Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Sala Bohaterów  (Heroes I - IV)temat: [H3] The Forge
komnata: Sala Bohaterów (Heroes I - IV)
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 ... 12 - 13 - 14

Rabican PW
23 października 2007, 16:44
Acid Dragon:
jakiejkolwiek kuli z pistoletu
Nie przesadzajmy. Kule też mogą być zatrute. Np. zawierać w środku rtęć.

Co do Starożytnych – przypominam, że tworzyli także świetną broń białą.

Z kolei zaletą blasterów była również (spora) ilość, w jakiej je produkowano.


Pozdrawiam serdecznie.
R.

Alamar PW
23 października 2007, 17:30
Skoro o ekwipunku - to wadą łuku jest czas potrzebny na wyszkolenie łucznika. Dlatego broń palna zastąpiła łuki - byle pierdoła po szybkim przeszkoleniu mógł zabić rycerza w pełnej zbroi - spróbujcie dokonać tej sztuczki za pomocą łuku, zwłaszcza przeznaczając na szkolenie tyle samo czasu, co w przypadku broni palnej.

Miotacze nie są słabsze o łuków - trzeba wiedzieć jak ich używać.
Po pierwsze są znacznie szybsze, po drugie omijają pancerz celu (czyli mówiąc kolokwialnie po prostu wypalają "dziurki") i po trzecie - zdolny strzelec potrafi z celu zostawić kupkę prochów (Tolberti/Wise).

Cytat:
Z kolei zaletą blasterów była również (spora) ilość, w jakiej je produkowano.
To się tyczyło każdej broni czy pancerza z Czasów Cudów. Miotacze nie były wyjątkiem.

CKM PW
23 października 2007, 17:35
Z tą bronią to ciut bym podyskutował :)
Zgoda z blasterami, broń ilościowa ale tandetna, ok. Pociski z normalnej broni palnej natomiast mają większą siłe przebicia (strzała tylko wzmacnina magicznie bez problemu przebiję zbroję rycerza).
Natomiast tej zatrutej strzały to śmierć od niej jest dość losowa, zależy gdzie się trafi, czyli jak w broni palnej. Chociaż nie, strzał ze strzelby z bliskiej odległości jest praktycznie zawsze śmiertlelny (nawet jak strzelimy nogę czy rękę, bo ona zwyczjnie odpadnie).
Łuki miałem na myśli te mocniejsze, ale twoje wytłumaczenie mnie przekonuje.

Ginden PW
23 października 2007, 17:45
Są trucizny, które jak dostaną się gdziekolwiek do krwi to w minutę nie żyjesz. A miotacz mimo, że zadaje mniejsze obrażenia niż dobry łuk, jest jednak skuteczniejszy. Po prostu jest szybszy. Wyobraź sobie pojedynek łucznika i snajpera uzbrojonego w automat. Zanim łucznik założy strzałę, strzeli, zabije minie znacznie więcej czasu niż wystrzał z broni palnej. No i zostaje kwestia praktyczna – byle głup potrafi skorzystać z miotacza, a aby strzelać naprawdę szybko z łuku trzeba mieć niezłą koordynację ruchów i dużo ćwiczyć (50 pkt w łuku na AM. czyni cuda). To tyle offtopa.

Alamar PW
23 października 2007, 17:47
Do wszystkich narzekaczy na blastery - proponuję mały test. Edytor sejwów do MM7 - ustawić każdemu z czterech członków startującej drużyny biegłości łuk i miotacz na 10 AM, uzbroić w odpowiednią broń (np. łuk gryfa smoka oraz karabin miotający) i zobaczyć, którą bronią ubije się szybciej Morcaracka na Szmaragdowej Wyspie.
Aha, można też pobawić się z czarem Haste.

Anduran PW
24 października 2007, 22:15
Mam wrażenie, że zapomnieliście o kuszach. Przecież bełty bez większych problemów przebijały się przez zbroje i nie potrzebowały do tego żadnej magii:P. Inna sprawa, że szybkość strzałów kuszy to już zupełnie inna historia.

Alistair PW
24 października 2007, 23:18
Kusza to już wybitnie powolna broń. Z magią czy bez niej, nie ma szans by łuk mógł być lepszy od broni laserowej, przy założeniu oczywiście, że mamy do czynienia z bardzo skupioną wiązką laserową, zdolną ciąć zbroję wroga. Ostatecznie z kulą w ręce można żyć, zależy oczywiście od tego czy w niej utkwi czy ją urwie. Natomiast jeśli laserem przetniesz tętnice, to tak jakbyś użył miecza na odległość, z tą różnicą, ze nawet machać zbytnio nie trzeba.

vinius PW
25 października 2007, 14:45
Przypomnijmy wojny Anglików i Francuzów (łuki kontra kusze). Szybkostrzelność wygrywa z siłą.

Alamar PW
25 października 2007, 16:00
Vinius - poszperaj trochę o wojnie stuletniej oraz o zasadzie działania łuków i kusz i wróć jak się czegoś istotnego dowiesz. :P

MCaleb PW
25 października 2007, 20:13
Czy możemy już łaskawie powrócić na tematy heroesowe?

KMD PW
27 października 2007, 18:19
Witam wszystkich ! Według mnie projekt The Forge był bardzo fajny nie tylko poprzez fabułę, ale urozmaicał by dosyć monotonny świat Heroes. Wniósł by wiele nowego i gra w heroes była by o wiele ciekawsza. Niestety przez krótkowzroczność
niektórych fanów nie doczekaliśmy się The Forge. I dlatego teraz przez nich muszę cierpieć i modlić się aby udało się wprowadzić The Forge do WoG 3.59, mam nadzieję że to się uda.

Wiwern PW
7 listopada 2007, 15:54
Cytat:
A ja jakoś nie. Więcej - osobiście strzelałem z miotaczy laserowych w MM6-7 i zadawały one mniejsze obrażenia niż przeciętny łuk. Miały tylko tę zaletę, że były szybsze (ponownie naciśnięcie spustu trwa nieco mniej niż ponowne napięcie łuku :P).

Więc za nim łucznik wypuści strzałe dostanie 2 razy z blastera. Nie ma jak szybkośc.

Cytat:
A postrzelonym można być i kilkanaście razy i przeżyć.
Można ale nie trzeba :). No oczywiście jeden na tysiąc by to przeżył ale reszta wątpie. I jeszcze zależy co człowieka postrzeli :D.

Cytat:
Przewaga broni palnej nad łukiem to wcale nie zadawane obrażenia! chodzi o rozmiar broni i szybkość jej użycia. no i jeszcze pole rażenia, choć tu już można dyskutować.

Tak czy siak technologia jest lepsza od tradycyjnych mieczy, łuków i dorównuje magii :P

Nie mówcie mi, że wszystko jest sobie równe. Bo Magia, Moc i Technologia między sobą mają jakąś różnicę (tkz. przepaść). Blaster jest napewno silniejszy (na pewno), szybszy i bardziej poręczny od łuku. Piły są lepsze od mieczy. Miotacze są lepszego od ognistych ataków. Wyrzutnia rakiet zniszczy małe miasto. JetPack daje kontrolę nad polem bitwy. Gąsienice czołgu zgniotą wszystko co nie jest smokiem, nie teleportuje się lub nie lata albo nie jest większe od czołgu. Technologi mogą zaszkodzić tylko moc i magia działające razem (plus parę minotaurów, hydr i behemotów ;))


Cichy PW
7 listopada 2007, 17:06
Wiwern:
Technologi mogą zaszkodzic tylko moc i magia działające razem (plus parę minotaurów, hydr i behemotów ;))
Wygląda na to, że jakby Forge miało wejść w AB, to gra musiałaby się nazywać Heroes of Might, Magic and Technic 3 :P
PS użyj nawiasów kwadratowych.

Ginden PW
7 listopada 2007, 17:50
Wiwern:
Tak czy siak technologia jest lepsza od tradycyjnych mieczy, łuków i dorównuje magii :P

Nie mówcie mi, że wszystko jest sobie równe. Bo Magia, Moc i Technologia między sobą mają jakąś różnicę (tzn. przepaść). Blaster jest na pewno silniejszy (na pewno), szybszy i bardziej poręczny od łuku. Piły są lepsze od mieczy. Miotacze są lepszego od ognistych ataków. Wyrzutnia rakiet zniszczy małe miasto. JetPack daje kontrolę nad polem bitwy. Gąsienice czołgu zgniotą wszystko co nie jest smokiem, nie teleportuje się lub nie lata albo nie jest większe od czołgu. Technologi mogą zaszkodzić tylko moc i magia działające razem (plus parę minotaurów, hydr i behemotów ;))
Hmmm... Wydawało mi się, że porządne zaklęcie (toksynka, smoczy oddech, spalenie, promień słońca, bitewny szał) jest znacznie skuteczniejsze od miotacza. A w starciu z tytanem miotacze są bezużyteczne, gdyż tytan je po prostu zniszczy.
EDIT: Zainstaluj sobie Firefoxa 2.0 z wbudowaną korektą błędów.

MCalebMCalebCo ja mówiłem o upominaniu innych? Głuchy? Ściana? Drzewo i sznur czy staw z hydrami?
Akurat brak ogonka w niewielu miejsca, czy jego nadmiar tak bardzo nie przeszkadza. Co prawda tez wolałbym, by można było tego uniknąć, ale nawet sam Smoczy Władca mówił na ten temat. Sam poszukaj gdzie i co. :P

Alamar PW
7 listopada 2007, 18:19
Ginden:
A w starciu z tytanem miotacze są bezużyteczne, gdyż tytan je po prostu zniszczy.
A o miksturze utwardzającej to słyszałeś? Działa zadziwiająco dobrze w połączeniu z miotaczem.

Wiwern:
Wyrzutnia rakiet zniszczy małe miasto.
Chyba za dużo Rambo się naoglądałeś.
Rakieta Stingera miała (przypuszczalnie) podobne pole rażenia co Kula Ognia. Inaczej bez sensu było by użycie tego przedmiotu na polu walki, gdzie armie stoją naprzeciw siebie w niewielkiej odległości. jak chcesz popełnić samobójstwo, są znacznie łatwiejsze sposoby.

Wiwern:
Technologi mogą zaszkodzic tylko moc i magia działające razem (plus parę minotaurów, hydr i behemotów ;))
Wystarczy mieć tylko odrobinę rozumu (albo szczęścia) - nie potrzebne są ani czary, ani brutalna siła fizyczna.

Cichy:
Wygląda na to, że jakby Forge miało wejść w AB, to gra musiałaby się nazywać Heroes of Might, Magic and Technic 3 :P
Bo dotychczas techniki w hirołsach nie było - a balisty, katapulty, statki (i armaty) to niby co? Zbroje, miecze, łuki, kusze, strzemiona - zdaje się, że to także jest technika, czyż nie?

Cichy PW
7 listopada 2007, 18:53
Cytat:
Bo dotychczas techniki w hirołsach nie było - a balisty, katapulty, statki (i armaty) to niby co? Zbroje, miecze, łuki, kusze, strzemiona - zdaje się, że to także jest technika, czyż nie?
Dobra, Heroes of Might, Magic and Advanced Technic. Pasuje :P?

A jeśli chodzi o zaklęcia VS broń laserowa to wszystko zależy od mocy zaklęć i... mocy lasera (w końcu mithril to magiczny metal, więc może mithrilowa tarcza odbije laser?).

MCaleb PW
7 listopada 2007, 19:07
Mam pytanie - czy musimy wszystko od nowa wałkować, tylko dlatego, że pojawił się ktoś nowy i nie chce mu się czytać archiwum? Czy też mam tu takie porządki zaprowadzić, by trzeba było się o wszystko pytać, bo nic nie będzie? Chyba już pięć razy poruszana była sprawa technologii w Hirołsach, a mimo to pytania i pytania - te same, tak samo tendencyjne, tak samo nudne, a odpowiedzi i dyskusja leją się ochoczo, mieląc to samo ziarno. Jak ktoś chce się dowiedzieć o połączeniu technologii z magią, to niech zagra w MM, lub przeczyta "13-go Anioła". A w tym temacie jest tylko gdybania, spory o ortografię i potęgę magii/technologii. Wszystko to przypomina mi rozważania o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. I maja tyle samo sensu, bo w praktyce (w Heroesach) tego nie poczujemy. Przynajmniej nie oficjalnie.

Tak więc jak ktoś coś napisze nie o wyższości techniki nad magią (i vice versa), to zostaje.
Inne pójdą w rozsypkę.

Acid Dragon PW
7 listopada 2007, 19:40
Nie przesadzajmy - temat Forge i tego czy technologia pasuje do fantasy wraca ciągle co jakiś czas od samego początku historii tegoż miasta na wszystkich znanych mi forach o HoMM.
Dlaczego przestać teraz ? ;P

Każdy ma prawo do swojego zdania i choćbyśmy się bardzo starali nigdy nie przekona się wszystkich fanów H3, że technologia i fantasy naprawdę do siebie pasują, a sama technologia naprawdę nie musi być silniejsza od mieczy i magii. Zawsze się znajdzie ktoś, kto powie "miotacz zawsze jest silniejszy od łuku i koniec", choćby nie wiem jakie argumenty przedstawiać.

Ale wciąż - każdy ma prawo do swojej, subiektywnej opinii. Byleby nie generalizował.

Autor świata fantastycznego ma prawo określać własne definicje tego co jest silniejsze, a co nie i to właśnie zrobił w światach MM. Nie można się z tym nie zgadzać. Może się to nie podobać, ale to nie jest kwestia do dyskusji. Nie jesteśmy u siebie - jesteśmy w świecie wykreowanym przez kogoś innego.


MCaleb PW
7 listopada 2007, 19:57
Przeto też mówię. Wszystkie różnice i podobieństwa zostały wyjaśnione. MM to obecnie świat zamknięty, gdyż Ubi zamknęło historię Starożytnych. Dlatego nie wiem po co powtarzać po raz setny, że Oddech Smoka działa tak samo jak napalm lub miotacz ognia, czy Rocket-Propelled Grenade daje tyle samo co kula ognia. I tu i tu potrzeba szkolenia - magia lub obsługa urządzenia, choć użytkowanie techniki jest prostsze niż lata nauki władania magią, lecz mana jest odnawialna.
A dość mam spekulacji na temat konfliktów magia-technika w tym temacie, bo nic to już nie wnosi, a powtarza stare posty. Oczywiście, każdy może mieć swoje zdanie, ja jestem za Forge, lecz nie lubię ignorancji typu: "technika jest potężniejsza, bo magii w naszym świecie nie ma", co działa w drugą stronę: "w herosach jest magia, to nie ma miejsca na technologię". Dlatego też polecam książkę "13 Anioł", mimo iż symbioza, i konflikt zarazem, magii z techniką jest tylko tłem, to i pokazuje właśnie takie stereotypy, i je łamie.
Ale wracając do świata MM - jak ktoś chce podyskutować o wyższości takiej broni nad inną, to zalecam przenieść dyskusję do Cytadeli, bo w Herosach nie ma techniki (przez ww. ignorantów), więc nie ma co porównywać. Dyskusja tutaj to jedno wielkie gdybanie i ewentualne bronienie i podawanie swych argumentów, co też nic nie daje, bo większość przeciwników Forge nie grało nigdy w MM. Dlatego jeszcze raz powtarzam - swoje zdanie odnośnie uzbrojenia - tak, ale nie tu.

Field PW
7 listopada 2007, 20:22
Tak, "13 Anioł" to niezły przykład.
Osobiście, co już parę razy powtarzałem, jestem za Forge, ale nie ukrywam, że w M&M VI blastery odłożyłem na bok i naparzałem z łuków i mieczy :>

Acid DragonAcid DragonJa za pierwszym razem też ;)
strona: 1 - 2 - 3 - 4 - 5 ... 12 - 13 - 14
temat: [H3] The Forge

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel