Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Nieznane Opowieścitemat: [RPG]S.T.A.L.K.E.R. Zapach Ołowiu
komnata: Nieznane Opowieści
strona: 1 - 2 - 3

Shaker74 PW
28 października 2014, 16:51
-Graliście kiedyś w gry na automatach? Bo teraz będzie jak w grze: cios, blok, szybka kontra i od nowa. Wagina i Kolba rozpierdalajcie te klony, ja się zajmę tym skurwielem.- Nabój rzucił się do najbliższego drzewa przy okazji niszcząc parę klonów. Gdy dotarł i wspioł się na drzewo zaczął szukać psa który jest najdalej od bijatyki i biega w te i we wte. Wkońcu znalazł biegającego bydlaka przy krzaku niedaleko towarzyszy. Przycelował i po krótkim momencie wystrzelił 3 naboja, tak jak uczyli go doświadczeni stalkerzy 1 w łeb i 2 razy w podbrzusze. Nie patrząc, czy to coś dało, Nabój zeskoczył na ziemię, by wspomóc towarzyszy.

Mad Hatter PW
29 października 2014, 14:08
Do kolegi:
-Może dobrodzieju sprawdzisz PDA bo wiesz jak u mnie z "zamagranicznymi" językami jest a ja sprawdzę rzeczy.

Przy okazji staram się coś podebrać czy to jakąś pojedynczą kulkę czy co >:)
Bo taki początkujący nie ma zbyt dużo to nawet mały ubytek może zauważyć więc nie za dużo.


Bychu PW
30 października 2014, 16:24
- Napierdalać, a nie kurwa automaty. Nie dość, żeś nie dojebany, to jeszcze kurwa zginąć chce.
Vardy nie miał czasu na gadanie. Postanowił nie atakować tych jebanych psów i po prostu wyczekiwać aż któryś się doń zbliży. Wtedy, gdy mutant będzie w powietrzu jedną z maczet przeciąć mu tor lotu, a drugą nadziać go od dołu. Niezbyt skomplikowana metoda, ale wymagała szybkości.

Garett PW
31 października 2014, 10:20
Stalker PietrowStalker PietrowNabój, Kolba i Vardy Wagina



Iluzoryczne Nibypsy rzuciły się na Stalkerów. Chociaż nie były one prawdziwe i wystarczył jeden strzał, by zniknęły, to rany przez nie zadawane były do bólu prawdziwe. Kolba ustrzelił jednego z klonów z obrzyna, ale źle wycelował i nie udało mu się rozwiać miraży nieopodal jego celu. Vardy'emu udało się ubić stwora, który na niego skoczył, jednak gdy był nim zajęty, to pozostałe kundle paskudnie podrapały mu nogi i zanim je zabił to jego spodnie zostały przefarbowane na krwistą czerwień. W tym czasie Nabojowi udało się ustrzelić oryginała, dzięki czemu kilka klonów zniknęło, jednak bestyja musiała jeszcze żyć, gdyż iluzje jeszcze się trzymały. Dzięki kilku dobrze wymierzonym strzałą, byłemu policjantowi udało się uratować życie Kolbie, który został otoczony przez mutasy. Reszta iluzji wreszcie się rozpłynęła, co oznaczało, iż oryginał poszedł wreszcie grzecznie wąchać kwiatki od spodu. Wtedy Kolba i Vardy zgięli się momentalnie wpół i rzygnęli. Nabój był już przyzwyczajony w miarę do tego zjawiska,jednak nadal kurewsko bolała go głowa. Stalker wiedział co to oznaczy, jego przypuszczenia potwierdziły się, gdy we wszystkich trzech PDA rozległ się standardowy komunikat na takie sytuacje.

-UWAGA STALKERZY! ZBLIŻA SIĘ EMISJA!!!

-Co wy się tam tak opierdalacie? - Sidorowicz był wyraźnie wkurzony, iż jeszcze nie wrócili i postanowił się z nimi skontaktować. - Bierzcie tego Kulebiaka i wnogi, po Emisji wyjebie mi go gdzieś w głąb Zony, a tam przecież go nie znajdziemy!

Stalker PietrowStalker PietrowKromka


Poszukiwania Kromki nie przyniosły jakichś wielkich profitów. Znalazł jedynie trzy naboje i garść śrubek do sprawdzania anomalii.

-UWAGA STALKERZY! ZBLIŻA SIĘ EMISJA!!!

Katolik spojrzął na Kromkę błagalnym wzrokiem.
-Ty, Kromek, weź zostaw te śmieci i chodź mi pomóż szukać PDA, bo zaraz się zbiegnie tutaj cały cholerny obóz!

Shaker74 PW
31 października 2014, 22:23
-O kurwa, ale się wjebaliśmy w gówno. Dobra słuchajcie mnie teraz bo to zależy czy przeżyjemy! Biegniemy sprintem do Psujaka, to jest już 200 metrów od nas.- Nabój złapał się za głowę poczekał aż odzyska równowagę i machnął towarzyszą by biegli za nim. Kiedy już dobiegli przed Psujaka, Nabój wyjął lornetkę którą znalazł kiedyś na wysypisku i zobaczył co jest w obrębie Psujaka i gdzie może być artefakt.- Dobra chłopaki plan jest taki, Wagina idzie pierwszy, dźga i ciacha, ogólnie okalecza mutanty które do was podejdą a Kolba ma je dobijać. Artefakt prawdopodobnie leży przy tej zielonej mazi zwaną Galaretą, tylko uważajcie bo to gówno jest jak kwas przeżre się przez wszystko wciągu sekundy więc nie dotykajcie tego i nie wrzucajcie tam żadnych rzeczy. Czaicie? Dobra dawajcie broń palną, PDA, elektryczne zabawki i biegnijcie po to gówno. Tylko szybko bo Emisja się zbliża!- Stalker złapał swojego Makarova przeładował po wcześniejszym, bo wtedy nie miał czasu i pilnował pleców Stalkerów.

Crystal Dragon PW
1 listopada 2014, 14:23
- Japierdolę. - Kolbie przypomniała się wódka sprzed tygodnia. - Pierdolona emisja. Dobra, chuj, nibypsy rozwalone, teraz bierzemy ten jebany artefakt i do Sidora. Mój obrzyn i siekiera załatwią sprawę. Tobie Wagina doradzałbym nauczyć się strzelać i załatwić jakąś broń, chociaż pistolecik. - Kolba przeładował obrzyna i ruszył.

Mad Hatter PW
3 listopada 2014, 15:37

-Niepodoba mi się to dobrodzieju ale dobra, pomogę ci.
Pamiętaj jednak jak ktoś mnie przyłapie to ja mówię że pomagam ci szukać twojego PDA.


No i nic szukam dalej zerkając czy nikt nie idzie.

Bychu PW
5 listopada 2014, 16:50
Rzyganie rzyganiem, ale słowa o emisji zmotywowały Varę. Tym razem nie miał nawet głowy do wyzywania swoich przydupasów i po prostu zrobił to, co mu doradzono.
W głowie jednak świtało mu, że handlarz radził nie wchodzić tam z elektryka. Szybko odłożył na bok wszystko, co mogło zawierać w sobie elektrykę. Odłożył to w jedno miejsce, tak, żeby w razie czego móc to później znaleźć.

Garett PW
5 listopada 2014, 19:58
Stalker PietrowStalker PietrowNabój, Kolba i Vardy Wagina


Kolba z głupia frant wlazł w obszar oddziaływania Psujaka w pełnym wyposażeniu, nie skończyło się to dla niego za dobrze. Słychać było ciche “bum” i Stalker wypadł z anomalii wprost pod nogi Naboja, osmalony wybuchem i ledwo żywy, w dodatku pozbawiło go to całego ekwipunku, nawet siekierka poszła się walić. Nieco lepiej poradził sobie Vardy, dobiegł do Galarety i zdołał nawet wyciągnąć Kulebiaka, ale wyskoczył na niego swoisty strażnik artefaktu, Snork. Mutant przypominając człowieka przygniótł Varę do ziemi i próbował go rozszarpać, ale byłemu mafioso cudem udało się go odepchnąć. Ucieczka przed takim cholerstwem nie była możliwa, pozostawała tylko walka. W tym samym czasie Nabój usłyszał ujadanie Ślepych Psów, widocznie hałas je tu ściągnął. Chcąc, nie chcąc, Stalker musiał znowu wystrzelać trochę swojej ukochanej amunicji.

Stalker PietrowStalker PietrowKromka


Pierwsze PDA, które znaleźli, okazało się tym właściwym. Poczta nie miała żadnego hasła dostępu, w dodatku właściciel trzymał w nim wszystkie śmieci. Najbardzie w oczy rzucała się wiadomość pt. “Wybuchające Radio”.
-Śmieszek, włóż Elektrę która ci dałem do wewnętrznej strony antenki, będzie zakłócać sygnał, a w dodatku energia będzie się kumulowała, więc radio będzie grać tylko głośnie i głośniej. Spokojnie, to nie wszystko, jeśli artefakt będzie dostatecznie długo kumulował energię, to w końcu skrzyneczka wybuchnie! Pamiętaj tylko by zabrać potem artefakt i mi go oddać, inaczej oddajesz kasę za niego.
-Kromek, udało się! Weź chłopie, dzięki za uratowanie życia, trzeba teraz tylko znaleźć tego skurwiela.
-Jakiego skurwiela – spytał się stojący w drzwiach wraz z grupą Kotów Śmieszek. - I co wy robicie z moim PDA?
-Z późno kolego, wiemy, że chciałeś mnie zabić, mamy dowód – Katolik pokazał zebranym wiadomość.
Koty momentalnie zaczęli wspierać Katolika i wygrażać Śmieszkowi, zapomnieli nawet całkowicie o tym, że ich rzeczy również mogły zostać przeszukane przez Stalkerów.
-Kromek, jak myślisz, co z nim zrobić?

Mad Hatter PW
6 listopada 2014, 16:10

Po wiadomości można śmiało powiedzieć że były wiadome skutki takiego kawału, wręcz śmiertelne skutki.
Moje pytanie jest kim jest ten drugi gość (patrzę na adresata) oraz dlaczego postanowiłeś to zrobić?
Gadaj albo pójdziesz podziwiać emisję na zewnątrz.

Bychu PW
15 listopada 2014, 17:51
Vara popatrzył na mutanta.
- Nosz kurwa ja pierdolę, tylko Świętego Mikołaja tu brakuje - rzucił do siebie.
Ukrainiec postanowił machać swoimi maczetami naprzemiennie aż nie trafi i nie powali przeciwnika. Swoje ciosy zadawał, gdy widział, że przeciwnik wykonuje jakichś ruch. Tym razem stalker chciał, aby mutant znowu się na niego rzucił, wtedy byłby przygotowany na tyle, aby móc od razu go dziabnąć.

Shaker74 PW
20 listopada 2014, 07:57
-No po prostu zajekurwabiście! Kolba idioto mówiłem żebyś sprzęt oddał zanim wejdziesz!- Nabój podszedł do Kolby zdjął jego usmażoną kurtkę i zaczął wycierać krew z ciała rannego stalkera.- Psy są coraz bliżej to może chociaż to je powstrzyma. Każdy wie że ślepaki znajdują ofiarę po zapachu więc może się pomylą i podejdą do kurtki.- Stalker powoli zapakował rannego kolegę na bark i powoli zaczął się cofać, cały czas patrząc czy ślepe psy złapią się na przynętę.

Garett PW
2 grudnia 2014, 19:12
Stalker PietrowStalker PietrowNabój, Kolba i Vardy Wagina


Vara nie docenił szybkości Snorka. Mutant był nadludzko szybki i po prostu przeskoczył nad Vardym, a następnie zaatakował go od tyłu. Przyszłość stalkera rysowała się w ciemnych barwach., Snork przewrócił go na ziemię i teraz jedyne co dzieliło go od śmierci, to maczety którymi blokował szpony potwora.

Nabój i Kolba nie radzili sobie lepiej od Waginy. Były policjant miał delikatnie głupi pomysł z zakrwawioną kurtką. Ślepe Psy co prawda miały wyczulony węch, ale to zmysł słuchu grał u nich pierwsze skrzypce. Zapewne dałyby się nabrać, gdyby nie drobny szczegół, stalkerzy zaczęli uciekać. Mutanty usłyszały ich kroki i pobiegły za nimi. Dzieliła ich odległość 10 metrów i wciąż się zmniejszała.

Stalker PietrowStalker PietrowKromka


Katolik przetłumaczył stalkerom słowa Kromki. Twarz Śmieszka pobladła, w tej chwili nie bardzo pasowała do niego ksywka.
-Nie mogę powiedzieć, on mnie za to zabije... Aaa - niedoszły stalker-zamachowiec próbował uciec, ale złapał go jeden z Kotów. - No dobra, powiem wam. To Zegarek, Technik z Kuferka. Kiedyś pomogłem mu oszukać Sidorowicza i od tego czasu ma u mnie dług. Ludzie, przecież wiecie co słucha w tym radyjku Katolik, przecież też was to musi wkurzać.
Katolik przetłumaczył Kromce rozpaczliwe tłumaczenie Śmieszka.
-Bóg pewnie chciałby żebym mu wybaczył, ale nie mogę tego zrobić. To pewnie złe podszepty Szatana, ale mam ochotę go zastrzelić. Kromka, przepraszam, że zrzucą na ciebie odpowiedzialność, ale czy możesz podjąć decyzję w sprawie tego co z nim zrobimy?

Bychu PW
12 grudnia 2014, 19:57
Jeb o ziemię Vara kurwa bęc!
Konchesky leżał przygnieciony cielskiem bestii. Jego maczety służyły mu wyjątkowo do obrony. Siłował się, to raz pazury stykały się z jego twarzą, to raz maczety powoli wbijały się w klatkę potwora. Musiał ryzykować. Cofnął jedną z maczet i szybkim ruchem spróbował wbić ją w ciało mutanta. Chciał go zabić jak najszybciej, celował w gardło.

Shaker74 PW
13 grudnia 2014, 16:31
-No to czas się zabawić!- Nabój odrzucił Kolbę na ziemię i wyjął pistolet.-Psy są coraz bliżej więc czas się ich pozbyć, gdyby nie Kolba to bym się cofał ale z nim muszę tu stać i pilnować by go nie zechlały.- Stalker uspokoił się, wycelował w pierwszą złowrogą mordę i rozpoczął ostrzał.

Mad Hatter PW
14 grudnia 2014, 10:40
<dzisiaj bez obrazka>

Nie lubię zabijać lubię zbierać i budować.
Śnieżka dobrze nie znam więc proponuje areszt aż do wyjaśnienia sprawy, z tym "Zegarkiem" trzeba pogadać i dopiero wtedy będzie można coś postanowić więc tego Zegarka znajdziemy w Kuferku tak?


Czekam kiedy Katolik przetłumaczy moje słowa i po tym mówię do kumpla:
Słuchaj Katolik, to twoja sprawa ale jak chcesz abym ci pomógł to lepiej mi kup te Viper'y albo chociaż jeden z dodatkową amunicją bo nie mam kul do kalibru 9×19 a jak byś mi kupił dwie to drugim zmienię sobie sam lufę do 9×18, po to mi jest bo czasem tam jak pójdziemy do Zegarka może dojść do zadymy.

Garett PW
14 grudnia 2014, 12:58
Stalker PietrowStalker PietrowNabój, Kolba i Vardy Wagina


Snork był jednym z najniebezpieczniejszych mutantów w Zonie, a to ze względu na jego nadludzką szybkość. Varze tylko dzięki szczęściu udało się przebić gardło potworowi, ale wtedy stało się coś, czego się nie spodziewał. Snork odskoczył od niego z utkwioną w gardle maczetą i zaczął się szamotać. Próbował szponami wyciągnąć ostrze, ale nie za wiele mu to pomagało, a wręcz przeszkadzało, bo jedynie dorabiał sobie więcej ran. Taki snorkowy tanie byłby zapewne komiczny, gdyby mutant nie nie strzelał wszędzie swą plugawą juchą. Wreszcie potworowi udało się powiększyć ranę na tyle, by ostrze samo wypadło. Vardy nie mógł uwierzyć własnym oczom, rany Snorka goiły się w zastraszającym tempie! Mutant spojrzał nienawistnie na Ukraińca i skoczył, jednak zaślepiony bólem potwór nie zauważył anomalii "Karuzela" leżącej między nim a jego ofiarą. Krótko mówiąc, Snork wpadł jak śliwka w kompot, anomalia rzucać jego ciałem we wszystkie strony, aż go zmiażdżyła i na Varę spadł deszcz krwi oraz kawałków mięsa. Ukrainiec poczuł jak coś go walnęło w głowę, było to jednak zbyt twarde jak na kawałek ciała mutanta. Mafioso spojrzał pod nogi i ujrzał Kulebiaka. Tak oto wyjaśniła się tajemnicy szybko gojących się ran Snorka, potwór musiał go kiedyś przypadkiem zeżreć, a będąc w jego żołądku artefakt nadal działał, utwardzając jego skórę i lecząc go w chwili potrzeby. Teraz Vara miał dwa Kulebiaki, jeden dla Sidorowicza, a drugi na użytek własny!

Stalker PietrowStalker PietrowVara otrzymuje artefakt!
Kiedy Kulebiak ma kontakt z ciałem, utwardza je, dzięki czemu rany cięte stają się o wiele mniej groźne. Co prawda Snork był przez niego jeszcze leczony, ale artefakt znajdował się wtedy w jego brzuchu, a ponieważ Vara nie ma zmutowanego układu pokarmowego, to lepiej niech go nie połyka jeśli mu życie miłe.
Kulebiak dodaje +2 do rzutów na odporność na rany cięte, czy to od noży i maczet stalkerów, czy szponów mutantów.
Dodatkowo Kulebiak jest bardzo rzadkim artefaktem, więc noszenie go przy sobie daje Varze +5 do szacunu, a ksywka Wagina znika w odmętach czasu, gdyż teraz nikt nie odważy się go tak nazwać!


Nabój radził sobie nieco gorzej od Vardy'ego. Ubił 4 z 5 psów, ale ostatni ze ślepaków, zapewne przywódca stada, uniknął jego pocisków i znalazł się tuż przy nieprzytomnym Kolbie. Stalkerowi pozostawała tylko walka wręcz.

Stalker PietrowStalker PietrowKromka


Katolik uśmiechnął się, gdy Kromka przekręcił ksywkę Śmieszka. Pogadał chwilę z Kotami i w końcu wrócił do swojego kumpla.
-Zgodzili się, gdy skończy się emisja, to odprowadzimy go do Wilka. Sidorowicz ma u niego dług, więc w zamian za wydanie mu tej kupy gówna, Śmieszka, powinien załatwić nam zniżkę na zakupy u grubego. Przy okazji, weź ten Błysk, który znaleźliśmy w radyjku, zasłużyłeś.

Stalker PietrowStalker PietrowKromka otrzymuje artefakt!
Błysk jest artefaktem elektrycznym, więc najlepiej nadaje się do wzmacniania urządzeń elektrycznych. Jeśli Kromce padnie kiedyś latarka, PDA, lub coś innego, to zawsze będzie mieć taką dodatkową bateryjkę. Oprócz tego przedmioty zasilane Błyskiem (i innymi artefaktami elektrycznymi) są odporne na działanie Psujaka i nie wybuchają w jego polu rażenia. Dodatkowo jeśli Błysk ma kontakt ze skórą, to oddaje część swojej energii stalkerowi, dzięki czemu ten może dłużej wykonywać obciążające fizycznie zadania nim się zmęczy.
Błysk dodaje +1 do rzutów na szybkość biegu i podnoszenie ciężkich przedmiotów.


-Chodź Kromek, nasi nowi "kumple" powiedzieli, że teraz rzeczy Śmieszka należą do nas. Nie jest tego co prawda wiele, ale znajdziemy tam pewnie trochę rubelków i wódki. Napijmy się przyjacielu, żeby wygonić promieniowanie z organizmu i pogadajmy trochę.

Mad Hatter PW
14 grudnia 2014, 14:18
Ja napić się mogę wody bo nie cierpię wódki. A teraz wybacz: SYNDROM ZBIERACZA!!!
Przeszukuje rzeczy niedoszłego zamachowca i po tym siadam przy ogniu i jem konserwę, wskazując na kolegę.
Siadaj i opowiadaj mi co ci chodzi po głowie w tej sprawie, lepiej być przygotowany na wszystko/

Shaker74 PW
14 grudnia 2014, 16:16
-Uparciuch się znalazł? No to zobaczymy kto ma większe jaja!- Nabój rzucił pusty pistolet w stronę Kolby by go później łatwo znaleźć po czym ustawił się w pozycji obronnej. W policji uczyli jak zachowywać się podczas ataku psa a sam stalker już nie raz miał zaszczyt pokonać to cholerstwo gołymi rękoma.- Jak tylko się ruszy to sprzedam mu porządnego kopa a jak uniknie i wskoczy na mnie to będę próbował skręcić mu kark, tak jak to na treningu robiliśmy.- Stalker był gotowy na atak psa, jedyne co mu po głowie chodziło to to, żeby zdążyć przed emisją bo niedługo na zewnątrz będzie prawdziwe piekło.

Crystal Dragon PW
14 grudnia 2014, 16:25
Kolba ocknął się. Nieźle zaskoczył go widok ślepego psa. No ale cóż, to Zona, tu takie rzeczy to normalka. Kolba i tak był poddenerwowany przez rozwalony sprzęt, który zamierzał zebrać aby skleić go do kupy. Teraz jednak musiał zabić psa. Chwycił go za kark, aby go mu skręcić.
strona: 1 - 2 - 3
temat: [RPG]S.T.A.L.K.E.R. Zapach Ołowiu

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel