nie ma tu znaczenia - powód tej popularności to Pokemony + platforma. Technologia jedzie jedynie na tej popularności. Powtarzam więc - dlaczego według ciebie inne gry bazujące na tej samej technologii nie były popularne?
Bo nie były o Pokemonach, to oczywiste. Wystarczy chociażby spojrzeć na to, jak przedstawiana jest ta gra w tym artykule:
Cytat:
Gracz po jej ściągnięciu na swój telefon, uruchamia kamerę. Na prawdziwe otoczenie nakładane są trójwymiarowe obiekty i postaci Pokemonów.

Cytat:
Nie, nie zrobiłem, bo to ty skupiasz się na dosłownym tłumaczeniu słowa plener, nie zważając w ogóle na jego właściwe znaczenie. W dodatku zalinkowałeś artykuł z wikipedii z którego przeczytałeś raptem 5 słów i się cieszy, że pasują do twojej wizji.
Z definicji wyjąłeś to:
Cytat:
twórczość na zewnątrz, w bezpośrednim kontakcie z naturą
Pisząc, że Pokemon GO to ani twórczość ani kontakt z naturą. A dalej jest to:
Cytat:
Otwarta przestrzeń pod gołym niebem jako miejsce i temat pracy

Cytat:
Na jaki temat? Bo jeśli nie zauważyłeś, to aktualnie toczy się tutaj dyskusja na co najmniej kilka tematu, więc proszę, nie próbuj nam wmawiać, że jesteśmy hipokrytami, bo nasze zdania różnią się przy jednym z nich...
Jako wadę Pokemon Go w tej dyskusji jednocześnie podaje się to, że można grać w domu i to że ludzie wchodzą komuś na posesje.

Cytat:
Ale jaki pożytek będzie miało muzeum z tego, że sfabrykowali tego koffinga? Co by im przyszło z ukazania Nintendo w złym świetle?
Cytat:
Jeden z Pokemonów, którego można było złapać na terenie Muzeum, emitował trujące gazy.
Kto o tym "doniósł"? Sprawdzała to dyrekcja muzeum, czy po prostu zwiedzający tak twierdzą. Tego chyba nie wiadomo.

Cytat:
Nicolai jest graczem i gra w Pokemon Go, więc jego opinia ma znaczenie. Ja nie gram w Pokemon Go, ale gram w inne gry, więc jestem graczem. Innymi słowy moja opinia także ma znaczenie.
Oczywiście, ale nie przeważa nad opiniami innych.

Cytat:
Naprawdę znowu zaczynasz? Myślałem, że już ci to zdołaliśmy wytłumaczyć...
Ale nadal nie wiecie o co chodziło w pytaniu :)

Cytat:
Właściciele transportu konnego też torpedowali wprowadzanie transportu silnikowego. Jak widać - bez skutku. Rewolucje nie zachodzą jednego dnia.
No właśnie.

Cytat:
Odkrycie fal grawitacyjnych to jest coś o gigantycznych skutkach w przyszłości. I podaj to, do czego się one przydały, bo jestem nieco nie w temacie.
Przecież sam piszesz o gigantycznych skutkach...

Cytat:
Tak, to jest fenomenalna rewolucja! Dodać do tego kilka nóg, dłuta, wiertła i mamy doskonałego robota speleologicznego. Penetrowanie jaskiń nie jest czymś bezpiecznym, a taki robocik stanowczo może to usprawnić.
Albo, nie wiem, jakaś nowa linia pojazdów na trudny teren, gdzie koła są nieprzydatne/nieefektywne. Albo zrobić mechanicznego geparda do błyskawicznego transportowania rzeczy.
Możliwości jest od groma.
To nadal przełom. Jak sam pisałeś rewolucja to proces długotrwały.

AmiDaDeer PW
15 lipca 2016, 16:29
Matheo:
A jeśli ludzie lubią grać w paintball to myślisz, że nie zagraliby w wersje, w której zamiast zwykłego przeciwnika widzą wirtualny świat, a w nim na przykład zombie?
Myślę, że tutaj leży problem w Twoim rozumowaniu.

Po pierwsze, jak zauważył Garett - to wciąż byłby paintball. Dalej potrzebna byłaby dość znaczna aktywność fizyczna, umiejętności w operowaniu sprzętem, różnica wynikałaby co najwyżej z tego, że walczysz przeciwko AI, a nie swoim koleżankom/kolegom (no i, zakładając niewystarczający rozwój technologii, brak cielesnego poczucia, że się oberwało). Więcej - prędzej widziałbym różnice w większej niefunkcjonalności takiej zabawy, jako że parę osób jednocześnie funkcjonujących w rzeczywistości wirtualnej miałoby bardzo utrudnioną interakcję ze sobą, a także z postaciami AI. W praktyce byłoby to wręcz nieintuicyjne i stanowiłoby, jak pisałem, co najwyżej fetysz dla nielicznych.

Po drugie, według mnie ważniejsze w tej całej dyskusji - paintball według Twojej definicji nie jest grą plenerową. Sam przyznałeś, że nie mówiłeś o bieganiu po mieście - a jednocześnie jako atut Pokemon Go uznajesz właśnie to, że ludzie mogą biegać po mieście. Innymi słowy - chcesz użyć przykładu gry na smartfona jako rewolucji w dziedzinie gier, które zupełnie nie mają nic wspólnego z definicją "gry plenerowej", którą starasz się jakoś zarysować.

W kontekście tego, jak zmieniałeś definicję gry plenerowej w zależności od potrzeb, myślę, że jest to wystarczające potwierdzenie tego, że tak naprawdę nie widzisz w grach plenerowych potencjału. Twoje wypowiedzi wskazują na to, że urzekła Cię sama moda na Pokemon Go i rozmarzyłeś się, że może to być jakaś przyszłość gier, nie podchodząc do całej sprawy ani trochę analitycznie. Nie byłoby to w sumie problemem, ale, niestety, po odpowiedziach polemizujących z Twoim zdaniem dalej uciekałeś od analizy tego zagadnienia. :P

Matheo:
Słyszałeś o pochłaniaczu energii kinetycznej?
Tak, słyszałem. I sprawa nie wygląda tak konspiracyjnie, jak ją przedstawiasz.

Polecam tego bloga.

Matheo:
Naprawdę sądzisz, że to co napisałeś ma jakikolwiek sens?
Stosując Twoją logikę - jak najbardziej ma sens. Nie masz żadnych dowodów ani argumentów za tym, że Pokemon Go zrewolucjonizuje technologicznie rynek gier - to jest Twoja subiektywna opinia, a taką samą subiektywną opinią jest stwierdzenie, że dzióbek w selfies czy też psia morda na Snapchacie zrewolucjonizowały internetowe relacje społeczne. ;P

Matheo:
Skoro tak twierdzisz, to Ci nie pomogę.
Skoro twierdzisz bzdury, to Ci nie pomożemy. :P

BychuBychu Wykorzystam post Hobbita do obwieszczenia, że od teraz Pokemony mają własny temat, dzięki Hobbes! :P

Warmonger PW
15 lipca 2016, 17:04
Jak zwykle zeszliście z zasadniczego tematu na rozważania gramatyczne i metafizyczne.

Pokemmon GO jest zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem roku nie tylko w sferze technologii, ale też kultury. Nagle okazało się, że gracze to nie tylko nerdy siedzące w domu przed komputerami, ale zupełnie normalni ludzie. Co więcej, oni wszyscy faktycznie chcą wyjść na zewnątrz, przejść się i spotkać z żywymi ludźmi. Po prostu do tej pory nie było takiej możliwości (tzn. teoretycznie była, ale nikt o niej nie słyszał). Okazuje się, że rzeczywistość rozszerzona to nie tylko bajer dla gadżeciarzy, ale naturalna potrzeba każdego człowieka.

Garett PW
15 lipca 2016, 19:36
@Warmonger Łapią pokemony w Muzeum Holokaustu, grają podczas jazdy samochodem i włamują się ludziom na posesje, bo zespawnił się tam pokemon. Rzeczywiście bardzo normalni ludzie. ;P

Qui PW
15 lipca 2016, 21:29
Garett:
zespawnił się

Proponuję zamiast "zespawnił się" używać "zalągł się", bo nasz rodzimy język taki piękny bo wg mnie brzmi to dużo zabawniej. Np. temu obywatelowi zalągł się Pokemon w przedpokoju. (link bo niecenzuralne :P)

Nicolai PW
15 lipca 2016, 22:27
Warmonger:
Pokemmon GO jest zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem roku nie tylko w sferze technologii, ale też kultury.
Tesla zaprezentowała elektryka dla każdego, Nvidia umożliwiła granie w chmurze, a Ty nazywasz Tamagochi 2.0 najważniejszym wydarzeniem technologicznym tego roku? Co jeszcze jest u Ciebie na podium? Filtry Prisma i faceswap w Snapchacie? Nie skomentuję tego...
Warmonger:
Nagle okazało się, że gracze to nie tylko nerdy siedzące w domu przed komputerami, ale zupełnie normalni ludzie.
Przecież w niemal każdą grę gra więcej casuali niż nerdów. Zasada Pareto, ze statystyką nie wygrasz. W Hirki u mnie grało całe podwórko, a smutnym nerdem zostałem tylko ja ;)
Warmonger:
Co więcej, oni wszyscy faktycznie chcą wyjść na zewnątrz, przejść się i spotkać z żywymi ludźmi.
Przeceniasz warstwę socjalną tej gry... to takie same nołlajfienie jak pykanie w Hirki w piwnicy, tylko z tą różnicą, że swoje uzależnienie możesz wziąć wszędzie. I co gorsza jedyną zasadą tej gry jest to, że im dłużej i częściej w nią grasz to tym lepiej. I potem chodzą takie zombie przyklejone do telefonów i wpadają pod samochody... Albo mają w nosie ważne miejsca, które odwiedzają, bo Psyduck im się zespawnował. To ma być ten plenerowy wymiar gry?
Warmonger:
Okazuje się, że rzeczywistość rozszerzona to nie tylko bajer dla gadżeciarzy, ale naturalna potrzeba każdego człowieka.
Czy Wy w ogóle zainstalowaliście tę grę? Przetestowaliście ją? Przecież AR w niej jest tyle co łasic napłakał i co więcej można ją wyłączyć... i w sumie dobrze się na tym wychodzi. W AR jest tylko i wyłącznie jest ta minigierka z rzucaniem pokeballami, która zajmuje z pięć sekund.

Alistair PW
16 lipca 2016, 00:04
Jeśli jacyś idioci włamują się na czyjąś posesję, to mam nadzieję, że któregoś z nich ktoś zastrzeli. Jeśli jakiś idiota gra w tę grę podczas jazdy samochodem, to mam nadzieję, że się rozbije, pod warunkiem, że nie zrobi krzywdy innym. Jeśli jakiś idiota idzie do Muzeum Holokaustu tylko po to, żeby zagrać w Pokemon Go, to jest właśnie idiotą, którego należy potępić. Są po prostu rzeczy, których się nie robi. Pytanie tylko ilu jest takich idiotów. Już i tak gry są uważane przez wielu za czyste zło. I mam wrażenie, że ta gra nie spowoduje zmiany zdania, a raczej może zwiększyć grupę tych "wielu".

Warmonger PW
16 lipca 2016, 09:16
Cytat:
Tesla zaprezentowała elektryka dla każdego, Nvidia umożliwiła granie w chmurze, a Ty nazywasz Tamagochi 2.0 najważniejszym wydarzeniem technologicznym tego roku? C
Nie jest ważne, co firmy prezentują (tym zajmuję się na co dzień w pracy). Ważne jest to, co się przyjmuje na rynku i czego ludzie chcą używać.

Gra sama w sobie może być durna i nudna, ale jej wpływ na rzeczywistość jest niesamowity. Na pewno pojawią się kolejne aplikacje oparte na tym pomyśle.
Cytat:
Czy Wy w ogóle zainstalowaliście tę grę? Przetestowaliście ją?
Jakbym nie miał lepszych zajęć :P
Cytat:
Przecież AR w niej jest tyle co łasic napłakał i co więcej można ją wyłączyć... i w sumie dobrze się na tym wychodzi. W AR jest tylko i wyłącznie jest ta minigierka z rzucaniem pokeballami, która zajmuje z pięć sekund.
Całość stoi na Google Maps. Dodatkowo można wykupywać za realne pieniądze bonusy, które powodują większe występowanie Pokemonów w danej rzeczywistej lokalizacji. Pojawiały się głosy, że to działa i bardzo skutecznie przyciąga klientów w okolice sklepów.

Matheo PW
16 lipca 2016, 10:33
Pokemon GO w "Pytaniu na Śniadanie". Mówią o mobilności, technologiach, o dużej skali zainteresowania, wykorzystywaniu rzeczywistości i możliwości dodania gadżetów w postaci na przykład okularów. O platformie i franczyzie nie wspominają.

Warmonger nie czytałeś tej dyskusji :) Ogólnie opinia o tym, że Pokemon GO może zawojować rynek jest nieprawdziwa. Natomiast opinia o tym, że nie zawojuje rynku, to prawda objawiona. Niektórym osobom lepiej się wydaje.


AmiDaDeer PW
16 lipca 2016, 14:23
Prawda - niektórym "lepiej się wydaje" i zamiast podejść merytorycznie do popularności Pokemon Go, wolą na siłę szukać w tym "rewolucyjności", podpierając się cudzymi opiniami w mediach.

Hint: "wybitnie popularne" nie znaczy "ważne dla rozwoju".

Warmonger:
Na pewno pojawią się kolejne aplikacje oparte na tym pomyśle.
Gdybyś przeczytał ten temat, wiedziałbyś, że one już istniały na długo przed Pokemon Go.
strona: 1 - 2 - 3 - 4 ... 6 - 7 - 8
temat: Pokemon GO

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel