Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Biblioteka Legendtemat: Kilka pytań z różnych beczek
komnata: Biblioteka Legend
strona: 1 - 2 - 3 ... 16 - 17 - 18 ... 21 - 22 - 23

Hayven PW
11 stycznia 2014, 08:09
Rosja carska? Czy choćby Rzeczpospolita OBOJGA Narodów? :D

vinius PW
11 stycznia 2014, 11:54
Że Imperium Rosyjskie było federacją to pierwsze słyszę. Nie ma miejsca na federację w państwie absolutystycznym, bo - w uproszczeniu - zakłada ona sporą niezależność części składowych.

Hayven PW
11 stycznia 2014, 12:03
OK, z Rosją to jednak taka trochę moja inwencja twórcza :P

Alchemik PW
25 stycznia 2014, 20:55
Chciałbym zapytać się o Królową Lamandę z Heroes of Might and Magic I, a mianowicie:
-czy była Ona elfką czy człowiekiem?
-czy jest gdzieś jednoznacznie stwierdzone że została zabita przez Lorda Ironfista po porażce?
-co dokładnie wiadomo o jej imienniczce z MM2?
-czy istnieje jakaś możliwość że Lamanda i Amanda o której wspomina Gem w kampanii H3:SoD to ta sama osoba (literówki w tej serii zdarzały się dosyć często)?

AmiDaDeer PW
25 stycznia 2014, 21:22
O ile dobrze pamiętam żaden z lordów w czasie wojen z Ironfistem nie został zgładzonych - Slayer i Alamar wciąż żyli i mieli się nawet przez pewien czas całkiem dobrze.

Alamar PW
25 stycznia 2014, 21:44
Cytat:
czy była Ona elficą czy człowiekiem?
Gratulacje, właśnie dorobiłeś się klątwy.
efką
Nie, była ona kobietą (a nie kobiecicą :P). Masz to wyjaśnione w MM2, skąd Lamanda pochodzi, bądź też skąd jej pierwowzór pochodzi (zależnie czy przyjmiesz, że to ta sama osoba, czy po prostu jej "klon" na innym świecie).

Cytat:
czy jest gdzieś jednoznacznie stwierdzone że została zabita przez Lorda Ironfista po porażce?
A niby gdzie jest wspomniane, że Ironfist zabił któregokolwiek ze swoich przeciwników? W listach tego nie ma, a z pewnością o czymś takim by się pochwalił "ukochanemu" wujaszkowi Ragnarowi.

Cytat:
co dokładnie wiadomo o jej imienniczce z MM2?
To co masz w MM2: była córką króla Kalohna, miała brata Mandagula, mieszkała stolicy Cronu, w Pałacu Luxus Royale (dostępnym tylko dla klas zaawansowanych), próbowała utrzymać lenników swego ojca w ryzach, lecz miała z tym trudności po tajemniczym zniknięciu jej doradcy - Coraka. W lochach jej zamku przebywają najbardziej niebezpieczni złoczyńcy Cronu (drugi poziom zaś jest tajną wiadomością od Coraka) i można tam zmienić charakter na "zły", a płeć na "żeńską".



Cytat:
czy istnieje jakaś możliwość że Lamanda i Amanda o której wspomina Gem w kampanii H3:SoD to ta sama osoba (literówki w tej serii zdarzały się dosyć często)?
Możliwe, choć w H1 Lamanda miała podobiznę czarodziejki Carlwand w menu kampanii.

Jeszcze jakieś pytania odnośnie konkursu dot. postaci? Nie? To dobrze, bo już myślałem, że zapytasz się o to, czy aby Lamanda nie została żoną Morglina i matką Rolanda i Archiego (jak to ktoś kiedyś sobie wymyślił). :P

Garett PW
25 stycznia 2014, 22:53
Hobbit:
O ile dobrze pamiętam żaden z lordów w czasie wojen z Ironfistem nie został zgładzonych - Slayer i Alamar wciąż żyli i mieli się nawet przez pewien czas całkiem dobrze.

Jedna z plotek w tawernie mówi o tym, że kości Lorda Slayera zostały pochowane pod areną,więc raczej nie żyje (o ile jakiś nekromanta się do nich nie dorwał ;p).

Alamar PW
25 stycznia 2014, 23:09
HoMM2:
The bones of Lord Slayer are buried in the foundation of the arena.
Tyle że H2 rozgrywa się 25 lat po H1 i do tego czasu Slayer mógł umrzeć z przyczyn naturalnych (jak to było w przypadku Morglina).

Hayven PW
26 stycznia 2014, 13:57
Alamar:
...a płeć na "żeńską"

O.o Czy jest tam jakieś racjonalne wytłumaczenie takiego obrotu spraw? :D

Alamar PW
26 stycznia 2014, 14:02
Zapewne takie samo, jak działanie pewnego pasa z Baldur's Gate i z D&D ogólnie.
W MM2 płeć, jak i charaktery, można było zmieniać dowolnie odwiedzając odpowiednie miejsca.

Alchemik PW
4 lutego 2014, 14:27
Chciałbym zadać pytanie o Ishtvana Gryfa. Czy wiadomo dlaczego nie zaufał On Aniołom? Czy w grze są podane jakieś szczegóły na ten temat, czy po prostu stwierdzenie że "przejrzał ich zamiary"? Wiem że to głupie pytanie, ale chciałbym szybko się dowiedzieć zamiast przechodzić ją od nowa, gdyż ta informacja jest mi potrzebna do mojej karty postaci, a pamięć jak wiadomo jest zawodna.

Alamar PW
4 lutego 2014, 15:45
Ishtvan był wyznawcą Ylatha, tak więc przejście Imperium na religię Elratha było dla niego policzkiem. Jednocześnie był też wasalem cesarza i choć zmiana religii mu się nie podobała, pozostał wierny swemu panu.
Swą złość skierował na anioły (jak wynika z H6 - słusznie zresztą) i nie chciał mieć z nimi do czynienia poza oficjalnymi spotkaniami. Dlatego też przyjął prezent od cesarza (Miecz Gryfa), ale szybko go odwiesił i kazał wykuć własny oręż (Żelazne Pióro).
Po tym jak "napyskował" Urielowi i Sarze, spotkał go kilka dni później śmiertelny wypadek - sam wyciągnij wnioski z tych dwóch zdarzeń.
Jego dziedzic był mniej oporny i przyjął wiarę Elratha, przez co Ishtvan nie mógł spocząć w spokoju i nawiedzał swe księstwo i swój ród.

Morglin PW
18 maja 2014, 00:09
Interesuje mnie wehikuł czasu (time machine) z zamku Lorda Peabody na CRON-ie. No właśnie, skoro Starożytni (zakładam, że to właśnie ich twór) potrafili stworzyć urządzenie do cofnięcia się w czasie, to czy kiedy nastąpiła inwazja Kreeganów, nie mogli po prostu wrócić do przeszłości i odpowiednio się przygotować? A może maszyna działała tylko w obrębie jednego świata? Czy każdy świat, który został zasiedlony przez Starożytnych, był wyposażony w taką maszynę? Jeśli tak, to czy była możliwość, by na Enroth wrócić do czasów sprzed Ciszy?

Acid Dragon PW
18 maja 2014, 00:56
Technika podróży w czasie właściwie nigdy później nie była wspominana. Z jednym wyjątkiem - pierwotnej fabuły Legends of Might and Magic.
Generalnie więc jest bardzo, bardzo rzadka i na pewno nie każdy świat był w nią wyposażony.

Co do Twojego pytania, to jest ono takie samo przy każdym innym przypadku podróży w czasie w jakimkolwiek uniwersum sci-fic. Gdy pojawia się problem, to dlaczego bohater nie cofnął się w czasie, aby mu zapobiec?

Technicznie odpowiedź brzmi: bo wtedy nie byłoby jakiejkolwiek interesującej fabuły, a każdy problem, konflikt, czy wojnę dałoby się rozwiązać w ten sam sposób.

A fabularnie problem jest rozwiązywany na różnorakie sposoby. A to ograniczenia technologii/magii, a to alternatywne rzeczywistości i różne linie czasowe, a to kwestia efektu motyla i nieprzewidziane konsekwencje zmieniania historii, a to kwestia słynnego paradoksu podróży w czasie (wyeliminowanie problemu po cofnięciu się w przeszłość jednocześnie eliminuje powód wyruszenia w przeszłość, co eliminuje eliminację), czy też jakiegoś bardzo delikatnego kontinuum czasoprzestrzennego, którego naruszenie może zniszczyć wszechświat.

W MM nigdy nie poruszono tego tematu. Jeżeli miałbym cokolwiek odpowiedzieć, to biorąc pod uwagę wszystko co powyżej, powiedziałbym, że podróżowanie w czasie jest po prostu zbyt niebezpieczne. Każda zaawansowana cywilizacja powinna zdawać sobie z tego sprawę.

Azon PW
24 maja 2014, 14:29
Ostatnio gram sobie kolejny już raz w MM6 tym razem dokładne czytając większość tekstów i jeden z mieszkańców Enroth zadał dość ciekawe pytanie. Kim jest Abdul, właściciel tych wszystkich sklepów i dyskontów? Niby nic ważnego, ale zastanawiam się czy ta postać pojawia się może gdzieś w grze? Czy ktoś kogo spotykamy lub znamy używa tego pseudonimu? Czy może ta osoba nie jest nikim istotnym i nie warto sobie zawracać głowy?

Andruids PW
24 maja 2014, 14:45
Mieszka w "Resorcie Abdula" na pustyni Dragonsand. Jest jak widać bardzo bogatym dalekowschodnim przedsiębiorcą : p
O ile mi wiadomo nie ma żadnego wpływu na kampanię ani nie jest związany z żadnym zadaniem.

Kastore PW
24 maja 2014, 16:41
Acid Dragon:
Co do Twojego pytania, to jest ono takie samo przy każdym innym przypadku podróży w czasie w jakimkolwiek uniwersum sci-fic. Gdy pojawia się problem, to dlaczego bohater nie cofnął się w czasie, aby mu zapobiec?
I w tym miejscu pojawia się ciekawy paradoks. Otóż nigdy nie uda Ci się zmienić historii za pomocą wehikułu czasu, bo... już to zrobiłeś. Innymi słowy, gdybyś miał rzeczony wehikuł i chciał, powiedzmy, cofnąć się w czasie, żeby powstrzymać Aleksandra Wielkiego przed podbojami i tak nigdy by Ci się to nie udało, ponieważ według chronologii najpierw pojawiłeś się w Macedonii wieki temu, zrobiłeś co miałeś zrobić, a dopiero potem się urodziłeś i wpadłeś na powyższy pomysł.

Morglin PW
24 maja 2014, 17:07
Kastore:
Otóż nigdy nie uda Ci się zmienić historii za pomocą wehikułu czasu

Masz rację, mnie się raczej nie uda zmienić historii. :P Tyle że zasady, które podaliście, najwidoczniej nie dotyczą drużyny z MM2:



Jak widać, im się udało. :P

Irhak PW
24 maja 2014, 19:29
Cytat:
I w tym miejscu pojawia się ciekawy paradoks. Otóż nigdy nie uda Ci się zmienić historii za pomocą wehikułu czasu, bo... już to zrobiłeś.
1) Ktoś o tym będzie zawsze pamiętać.
2) W przypadku technologii Starożytnych... [teoria_szalona on] jest ona tak niedoskonała, że w pewnych okolicznościach zachodzi rozszczepienie i powstanie Kreegan [teoria_szalona off]

Acid Dragon PW
24 maja 2014, 20:43
No to w drugą stronę.

Fabularnie podróże w czasie są możliwe bez uwzględnienia podanych przeze mnie wcześniej problemów, czy innej wersji paradoksu czasowego, podanej przez Kastore'a.

Jedną z możliwości jest zmienianie rzeczywistości na alternatywną, co jest dość często wykorzystywane. Czyli ktoś cofając się w czasie i zmieniając bieg historii jednocześnie niszczy całą rzeczywistość, z jakiej pierwotnie pochodzi. Innymi słowy - jest to tworzenie nowej chronologii, a nie bycie podporządkowanym pierwotnej.

Następną możliwością jest wywodząca się z teorii Schrodingera możliwość tworzenia wielu alternatywnych rzeczywistości. Czyli ktoś cofając się w czasie tak naprawdę nie zmienia historii, tylko tworzy kolejną, i się do niej przenosi. Stara dalej istnieje.

Jeszcze inną teorią jest możliwość istnienia "poza czasem" dzięki jakiejś technologii. To daje możliwość zmieniania wydarzeń w historii, jednocześnie samemu będąc kompletnie wyjętym spod praw chronologii. Innymi słowy taki człek mógłby cofnąć się w czasie i zabić samego siebie. Zamiast jednak przestać istnieć, mógłby sobie żyć dalej, mimo, że jest to wbrew prawom przyczynowo-skutkowym.

Oprócz tego można zacząć filozofować o rzeczywistości wielowymiarowej (czyli mającej znacznie więcej wymiarów niż podstawowe cztery), czy też o przemieszczaniu się między alternatywnymi rzeczywistościami które już istnieją, gdyż takie się tworzą za każdym razem, gdy mamy do czynienia z jakimkolwiek czynnikiem losowym (ponownie z teorii Schrodingera).


Ostatecznie jednak zawsze do takiej historii fabularnej można by się przyczepić, bo coś by się nie zgadzało z prawami fizyki. Ale równie dobrze można by się przyczepić do kwestii istnienia kosmitów, czy magii.

Wracając do M&M - pewne jest tylko jedno. Autorzy zdecydowali się fabularnie nie rozwijać koncepcji podróży w czasie. Być może ze względu na wiele problemów fabularnych, być może dlatego, aby nie mieć "wytrycha" fabularnego, który by oznaczał, że żadne walczenie mieczami nie ma znaczenia, a być może dlatego, że autor nie miał na to ochoty. W każdym razie należy przyjąć, że mimo iż taka technologia jest obecna oraz możliwa w uniwersum M&M, to jest z jakiegoś powodu bardzo rzadka i niewykorzystywana przez Starożytnych.
strona: 1 - 2 - 3 ... 16 - 17 - 18 ... 21 - 22 - 23
temat: Kilka pytań z różnych beczek

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel