Witaj Nieznajomy!
|
temat: [VCMI/MDT/gdybanie+mod] Polski Projekt Forge komnata: Niebiańska Kuźnia (WoG, HotA, VCMI) |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 40 - 41 - 42 ... 142 - 143 - 144 | |
AmiDaDeer |
Kastore_pl: Przecież Resurrectra użyła przetwornika do przejścia przez Bramę i pod koniec MM7 już jej na Antagarichu nie ma - chyba że miałaby wrócić, bo zapomniała bielizny na zmianę. :PAle nic poza tym, więc równie dobrze mogłoby to nie nastąpić. [...] Tutaj Kastore zdobył przetwornik od Resurrecty z pomocą wyżej wymienionego "bohatera" (podstępem, nie siłą). Kastore_pl: Nie zrozumieliśmy się... Nicolai może tam UMRZEĆ razem z Rolandem i Katarzyną. Innymi słowy - ze względu na jeden kaprys szczeniaka mogłaby wymrzeć cała dynastia (o ile, rzecz jasna, Archibald nie miał dzieci :P). Służba królewska na Enroth musiałaby być naprawdę szalona, by w ogóle pozwolić Nicolaiowi na rozważanie takiej możliwości - niezależnie od tego jak bardzo katastrofalna w skutkach miałaby być wojna z Kastorem.Enroth nie może zostać bez króla. Na czas jego krótkiej nieobecności (wspominałem coś o portalach?) jego obowiązki przejmie bliżej nieokreślony (chodzi o imię) doradca. I nawet jeśli sam Nicolai mógłby przejść do Antagarichu szybko za pomocą portalu, to jednak całej armii która miałaby pomóc Enroth wygrać wojnę możesz przetransportować tylko za pomocą okrętów, które przypłyną tam najszybciej w ciągu miesiąca. A wysyłanie samego Nicolaia w stosunkowo niewielkiej obstawie w środek wojny byłoby decyzją psychopatycznego despoty, a nie porządnego monarchy z zespołem doradców. |
Kastore |
Hobbit: Skąd wiesz, że wróciła "przed" bramę?Przecież Resurrectra użyła przetwornika do przejścia przez Bramę i pod koniec MM7 już jej na Antagarichu nie ma - chyba że miałaby wrócić, bo zapomniała bielizny na zmianę. Hobbit: Nie miał wyruszać na wojnę tylko wspomóc rodziców i z powrotem wrócić na Enroth. Poza tym nie możemy traktować wszystkich decyzji bohaterów za za racjonalne i przemyślane. Inaczej całą fabuła była by mało ciekawa. Wystarczy zrobić mu otoczkę fabularną wmawiającą mu i doradcom (tu posłużę się "bohaterem"), że nie ma innej możliwości, albo Roland przegra.
Nie zrozumieliśmy się... Nicolai może tam UMRZEĆ razem z Rolandem i Katarzyną. |
AmiDaDeer |
Kastore_pl: Wiem, że nie wróciła. Więcej - właściwie wiem, że Resurrectra nie ma już przy sobie przetwornika, ba - że przetwornik już prawdopodobnie będzie po jednorazowym użyciu niemożliwy do wykorzystania w inny sposób. Domyślam się również, że brama nie została otwarta w dosłownym znaczeniu, a służyła jedynie za jednostronny portal, który "wciągnął" jego użytkowników i nie pozwolił już im wrócić.Skąd wiesz, że wróciła "przed" bramę? Wnioskuję to wszystko po tym filmiku - zwróć uwagę na to, że przetwornik musiał być "wstawiony" w portal, żeby ten zadziałał (bohater wstawiający go zaś musiał przejść przez jeszcze nieaktywne wrota, by się dostać do mechanizmu), i wyciągnięcie go z działającego portalu nie byłoby możliwe. Jeśli zaś nie był to portal, a - jak przypuszczam - teleporter jednostronny, sam mechanizm zaś był uruchamiany poprzez same wstawienie przetwornika w odpowiednie miejsce, to prawdopodobnie ten przetwornik ma w sobie za mało mocy, by był używany wielokrotnie. Kastore_pl: Sama wyprawa na Antagarich w stanie wojny byłaby zbyt niebezpieczna, by wysyłać tam ostatniego potomka rodu.Nie miał wyruszać na wojnę tylko wspomóc rodziców i z powrotem wrócić na Enroth. Kastore_pl: Obecnie chcesz zrobić z Nicolaia i jego doradców niezłych szaleńców albo też kretynów, którzy stawiają życie Rolanda nad życie obecnego władcy Enroth... Wątpię by to prowadziło to jakiejś fajnej kampanii. :P
Poza tym nie możemy traktować wszystkich decyzji bohaterów za za racjonalne i przemyślane. Inaczej całą fabuła była by mało ciekawa. Wystarczy zrobić mu otoczkę fabularną wmawiającą mu i doradcom (tu posłużę się "bohaterem"), że nie ma innej możliwości, albo Roland przegra. |
Garett |
Hobbit: Obecnie chcesz zrobić z Nicolaia i jego doradców niezłych szaleńców albo też kretynów, którzy stawiają życie Rolanda nad życie obecnego władcy Enroth... Wątpię by to prowadziło to jakiejś fajnej kampanii. :P Hobbit zapominasz o paru szczegółach. 1.Nicolai uciekł z pałacu wraz z bohaterami, a potem uciekł od nich do cyrku więc przykro mi ale on już jest szalony. ;P 2.Już uwolnili Archibalda więc stać ich na różne głupoty (zrobili tak tylko dlatego że Melian powiedział to bohaterom, a wątpię by zdawali sobie sprawę z sytuacji). 3.Bohater zawsze może pogadać z Melianem, a wtedy doradcy nie będą mieli nic przeciwko żeby wysłać księcia. |
AmiDaDeer |
Nie będą mieli nic przeciwko temu, że ostatnie pokolenie w dynastii może zginąć tylko dlatego, że chce się zobaczyć z rodzicami i pomóc ich w wojnie? Jakim cudem Enroth jeszcze się trzyma? :P |
Kastore |
Hobbit, proszę Cię: Cytat: A co do Przetwornika to dyskusja na ten temat nie ma sensu, gdyż nie udowodnisz mi tego wszystkiego co napisałeś. To nie jest nawet teoria, to jest teza, na którą nie ma dowodów, bo równie dobrze Przetwornik mógłby mieć moc nieograniczoną.Wystarczy zrobić mu otoczkę fabularną wmawiającą mu i doradcom (tu posłużę się "bohaterem"), że nie ma innej możliwości, albo Roland przegra. Hobbit: Posłużę się krasomówstwem "bohatera", żeby byli święcie przekonani o tym, że to jedyna możliwość, bo inaczej cały świat czeka zagłada. Poza tym nie zgadzam się, że to nie prowadzi do "fajnej" kampanii. Każda fabuła powinna wywoływać emocje. Tutaj są to emocje mieszane - "Co oni robią? Czy oni nie widzą niebezpieczeństwa?". Wisienką na torcie będzie tajemniczy "bohater z kampanii Archibalda", którego intencje nie będą znane, aż do punktu kulminacyjnego, gdzie poznamy jego prawdziwe oblicze... (mówię ogólnikami, żeby nie zdradzać konkretów).
Obecnie chcesz zrobić z Nicolaia i jego doradców niezłych szaleńców albo też kretynów, którzy stawiają życie Rolanda nad życie obecnego władcy Enroth... Wątpię by to prowadziło to jakiejś fajnej kampanii. |
Saki |
Kastore, mógłbyś powiedzieć, jakie dokładnie masz przeciwwskazania odnośnie umiejscawiania fabuły po Armageddon's Blade? I rozumiem, że wojska, które Nicolai posłał do walki z Kuźnią, nie powrócą na Enroth na czas AB? Wojska Erathii po dwóch wojnach takiego kalibru powinny być w totalnej rozsypce. |
witchking |
Jako, że wygląda na to, że nikt nikogo do swojego pomysłu nie przekona to proponuje by każdy pracować nad swoim. Projekt tak właściwie jest otwarty. Tak więc czekamy na efekty Twoich prac Kastore. Następnie sprawdzimy czy nie kłóci się z naszym pojmowaniem historii;p Do paczki wrzucam zawsze to co subiektywnie oceniam jako najlepsze. Zawsze jednak dorzucam inne materiały jeśli ktoś ma fantazje sobie wybrać inną opcje. |
AmiDaDeer |
Wiesz, mam wrażenie że takie emocje wywołane u gracza będą zdecydowanie mniej pozytywne ("Co oni robią? Czy oni oszaleli? Co się teraz stanie?!"), a raczej negatywne ("Nicolai, ty idioto!"). A najgorsze co może spotkać gracza to główny bohater, który wkurza głupotą. Zaś co do przetwornika - owszem, to jest teza. Alternatywa jest taka, że Brama wciąż jest otwarta ku uciesze tubylców, a może nawet przybyszów z innego świata, zaś Kastore może wyciągnąć sobie przetwornik ze struktury bez większego wysiłku. :P |
Kastore |
Saki: Tak zupełnie poważnie to uważam, że fabuła HoMMIII powinna skończyć się po AB (a HC to raczej ciekawostka w stylu "a teraz Ci powiem co byłoby dalej").Kastore, mógłbyś powiedzieć, jakie dokładnie masz przeciwwskazania odnośnie umiejscawiania fabuły po Armageddon's Blade? Hobbit: Tu nie chodzi o to by zrobić z Nicolaia idiotę, ale żeby wskrzesić "bohatera", który może nakłonić swoim krasomówstwem do właściwie... wszystkiego i jak się wydaje jego rady pomagają i są bardziej przemyślane niż ruchy Kastore'a... dużo bardziej...
A najgorsze co może spotkać gracza to główny bohater, który wkurza głupotą. |
AmiDaDeer |
Kastore_pl: To nie jest argument za tym, by na siłę wciskać Forge przed wojnę z demonami.Tak zupełnie poważnie to uważam, że fabuła HoMMIII powinna skończyć się po AB Kastore_pl: ...ale na to wychodzi - robisz idiotę z Nicolaia oraz tym bardziej z jego doradców.
Tu nie chodzi o to by zrobić z Nicolaia idiotę |
Kastore |
Hobbit: Mówię tylko co o tym sądzę.To nie jest argument za tym, by na siłę wciskać Forge przed wojnę z demonami. Hobbit: Czasem trzeba się poświęcić... dla fabuły....ale na to wychodzi - robisz idiotę z Nicolaia oraz tym bardziej z jego doradców. Edit: Lub wystarczy to delikatnie ująć. Tak, czy siak na pewno nie zrobię z Nicolaia idioty. :P |
Saki |
Powiedziałbyś mi jeszcze, jak z kwestią wojsk z Enroth, które przybyły pomóc Rolandowi i Katarzynie? Powrócą do Enroth po wojnie z Kastorem, czy zostaną na Erathii? To chyba jedyny, w moim odczuciu, problem, którego nie da się jako-tako sklecić, bo oba rozwiązania zostawiają jedno z państw całkowicie niemal pozbawione armii. Enroth pozbawione najpierw władcy i armii, a potem armii=anarchia(szczególnie zważywszy na to, że panujący władca ma tylko 15 lat - nie wierzę, żeby w takiej sytuacji nikt, choćby któryś z co ambitniejszych doradców nie połasił się na przejęcie tronu(to dawałoby teoretycznie okazję do stworzenia kolejnej kampanii, w której już po AB Katarzyna i Roland wracają z tymi, którzy zostali na Antagarichu do Enroth, a tam kipisz na Jamajce=trza ojczyznę odzyskać)), zaś Erathia pozbawiona armii=śmiesznie łatwy kąsek dla Eeofolu i Kreegan, którzy nie potrzebowaliby nawet Ostrza Armagedonu, żeby ich rozjechać. |
Tarnoob |
Panowie, to ja tu czekam kilkanaście lat, tak jak wielu fanów na świecie, żeby wreszcie w atmosferze filmiku ze „złego” zakończenia MM7 wypełnić „testament” i wolę NWC, wyruszyć z Kastore’em na podbój całego Antagarichu, a po drodze być świadkiem tego, jak Archibald ucieka z laboratorium Clankera – co zostało ostrożnie zasugerowane w MM7. Zespół rosyjski, który dotarł chyba najdalej, zmienia oryginalną koncepcję i zastępuje jedną z ciekawszych jednostek gotowcem z MM6. Zespół polski, który w dodatku powstał w grocie wytrawnej ortodoksji o najniższym pH, specjalnie zakłada własny zespół, żeby przybliżyć się do wersji pierwotnej – a tymczasem serwuje jakąś miksturę „spaczonego” AB, „prawowitego” AB, Heroes Chronicles i własnej twórczości. :-( |
AmiDaDeer |
Tarnoobie, do kroćset - nikt z nas nie zamierza udawać, że wie, jak zrobiłoby to NWC - bo nikt z nas, graczy, nie ma tak naprawdę zielonego pojęcia, jak FAKTYCZNIE wyglądałoby AB z udziałem Forge. Wątpię nawet by samo NWC jeszcze wtedy, w roku 1999, było pewne, jak to ma ostatecznie wyglądać. Ten dodatek mógł być podobny do obecnej wersji, tylko z pozmienianymi drobnymi szczegółami. Mógł być jednak równie dobrze inny, z wieloma wątkami zmodyfikowanymi, pokazujący tę wojnę zupełnie inaczej niż w wypadku oficjalnie wydanej kampanii z diabłami. Samo więc wzięcie się za fabułę Forge byłoby w dużej mierze zawsze fanfikcją. A najlepsza fanfikcja jest wtedy, gdy szanuje i respektuje dorobek twórców - nawet jeśli dorobek ten nie jest w pełni przez fanów akceptowany (przykładem analogicznym do anulacji Forge i zniszczenia znanego nam świata byłaby zapewne trylogia prequeli w serii Star Wars - niektórym może się nie podoba, ale wymagana jest wręcz jej akceptacja). Dlatego też, zamiast kompletnie skreślać dużą część historii HoMM i tworzyć własną historię na zasadzie "My wiemy lepiej jak powinno być" (pamiętasz jak to wyszło z WoG-iem? Nie? :P), powinniśmy zrobić wszystko, by historia ta była wiarygodna i zgodna z kanonem. O tym właśnie jest ta dyskusja. Zresztą - czy Ty naprawdę myślisz, że w ogóle niedoszłe Forge w AB ostatecznie wyglądałoby tak samo jak to, które zostało odtworzone (i w trakcie którego szlifowania wciąż jesteśmy)? Bo ja jestem przekonany, że ekran miasta zostałby kompletnie przerobiony (ten z oryginalnych plików jest po prostu brzydki i wymaga wręcz wielu zmian, żeby do czegoś sensownego posłużył - zresztą twórcy wciąż się zastanawiali nad innymi koncepcjami na budynki), line up wymieniony (cyberzombie i nagi w czołgach brzmią jak pomysły rzucane niekoniecznie na trzeźwo podczas burzy mózgów, a nie jak oficjalny materiał), tak samo puzzle czy udostępnione grafiki na mapie przygody (z kompletnie zjechaną perspektywą). Do tego wygląd juggernauta oraz jump troopera był kompletnie nieznany - i choćby dlatego wręcz obowiązkiem fanów jest wprowadzić w tym całym projekcie coś od siebie, a nie odtwarzać dokładnie to, co "na pewno by było". Zwłaszcza że nikt - powtórzę - NIKT nie wie, czy to na pewno by było. I proszę Cię, wskaż mi tych "wielu fanów na świecie", którzy kilkanaście lat czekają na możliwość zagrania w HoMM3 zgodnie ze złym zakończeniem MM7 (i którzy rzekomo mieliby czekać na Archibalda uciekającego z laboratorium Clankera :P). Jestem wręcz pewien, że "wielu fanów na świecie" chce po prostu zagrać Forge. Niekoniecznie po złym zakończeniu MM7, niekoniecznie przy takim ekranie miasta, niekoniecznie ruszając do boju w towarzystwie nag w czołgu - zapewne chcieliby czegoś zupełnie innego, ale przy zachowanej esencji. Ja zaś osobiście dopilnuję, by esencja Forge została zachowana. |
Obserwator |
Się przyczepie :P Jak napisał Hobbit, nie wiemy dokładnie jak mało wyglądać fabuła Forge. Możemy co najwyżej domyślać np. Z wywiadu z wiemy, że cała kampania była zrobiona prócz ostatniej mapy kampanij, więc możemy wywnioskować, że w sumie fabuła forga była już zrobiona, ale nie wiemy czy później jakieś zmiany by były. Po anulowaniu prac nad Forge, z tego co miała zrobiła to co mamy. Nie mam dowodów, ale wygląda na to, że wszystkie kampanie prócz Christiana i AB miały wejść do kampanii Forge mniej więcej w tej formie jakie są, a całość prawdopodobnie miało strukturę podobną do Cienia Śmierci. Hobbit: Tani zabieg sprowadzający się do tego, że albo zdobycie przez Gelu Ostrza Armageddonu było bezcelowe (bo to alternatywna historia), albo też odtworzenie Niebiańskiej Kuźni było bezcelowe (bo to alternatywna historia). Racja tani. Ale za bardzo nie rozumiem argumentacji. Czemu miało się sprowadzać do tego, że oba były bezcelowe. W końcu tylko jedna z nich jest tą słuszną. Takie samo rozwiązanie masz w kampanii z Heroes II. |
AmiDaDeer |
Nie mówię, że obie te ścieżki byłyby bezcelowe, ale że jedna z nich musiałaby być kompletną stratą czasu. W przypadku H2 kwestia była prosta - jedna ze ścieżek jest kanoniczna, druga nie - ale nawet jeśli się gra Archibaldem, to się coś osiąga, nasze działania nie schodzą na marne. Tutaj zaś cofnięcie czasu prowadziłoby do tego, iż po wielu trudach i wielu potyczkach Kuźnią nagle wszystko znika i właściwie cały wysiłek był daremny. Nie żebym był kompletnie przeciwny podróżom w czasie, ale obawiam się, że to nie będzie najlepszy sposób na przekazanie historii o Kastorze. Obserwator: Mapy z samej kampanii Armageddon's Blade raczej musiały być (przynajmniej w większej części) zrobione od nowa albo gruntownie przerobione - samym wyglądem bowiem nie wyglądają na coś, co mogłoby pasować do umiejscowienia Niebiańskiej Kuźni.Możemy co najwyżej domyślać np. Z wywiadu z wiemy, że cała kampania była zrobiona prócz ostatniej mapy kampanij, więc możemy wywnioskować, że w sumie fabuła forga była już zrobiona, ale nie wiemy czy później jakieś zmiany by były. Tak przy okazji - poprzypominałem sobie trochę dokładniej fabułę MM7 i o ile (jeszcze) nie mogę potwierdzić że rola Rolanda i Archibalda w obu ścieżkach jest taka sama, o tyle faktycznie Naczynie Dusz raczej nie miało być użyte na Kastorze czy jego towarzyszach (jakkolwiek byłby to niezły zwrot akcji :P). Zwracam więc zatem honor w tej kwestii. |
Obserwator |
Ja nigdy nie lubiłem podróży z w czasie, jakoś ich nie trawie. Jednakże, bardziej mi chodziło, że kampania Forge jest po prostu alternatywną historią.Podobnie do Heroes II, gracz wybiera między dwoma zakończeniami z MMVII. Jedna dla obecnej kampanii AB, a druga dla kampanii Forge. Jedna jest kanoniczna, a druga dodatkiem. |
witchking |
Też to mi się wydaje sensowniejsze. Ale aby to spiąć razem zaproponowałem podróż w czasie. Przy pozostałych opcjach po Kastorze i tak nic nie zostaje;p Jeśli ktoś zaproponuje coś lepszego (z wpisaniem tego w kalendarz obok innych wydarzeń) to mogę się przychylić. |
Kastore |
Saki: Na Antadarichu się mówi. Wrócą po kampanii AB wraz z Katarzyną (w sensie nie podam żadnej informacji na ten temat, trzeba się będzie domyślić samemu).Powrócą do Enroth po wojnie z Kastorem, czy zostaną na Erathii? Saki: Całej armii? Nie. Poza tym Nicolaia nie będzie raptem kilka dni. Z tego co wiem teleportacja nie zabiera dużo czasu.Enroth pozbawione najpierw władcy i armii, a potem armii=anarchia Saki: Kreeganie są w tej chwili "rozjechani". Oni na pewno nie są tak głupi, żeby pakować się w sam środek wojny (w tym z Forge, a Forge jest ich, tak naprawdę, największym wrogiem).
Erathia pozbawiona armii=śmiesznie łatwy kąsek dla Eeofolu i Kreegan, którzy nie potrzebowaliby nawet Ostrza Armagedonu, żeby ich rozjechać. |
strona: 1 - 2 - 3 ... 40 - 41 - 42 ... 142 - 143 - 144 |
temat: [VCMI/MDT/gdybanie+mod] Polski Projekt Forge | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel