Witaj Nieznajomy!
|
temat: Pokemon GO komnata: Podziemna Tawerna |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 ... 6 - 7 - 8 | |
Kammer |
Matheo: A nie jest rewolucją samą w sobie to, że wytworzono stabilną strutkurę dwuwymiarową, co wcześniej zdawało się być zupełnie niemożliwe?No właśnie. Przykład masz z grafenem. Niby teoretycznie już jest, ale żadnej rewolucji jeszcze nie ma, bo nie jest powszechny. Matheo: Zapominasz, że ludzie są z definicji głupi. :PRewolucje masz wtedy, gdy idą za tym masy ludzi. Anyway - to, czego definicję podałeś, to jest moda. Ale, idąc Twoją definicją, rewolucjami były zamachy na Charlie Hebdo i Paryż w zeszłym roku, bo Je suis Charlie i #PrayForParis (że nie wspomnę o tym, że sporo ludzi myślało, że to o Hiltonównie...). Podobnie było z tymi tęczowymi profilowymi. Co ciekawe, po zamachu w Bagdadzie (w tej części internetu, którą przeglądam) nie zauważyłem tych rewolucji. Aczkolwiek dość prawdopodobne, że po wczorajszej Nicei schemat się powtórzy. No i nie zapominajmy o tym psim filtrze na Instagramie, to dopiero jest rewolucja! Woof! |
Nicolai |
Hobbit: Z obrazkowego słownika Matheo:...czyli dzióbek na selfies jest rewolucją, za to empiryczne odkrycie fal grawitacyjnych - już nie. Podpisano: rewolucja :P |
Matheo |
Cytat: Co to za rewolucja, o której nikt nie wie? Może tak zrozumiesz. Słyszałeś o pochłaniaczu energii kinetycznej? Przez wiele lat leżał w szafie. Natomiast niedawno zaczęto go rozpowszechniać do tego stopnia, że firmy produkujące pasy samochodowe zapłaciły wynalazcy, by nie wprowadzał tego na rynek. W ten sposób pochłaniacz energii kinetycznej nie zrewolucjonizował ruchu drogowego. Rozumiesz już?No super, ale kiedy ludzie podawali przykład Ingressa, to stwierdziłeś nagle, że tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że jest to popularne. Cytat: Nie. Pisałeś o bieganiu po mieście. Ja o niczym takim nie wspominałem. Naprawdę wystarczy, że przeczytasz tamten post i zrozumiesz to bez problemu.Pisałem dokładnie o tym, o czym napisałeś. Cytat: Natomiast Ty zamiast wmawiać komuś co miał na myśli, zwyczajnie mógłbyś zapytać "o co dokładnie Ci chodzi?". Niczego nie neguje, po prostu piszesz o czymś innym.Jeżeli uważasz inaczej - wytłumacz, o co chodziło, zamiast bawić się w totalną negację bez uzasadnienia. Jak mam Cię traktować jak poważnego dyskutanta, kiedy Twoim ostatecznym argumentem jest "Nie i koniec"? Cytat: Nie wiem czemu robicie z rozmowy kibel. Naprawdę sądzisz, że to co napisałeś ma jakikolwiek sens? Te fale odkryto po coś. Z tego coś wynikło, do czegoś się przydały. To miało konsekwencje. Odnawialne źródła energii nie rewolucjonizują świata w momencie ich wymyślenia, tylko w momencie gdy większość energii będzie pochodzić z OZE. Naprawdę nie potraficie tego pojąć?...czyli dzióbek na selfies jest rewolucją, za to empiryczne odkrycie fal grawitacyjnych - już nie. Czy to jest rewolucja? Raczej nie, skoro dostęp do tego ma kilka osób na świecie. Cytat: To jest raczej przełom, ewenement, sukces. Rewolucja będzie wtedy, gdy to coś zmieni.A nie jest rewolucją samą w sobie to, że wytworzono stabilną strutkurę dwuwymiarową, co wcześniej zdawało się być zupełnie niemożliwe? Cytat: Skoro tak twierdzisz, to Ci nie pomogę. Wikipedia dość dokładnie to tłumaczy.Ale, idąc Twoją definicją, rewolucjami były zamachy na Charlie Hebdo i Paryż w zeszłym roku, bo Je suis Charlie. No i nie zapominajmy o tym psim filtrze na Instagramie, to dopiero jest rewolucja! Woof! Cytat: Z obrazkowego słownika Matheo: Arogancja |
Garett |
Matheo: Bo nie były popularne. Wynalezienie druku nie było rewolucją, rewolucją było rozpowszechnienie druku na skale światową. Tak samo z prądem. Ziemniaki istniały na tej planecie w czasach prehistorycznych, a do Europy dotarły w XVI wieku. Nie ma najmniejszego znaczenia kiedy ta technologia powstała. Mogła istnieć nawet przed wielkim wybuchem. Jednak popularna jest teraz. Pokemon GO jest popularne nie tylko dlatego, że są tam pokemony, a głównie dlatego że można je łapać w plenerze. Nawet w lesie. A dlaczego łapanie ich na zewnątrz jest popularne? Bo to POKEMONY. Były inne gry takie same jak Pokemon Go, a nawet bardziej rozbudowane i robiło się w nich TO SAMO, ale nie były popularne, bo NIE ŁAPAŁO SIĘ TAM POKEMONÓW. Poza tym datę wynalezienia druku uznaje się za jedną z dat rozpoczęcia Renesansu, więc to samo jego wynalezienie było rewolucją, a nie rozpowszechnienie. Innymi słowy - Your argument is invalid. Matheo: Raz tak: Garett: Będziemy po wsze czasy grać na kompach lub urządzeniach w tym rodzaju, ponieważ ludzie są leniwi. Myślisz, że dlaczego ludzie kampią przy miejscach spawnu? Bo nie chce im się ruszyć siedzenia z miejsca. A raz tak: Nicolai: Do tego w dniu premiery była pierwsza ofiara śmiertelna, poza tym wpieprzają się ludziom na posesje, bo są na nich Pokestopy. Także włażenie na pola minowe (na Bałkanach chociażby jest ich od groma) w pogoni za Mew to tylko kwestia czasu... Fajnie, że cytujesz opinie dwóch różnych osób w taki sposób, jakby to jedna osoba najpierw pisało jedna, a potem drugie... Matheo: Jeszcze raz. Plener (fr. en plein air) – na świeżym powietrzu. Pokemon GO to gra plenerowa. W takim razie ja też jeszcze raz zacytuję: plener wg. Wikipedii: Plener (fr. en plein air – na świeżym powietrzu) – twórczość na zewnątrz, w bezpośrednim kontakcie z naturą. Innymi słowy wyciągasz z definicji to co ci pasuje, a resztę olewasz. Matheo: Nie ma pokemonów gazowych. Nie znam się na pokemonach. A ty najwyraźniej nie znasz się na ironii. Matheo: A co ma muzeum do Nintendo?Żeby podkręcić atmosferę i pokazać aplikację w jak najgorszym świetle? Co miałby zyskać Nintendo na tak rażącym zachowaniu? No chyba, że stosują czarny PR. Matheo: Ciekawi mnie tylko co muszą dodać do gry, aby zatrzymać przy niej ludzi, bo z tego co o niej słyszałem, to wątpię by zatrzymała przy sobie graczy na długi czas...Bez racjonalnego uzasadnienia? O ilu grach pisało Muzeum Holocaustu? Ile gier robiło taką furorę w wersji 0.2? Jakkolwiek inna gra po kilku dniach od premiery pojawiała się w serwisach informacyjnych? Masz inny internet czy co? Matheo: Otóż nie grałem nawet prze minutę Matheo: Nie, nie możemy znieść tego, że niesamowicie się hype'ujesz i uważasz, że inni powinni robić to samo. Sorry, ale tak samo było w temacie o PLiO gdzie zachwalałeś ten, pożal się Boże, szósty sezon GoT.Pożyjemy zobaczymy. Nie możecie znieść faktu, że Pokemony rządzą światem :P Z obrazkowego słownika Matheo:
Hype |
Matheo |
Cytat: Ale były inne gry o pokemonach, które nie były aż tak popularne, więc logicznym jest że technologia też ma tu znaczenie?A dlaczego łapanie ich na zewnątrz jest popularne? Bo to POKEMONY. Były inne gry takie same jak Pokemon Go, a nawet bardziej rozbudowane i robiło się w nich TO SAMO, ale nie były popularne, bo NIE ŁAPAŁO SIĘ TAM POKEMONÓW. Cytat: Wynalezienie druku było przełomem i dlatego uznaje się to za datę rozpoczęcia renesansu. Rewolucja przemysłowa to wynalezienie silnika, czy uprzemysłowienie większości fabryk?Poza tym datę wynalezienia druku uznaje się za jedną z dat rozpoczęcia Renesansu, więc to samo jego wynalezienie było rewolucją, a nie rozpowszechnienie. Innymi słowy - Your argument is invalid. Cytat: Obaj macie podobne zdanie na ten temat.Fajnie, że cytujesz opinie dwóch różnych osób w taki sposób, jakby to jedna osoba najpierw pisało jedna, a potem drugie... Cytat: Zrobiłeś dokładnie to samo wcześniej.Innymi słowy wyciągasz z definicji to co ci pasuje, a resztę olewasz. Cytat: Pretensje?A co ma muzeum do Nintendo? Cytat: Interakcję między graczami?Ciekawi mnie tylko co muszą dodać do gry, aby zatrzymać przy niej ludzi, bo z tego co o niej słyszałem, to wątpię by zatrzymała przy sobie graczy na długi czas... Cytat: Niby gdzie to napisałem? W przeciwieństwie do niektórych rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie.Nie, nie możemy znieść tego, że niesamowicie się hype'ujesz i uważasz, że inni powinni robić to samo. Cytat: Musiałeś źle zrozumieć. Ostatni sezon to dramat.
Sorry, ale tak samo było w temacie o PLiO gdzie zachwalałeś ten, pożal się Boże, szósty sezon GoT. |
Nicolai |
Matheo: I Ty śmiesz innym zarzucać arogancję? Jeśli ktoś ma z tym problem to Ty... za słownikiem PWN arogacja to:Ale były inne gry o pokemonach, które nie były aż tak popularne, więc logicznym jest że technologia też ma tu znaczenie? PWN: I to idealnie oddaje Twoją postawę w tej dyskusji. Ileś razy Ci tłumaczyliśmy, że drugim czynnikiem wpływającym na popularność Pokemon Go obok franczyzy jest platforma, a Ty traktujesz te słowa jak powietrze i w kółko powtarzasz jak zdarta płyta o plenerze...zuchwała pewność siebie połączona z lekceważeniem innych Matheo: Nikt niczego źle nie zrozumiał. Może od któregoś odcinka zmieniłeś swoje zapatrywania na szósty sezon, ale mniej-więcej do połowy go wychwalałeś. A gadanie, że ktoś coś źle zrozumiał wyniosłeś do rangi frazesu, bo to już któraś rozmowa, w której salwujesz się takowym fałszywym zarzutem wobec rozmówcy. Oczywiście możesz powiedzieć, że to przejaw mojej zuchwałości czy co tam wymyślisz, ale problem jest w tym, że nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Chyba każdy tutaj piszący się ze mną zgodzi, poza Tobą rzecz jasna.
Musiałeś źle zrozumieć. Ostatni sezon to dramat. |
AmiDaDeer |
Matheo, na resztę odpowiem Ci później, ale chciałbym, byś jeszcze raz przeczytał mojego posta, a następnie odniósł się do niego w inny sposób niż "Nie rozumiesz i tyle", bo to już jest żałosne. |
Matheo |
Cytat: Ale to opinia graczy ma znaczenie, a nie to co Wy piszecie. Przejrzyj You Tube. Prawie każdy zachwyca się tym, że to wykorzystuje Google Map.I to idealnie oddaje Twoją postawę w tej dyskusji. Ileś razy Ci tłumaczyliśmy, że drugim czynnikiem wpływającym na popularność Pokemon Go obok franczyzy jest platforma, a Ty traktujesz te słowa jak powietrze i w kółko powtarzasz jak zdarta płyta o plenerze... Cytat: Dwa pierwsze zdania o 6. sezonie GoTNikt niczego źle nie zrozumiał. Może od któregoś odcinka zmieniłeś swoje zapatrywania na szósty sezon, ale mniej-więcej do połowy go wychwalałeś. Cytat: Porobiło się. Serial żyje własnym życiem i zaczął znacznie odbiegać od powieści. Cytat: Zwłaszcza w dyskusji o liczbie królestw. Gdzie wmawiałeś mi, że nie wiem, że Dorzecze to nie królestwo. Nie próbując nawet zrozumieć czego dotyczyło pytanie.A gadanie, że ktoś coś źle zrozumiał wyniosłeś do rangi frazesu, bo to już któraś rozmowa, w której salwujesz się takowym fałszywym zarzutem wobec rozmówcy. Cytat: A jeśli ludzie lubią grać w paintball to myślisz, że nie zagraliby w wersje, w której zamiast zwykłego przeciwnika widzą wirtualny świat, a w nim na przykład zombie?
Wiesz, dlaczego Pokemon Go jest popularnym pomysłem, a Twój pomysł stałby się fetyszem dla nielicznych? Bo jak ludzie chcą zagrać w grę komputerową czy smartfonową, to grają w nią na komputerze lub na smartfonie. I przede wszystkim chcą po prostu kupić grę i w nią grać. W domu. Albo tam, gdzie zechcą - wtedy jeszcze lepiej. Ale nie w jakimś określonym miejscu za jakiś abonament. I nie chcą wtedy biegać w jakimś kombinezonie. Bo w takich Pokemonach czy w Wiedźminie nie musisz biegać, możesz - jak Nicoś zauważył - siedzieć w jednym miejscu. I tyle. |
Garett |
Cytat: Tak technologia nie ma tu znaczenia - powód tej popularności to Pokemony + platforma. Technologia jedzie jedynie na tej popularności. Powtarzam więc - dlaczego według ciebie inne gry bazujące na tej samej technologii nie były popularne?Ale były inne gry o pokemonach, które nie były aż tak popularne, więc logicznym jest że technologia też ma tu znaczenie? Cytat: Nie, nie zrobiłem, bo to ty skupiasz się na dosłownym tłumaczeniu słowa plener, nie zważając w ogóle na jego właściwe znaczenie. W dodatku zalinkowałeś artykuł z wikipedii z którego przeczytałeś raptem 5 słów i się cieszy, że pasują do twojej wizji.Zrobiłeś dokładnie to samo wcześniej. Cytat: Na jaki temat? Bo jeśli nie zauważyłeś, to aktualnie toczy się tutaj dyskusja na co najmniej kilka tematu, więc proszę, nie próbuj nam wmawiać, że jesteśmy hipokrytami, bo nasze zdania różnią się przy jednym z nich...Obaj macie podobne zdanie na ten temat. Cytat: Pretensje? Ale jaki pożytek będzie miało muzeum z tego, że sfabrykowali tego koffinga? Co by im przyszło z ukazania Nintendo w złym świetle? Cytat: Niby gdzie to napisałem? W przeciwieństwie do niektórych rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie. To da się wywnioskować z twojego zachowania. Cytat: Musiałeś źle zrozumieć. Ostatni sezon to dramat. Powiedział człowiek, który bronił serialowe Dorne... EDIT: Cytat: Ale to opinia graczy ma znaczenie, a nie to co Wy piszecie. Przejrzyj You Tube. Prawie każdy zachwyca się tym, że to wykorzystuje Google Map. Nicolai jest graczem i gra w Pokemon Go, więc jego opinia ma znaczenie. Ja nie gram w Pokemon Go, ale gram w inne gry, więc jestem graczem. Innymi słowy moja opinia także ma znaczenie. Cytat: Zwłaszcza w dyskusji o liczbie królestw. Gdzie wmawiałeś mi, że nie wiem, że Dorzecze to nie królestwo. Nie próbując nawet zrozumieć czego dotyczyło pytanie. Naprawdę znowu zaczynasz? Myślałem, że już ci to zdołaliśmy wytłumaczyć... Cytat: A jeśli ludzie lubią grać w paintball to myślisz, że nie zagraliby w wersje, w której zamiast zwykłego przeciwnika widzą wirtualny świat, a w nim na przykład zombie? To akurat wciąż byłby paintball, tylko nieco ulepszony. I nie zyskałby wcale jakoś większej popularności niż ma aktualnie. |
Kammer |
Matheo: Właściciele transportu konnego też torpedowali wprowadzanie transportu silnikowego. Jak widać - bez skutku. Rewolucje nie zachodzą jednego dnia.Słyszałeś o pochłaniaczu energii kinetycznej? Przez wiele lat leżał w szafie. Natomiast niedawno zaczęto go rozpowszechniać do tego stopnia, że firmy produkujące pasy samochodowe zapłaciły wynalazcy, by nie wprowadzał ich na rynek. W ten sposób pochłaniacz energii kinetycznej nie zrewolucjonizował ruchu drogowego. Matheo: To jest beznadziejne podejście. Nie można patrzeć na odkrycia jak na źródła zarobku. Odkrycie fal grawitacyjnych to jest coś o gigantycznych skutkach w przyszłości. I podaj to, do czego się one przydały, bo jestem nieco nie w temacie.Te fale odkryto po coś. Z tego coś wynikło, do czegoś się przydały. To miało konsekwencje. Matheo: Tag to [yt=<te literki po v=>], ale to już chyba skorygowałeś. ^L^'Czy to jest rewolucja? [yt=https://www.youtube.com/watch?v=tf7IEVTDjng] Raczej nie, skoro dostęp do tego ma kilka osób na świecie. Tak, to jest fenomenalna rewolucja! Dodać do tego kilka nóg, dłuta, wiertła i mamy doskonałego robota speleologicznego. Penetrowanie jaskiń nie jest czymś bezpiecznym, a taki robocik stanowczo może to usprawnić. Albo, nie wiem, jakaś nowa linia pojazdów na trudny teren, gdzie koła są nieprzydatne/nieefektywne. Albo zrobić mechanicznego geparda do błyskawicznego transportowania rzeczy. Możliwości jest od groma. Matheo: Ale... to fabryki powstały na skutek uprzemysłowienia, wcześniej były tylko manufaktury...uprzemysłowienie większości fabryk Z obrazkowego słownika Matheo: Pozdrawiam serdecznie Bycha. :P
Czarna rozpacz, że trzeba to wszystko przeczytać i wydzielić. |
Matheo |
Cytat: Bo nie były o Pokemonach, to oczywiste. Wystarczy chociażby spojrzeć na to, jak przedstawiana jest ta gra w tym artykule:Tak technologia nie ma tu znaczenia - powód tej popularności to Pokemony + platforma. Technologia jedzie jedynie na tej popularności. Powtarzam więc - dlaczego według ciebie inne gry bazujące na tej samej technologii nie były popularne? Cytat: Gracz po jej ściągnięciu na swój telefon, uruchamia kamerę. Na prawdziwe otoczenie nakładane są trójwymiarowe obiekty i postaci Pokemonów. Cytat: Z definicji wyjąłeś to:Nie, nie zrobiłem, bo to ty skupiasz się na dosłownym tłumaczeniu słowa plener, nie zważając w ogóle na jego właściwe znaczenie. W dodatku zalinkowałeś artykuł z wikipedii z którego przeczytałeś raptem 5 słów i się cieszy, że pasują do twojej wizji. Cytat: Pisząc, że Pokemon GO to ani twórczość ani kontakt z naturą. A dalej jest to: twórczość na zewnątrz, w bezpośrednim kontakcie z naturą Cytat: Otwarta przestrzeń pod gołym niebem jako miejsce i temat pracy Cytat: Jako wadę Pokemon Go w tej dyskusji jednocześnie podaje się to, że można grać w domu i to że ludzie wchodzą komuś na posesje.Na jaki temat? Bo jeśli nie zauważyłeś, to aktualnie toczy się tutaj dyskusja na co najmniej kilka tematu, więc proszę, nie próbuj nam wmawiać, że jesteśmy hipokrytami, bo nasze zdania różnią się przy jednym z nich... Cytat: Ale jaki pożytek będzie miało muzeum z tego, że sfabrykowali tego koffinga? Co by im przyszło z ukazania Nintendo w złym świetle? Cytat: Kto o tym "doniósł"? Sprawdzała to dyrekcja muzeum, czy po prostu zwiedzający tak twierdzą. Tego chyba nie wiadomo.Jeden z Pokemonów, którego można było złapać na terenie Muzeum, emitował trujące gazy. Cytat: Oczywiście, ale nie przeważa nad opiniami innych.Nicolai jest graczem i gra w Pokemon Go, więc jego opinia ma znaczenie. Ja nie gram w Pokemon Go, ale gram w inne gry, więc jestem graczem. Innymi słowy moja opinia także ma znaczenie. Cytat: Ale nadal nie wiecie o co chodziło w pytaniu :)Naprawdę znowu zaczynasz? Myślałem, że już ci to zdołaliśmy wytłumaczyć... Cytat: No właśnie.Właściciele transportu konnego też torpedowali wprowadzanie transportu silnikowego. Jak widać - bez skutku. Rewolucje nie zachodzą jednego dnia. Cytat: Przecież sam piszesz o gigantycznych skutkach...Odkrycie fal grawitacyjnych to jest coś o gigantycznych skutkach w przyszłości. I podaj to, do czego się one przydały, bo jestem nieco nie w temacie. Cytat: To nadal przełom. Jak sam pisałeś rewolucja to proces długotrwały.
Tak, to jest fenomenalna rewolucja! Dodać do tego kilka nóg, dłuta, wiertła i mamy doskonałego robota speleologicznego. Penetrowanie jaskiń nie jest czymś bezpiecznym, a taki robocik stanowczo może to usprawnić. Albo, nie wiem, jakaś nowa linia pojazdów na trudny teren, gdzie koła są nieprzydatne/nieefektywne. Albo zrobić mechanicznego geparda do błyskawicznego transportowania rzeczy. Możliwości jest od groma. |
AmiDaDeer |
Matheo: Myślę, że tutaj leży problem w Twoim rozumowaniu.A jeśli ludzie lubią grać w paintball to myślisz, że nie zagraliby w wersje, w której zamiast zwykłego przeciwnika widzą wirtualny świat, a w nim na przykład zombie? Po pierwsze, jak zauważył Garett - to wciąż byłby paintball. Dalej potrzebna byłaby dość znaczna aktywność fizyczna, umiejętności w operowaniu sprzętem, różnica wynikałaby co najwyżej z tego, że walczysz przeciwko AI, a nie swoim koleżankom/kolegom (no i, zakładając niewystarczający rozwój technologii, brak cielesnego poczucia, że się oberwało). Więcej - prędzej widziałbym różnice w większej niefunkcjonalności takiej zabawy, jako że parę osób jednocześnie funkcjonujących w rzeczywistości wirtualnej miałoby bardzo utrudnioną interakcję ze sobą, a także z postaciami AI. W praktyce byłoby to wręcz nieintuicyjne i stanowiłoby, jak pisałem, co najwyżej fetysz dla nielicznych. Po drugie, według mnie ważniejsze w tej całej dyskusji - paintball według Twojej definicji nie jest grą plenerową. Sam przyznałeś, że nie mówiłeś o bieganiu po mieście - a jednocześnie jako atut Pokemon Go uznajesz właśnie to, że ludzie mogą biegać po mieście. Innymi słowy - chcesz użyć przykładu gry na smartfona jako rewolucji w dziedzinie gier, które zupełnie nie mają nic wspólnego z definicją "gry plenerowej", którą starasz się jakoś zarysować. W kontekście tego, jak zmieniałeś definicję gry plenerowej w zależności od potrzeb, myślę, że jest to wystarczające potwierdzenie tego, że tak naprawdę nie widzisz w grach plenerowych potencjału. Twoje wypowiedzi wskazują na to, że urzekła Cię sama moda na Pokemon Go i rozmarzyłeś się, że może to być jakaś przyszłość gier, nie podchodząc do całej sprawy ani trochę analitycznie. Nie byłoby to w sumie problemem, ale, niestety, po odpowiedziach polemizujących z Twoim zdaniem dalej uciekałeś od analizy tego zagadnienia. :P Matheo: Tak, słyszałem. I sprawa nie wygląda tak konspiracyjnie, jak ją przedstawiasz.Słyszałeś o pochłaniaczu energii kinetycznej? Polecam tego bloga. Matheo: Stosując Twoją logikę - jak najbardziej ma sens. Nie masz żadnych dowodów ani argumentów za tym, że Pokemon Go zrewolucjonizuje technologicznie rynek gier - to jest Twoja subiektywna opinia, a taką samą subiektywną opinią jest stwierdzenie, że dzióbek w selfies czy też psia morda na Snapchacie zrewolucjonizowały internetowe relacje społeczne. ;PNaprawdę sądzisz, że to co napisałeś ma jakikolwiek sens? Matheo: Skoro twierdzisz bzdury, to Ci nie pomożemy. :PSkoro tak twierdzisz, to Ci nie pomogę. |
Warmonger |
Jak zwykle zeszliście z zasadniczego tematu na rozważania gramatyczne i metafizyczne. Pokemmon GO jest zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem roku nie tylko w sferze technologii, ale też kultury. Nagle okazało się, że gracze to nie tylko nerdy siedzące w domu przed komputerami, ale zupełnie normalni ludzie. Co więcej, oni wszyscy faktycznie chcą wyjść na zewnątrz, przejść się i spotkać z żywymi ludźmi. Po prostu do tej pory nie było takiej możliwości (tzn. teoretycznie była, ale nikt o niej nie słyszał). Okazuje się, że rzeczywistość rozszerzona to nie tylko bajer dla gadżeciarzy, ale naturalna potrzeba każdego człowieka. |
Garett |
@Warmonger Łapią pokemony w Muzeum Holokaustu, grają podczas jazdy samochodem i włamują się ludziom na posesje, bo zespawnił się tam pokemon. Rzeczywiście bardzo normalni ludzie. ;P |
Qui |
Garett: zespawnił się Proponuję zamiast "zespawnił się" używać "zalągł się", bo nasz rodzimy język taki piękny bo wg mnie brzmi to dużo zabawniej. Np. temu obywatelowi zalągł się Pokemon w przedpokoju. (link bo niecenzuralne :P) |
Nicolai |
Warmonger: Tesla zaprezentowała elektryka dla każdego, Nvidia umożliwiła granie w chmurze, a Ty nazywasz Tamagochi 2.0 najważniejszym wydarzeniem technologicznym tego roku? Co jeszcze jest u Ciebie na podium? Filtry Prisma i faceswap w Snapchacie? Nie skomentuję tego...Pokemmon GO jest zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem roku nie tylko w sferze technologii, ale też kultury. Warmonger: Przecież w niemal każdą grę gra więcej casuali niż nerdów. Zasada Pareto, ze statystyką nie wygrasz. W Hirki u mnie grało całe podwórko, a smutnym nerdem zostałem tylko ja ;)Nagle okazało się, że gracze to nie tylko nerdy siedzące w domu przed komputerami, ale zupełnie normalni ludzie. Warmonger: Przeceniasz warstwę socjalną tej gry... to takie same nołlajfienie jak pykanie w Hirki w piwnicy, tylko z tą różnicą, że swoje uzależnienie możesz wziąć wszędzie. I co gorsza jedyną zasadą tej gry jest to, że im dłużej i częściej w nią grasz to tym lepiej. I potem chodzą takie zombie przyklejone do telefonów i wpadają pod samochody... Albo mają w nosie ważne miejsca, które odwiedzają, bo Psyduck im się zespawnował. To ma być ten plenerowy wymiar gry?Co więcej, oni wszyscy faktycznie chcą wyjść na zewnątrz, przejść się i spotkać z żywymi ludźmi. Warmonger: Czy Wy w ogóle zainstalowaliście tę grę? Przetestowaliście ją? Przecież AR w niej jest tyle co łasic napłakał i co więcej można ją wyłączyć... i w sumie dobrze się na tym wychodzi. W AR jest tylko i wyłącznie jest ta minigierka z rzucaniem pokeballami, która zajmuje z pięć sekund.
Okazuje się, że rzeczywistość rozszerzona to nie tylko bajer dla gadżeciarzy, ale naturalna potrzeba każdego człowieka. |
Alistair |
Jeśli jacyś idioci włamują się na czyjąś posesję, to mam nadzieję, że któregoś z nich ktoś zastrzeli. Jeśli jakiś idiota gra w tę grę podczas jazdy samochodem, to mam nadzieję, że się rozbije, pod warunkiem, że nie zrobi krzywdy innym. Jeśli jakiś idiota idzie do Muzeum Holokaustu tylko po to, żeby zagrać w Pokemon Go, to jest właśnie idiotą, którego należy potępić. Są po prostu rzeczy, których się nie robi. Pytanie tylko ilu jest takich idiotów. Już i tak gry są uważane przez wielu za czyste zło. I mam wrażenie, że ta gra nie spowoduje zmiany zdania, a raczej może zwiększyć grupę tych "wielu". |
Warmonger |
Cytat: Nie jest ważne, co firmy prezentują (tym zajmuję się na co dzień w pracy). Ważne jest to, co się przyjmuje na rynku i czego ludzie chcą używać.Tesla zaprezentowała elektryka dla każdego, Nvidia umożliwiła granie w chmurze, a Ty nazywasz Tamagochi 2.0 najważniejszym wydarzeniem technologicznym tego roku? C Gra sama w sobie może być durna i nudna, ale jej wpływ na rzeczywistość jest niesamowity. Na pewno pojawią się kolejne aplikacje oparte na tym pomyśle. Cytat: Jakbym nie miał lepszych zajęć :PCzy Wy w ogóle zainstalowaliście tę grę? Przetestowaliście ją? Cytat: Całość stoi na Google Maps. Dodatkowo można wykupywać za realne pieniądze bonusy, które powodują większe występowanie Pokemonów w danej rzeczywistej lokalizacji. Pojawiały się głosy, że to działa i bardzo skutecznie przyciąga klientów w okolice sklepów.
Przecież AR w niej jest tyle co łasic napłakał i co więcej można ją wyłączyć... i w sumie dobrze się na tym wychodzi. W AR jest tylko i wyłącznie jest ta minigierka z rzucaniem pokeballami, która zajmuje z pięć sekund. |
Matheo |
Pokemon GO w "Pytaniu na Śniadanie". Mówią o mobilności, technologiach, o dużej skali zainteresowania, wykorzystywaniu rzeczywistości i możliwości dodania gadżetów w postaci na przykład okularów. O platformie i franczyzie nie wspominają. Warmonger nie czytałeś tej dyskusji :) Ogólnie opinia o tym, że Pokemon GO może zawojować rynek jest nieprawdziwa. Natomiast opinia o tym, że nie zawojuje rynku, to prawda objawiona. Niektórym osobom lepiej się wydaje. |
AmiDaDeer |
Prawda - niektórym "lepiej się wydaje" i zamiast podejść merytorycznie do popularności Pokemon Go, wolą na siłę szukać w tym "rewolucyjności", podpierając się cudzymi opiniami w mediach. Hint: "wybitnie popularne" nie znaczy "ważne dla rozwoju". Warmonger: Gdybyś przeczytał ten temat, wiedziałbyś, że one już istniały na długo przed Pokemon Go.
Na pewno pojawią się kolejne aplikacje oparte na tym pomyśle. |
strona: 1 - 2 - 3 - 4 ... 6 - 7 - 8 |
temat: Pokemon GO | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel