Kwasowa Grota Heroes VIIMight & Magic XHeroes III - Board GameHorn of the AbyssHistoria Światów MMSkarbiecCzat
Cmentarz jest opustoszały
Witaj Nieznajomy!
zaloguj się    załóż konto
Nieznane Opowieścitemat: [OGÓLNY] Witajcie w Erhothogrodzie!
komnata: Nieznane Opowieści
strona: 1 - 2 - 3 - 4

Field PW
26 kwietnia 2010, 23:03
Nie myślałem, że kiedykolwiek zacytuję Acida, ale...

Acid:
PŁONĄCA STRZAŁA!!!
:P

Alamar PW
26 kwietnia 2010, 23:13
Mniej pij. :P

RabicanRabicanAgree.

Rabican PW
27 kwietnia 2010, 01:30
[non-canon]

- Bravo, bravo, bravissimo!

Zgromadzeni obrócili się w stronę, z której dobiegał głos. W ich kierunku zmierzał niewysoki, mocno łysiejący mężczyzna, klaszczący rękami o wysuszonej, niezdrowo wyglądającej skórze i kościstych, przypominających szpony palcach. Pooraną zmarszczkami, bladą twarz zdobił orli nos i wyraziste brwi, zaś nieco niżej widać było wykrzywione w nieprzyjemnym uśmiechu wąskie usta.

- Bardzo piękne wykorzystanie magii druidycznej, bardzo piękne – przystanął przed Astorem, który przewyższał go o głowę – Arcymistrz Iwan Wasylewicz Romanow, do usług.

Nim psołak zdążył zareagować, mężczyzna szybkim ruchem uścisnął mu prawicę. Wołkow wrzasnął i odskoczył, potknął się i upadł. Odruchowo uniósł rękę. Wyglądała na oskórowaną, mięśnie także były uszkodzone, w niektórych miejscach wyzierały spod nich kości.

Astor zemdlał. Wszystkie oczy zwróciły się ku miejscu, w którym znajdował się Romanow, lecz jego już tam nie było. Znikły też pozostałości kościstego inspektora. On sam, w dobrym stanie, stał parę metrów od obszaru, w który uderzył piorun i, jak się zdawało, nie bardzo rozumiał, co się właśnie wydarzyło. Ciszę, która zapadła, zakłócały tylko odgłosy deszczu.

[/non-canon]

Field PW
3 maja 2010, 12:14
ZNOWU Kraków i ZNOWU nie wiem, kiedy net. A skoro Mirai nic nie napisał ostatnio, to... :P

Trang Oul PW
3 maja 2010, 13:39
Są kafejki :P . Wbrew pozorom, Kraków jest cywilizowany.

Field PW
4 maja 2010, 08:46
Spytaj się MC, dlaczego kafejki odpadają :P (post z komórki)

Alamar PW
4 maja 2010, 19:31
Za mało kawy?

Rabican PW
4 maja 2010, 23:24

Alamar PW
5 maja 2010, 00:59

Field PW
8 maja 2010, 11:24
http://www.youtube.com/watch?v=WOdjCb4LwQY

Rabican PW
17 czerwca 2010, 22:44
Imię: Neidhart von Reuental
Rasa: człowiek
Zawód: oficer wywiadu

Cechy:
Siła – średnio
Zręczność – dobrze
Kondycja – źle
Uroda – średnio
Inteligencja – dobrze
Percepcja – średnio
Siła woli – średnio
Charyzma – źle

Magia:
- abjuracja
- stamatomancja

Ekwipunek:
- miecz bastardowy
- sztylet
- sakiewka

Strój:
- mundur KKSWS

Historia:

Neidhart von Reuental jest potomkiem niesławnego rodu von Reuental, zajmującego się w czasach I Cesarstwa wywiadem politycznym w służbie Jego Cesarskiej Mości. W 1041 roku markiz Helmut von Reuental wykorzystał rozpad I Cesarstwa do poszerzenia swych wpływów, eliminując przeciwników politycznych i zagarniając ich ziemie, po czym ogłosił się księciem i suwerenem.

W 1108 roku, siedemnaście lat po restauracji monarchii Cath-Bruig przez Alarica I, syn Helmuta, książę Leon von Reuental wziął udział w zamachu stanu, próbując odzyskać dawną pozycję. Pucz zakończył się klęską, Leona wyzuto z dóbr i tytułów i zmuszono do samobójstwa. Jego syn Hans wraz z żoną Helgą i dwuletnim synkiem Hermannem ratowali się ucieczką.

Reuentalowie zdecydowali się na emigrację do Magokratycznej Republiki Stygii, licząc na azyl w państwie będącym głównym rywalem Cath-Bruig. Podczas rejsu do Erhothogrodu osłabiony trudami podróży Hermann zachorował i zmarł. Hans został ciepło przyjęty przez stygijskie władze, mające nadzieję na wykorzystanie jego wiedzy do uzyskania przewagi nad Cath-Bruig.

W 1112 roku Helga powiła córkę Friedę, natomiast w 1120 – syna Neidharta. Niestety, ochrona zapewniona Reuentalom okazała się niewystarczająca i w 1124 roku rodzina została wymordowana. Neidhart uniknął śmierci, chroniąc się pod łóżkiem. Władze umieściły chłopca w zawodowej rodzinie zastępczej pod zmienionym nazwiskiem Jhor Agánál i zapomniały o nim.

Po osiągnięciu pełnoletności Jhor został wyrzucony na bruk. Nie mając żadnego fachu w ręku, imał się różnych zajęć, by zarobić na utrzymanie. Odkrywszy w sobie talent do walki, zaczął brać udział w nielegalnych pojedynkach ku uciesze bossów półświatka. Gdy erhothogrodzkie władze wypowiedziały wojnę przestępczemu podziemiu, chłopak porzucił ring i zaczął pracować jako najemnik.

Kilka lat później Jhor Agánál cieszył się sławą znakomitego szermierza i kilkoma tysiącami rubli oszczędności. Zdobył przydomek "Krwawiący", ponieważ lubił przecinać przeciwnikom naczynia krwionośne i czekać, aż zabije ich upływ krwi. Wywiad wielokrotnie próbował go zwerbować i w końcu mu się powiodło. Młodzieniec został wcielony do KróKoSpraWeS-u.

Rodzinne predyspozycje dały o sobie znać i Neidhart błyskawicznie awansował w hierarchii Komisariatu. Wykorzystując swą pozycję, poznał swoje pochodzenie; prawda zaskoczyła go i wzmogła nienawiść do Świętego Cesarstwa Ludzi, wpojoną weń przez państwową propagandę. Powrócił do prawdziwego imienia i nazwiska, pragnąc okazać brak strachu przed Cesarstwem.

Dziś von Reuental jest zasłużonym i cenionym pułkownikiem wywiadu. Upływ lat uspokoił targające nim emocje – znany jest z zachowywania zimnej krwi i trzeźwości umysłu nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Zamknięty w sobie i dumny, nie jest zbyt towarzyski. Przyjaźni się z pułkownikiem Aleksandrem Wasiljewiczem Żukowem, młodym, obiecującym wojskowym.


Rabican PW
7 lipca 2010, 23:16
Alamar:
Dwóch się może bawić w udawanie MG-a i włazić w jego kompetancje. :P
Przypominam, iż jestem pomocniczym mistrzem gry oraz koordynatorem do spraw kanoniczności sesji. Ponadto ze względu na wyjątkową rolę mojej postaci (jako oficer wywiadu von Reuental wie o śledztwie, Komisariacie oraz Erhothogrodzie znacznie więcej niż pozostali bohaterowie) wszystkie swoje posty konsultuję z P0lem przed wysłaniem. Innymi słowy: weź się wypchaj.


Pozdrawiam serdecznie.
R.

Alamar PW
8 lipca 2010, 00:44
Skoro jednak normalnie grasz, to:

1. Zdaje się, że decyzję MG dotyczą także Ciebie - czyli bez postów typu "zadałem 123 ciosy temu a tamtemu i ubiłem go na miejscu". Decyzja chyba nadal należy do MG-a a nie gracza, niezależnie kim by nie był.

2. Twoja postać chyba nadal jest jak najbardziej śmiertelna, nawet jeśli istotna dla przebiegu sesji.

3. Żeby nie było pomyłek - moje ataki są na Twoją postać (bo tak a nie inaczej jest postrzegana przez Dawina) i tylko na nią. Tak samo odnośnie innych graczy.
Więc z tymi "wypchaj się" to gdzie indziej.

4. Zdaje się, że zapomniałeś też, iż Twa postać nie ma tych samych informacji co Ty. Nie jest wszechwiedząca.

5. Skoro f!eld nie skasował/skorygował mojego postu, to właśnie wyciągnąłeś nogi do przodu. Pióro w mózgu raczej nie jest przyjemną rzeczą, a przebicie szczęki od spodu nie ułatwia mowy. Zaś atrament w gałkach ocznych też do przyjemnych rzeczy nie należy.


Skoro już wyjaśniony został mój punkt widzenia, to poczekam aż f!eld całą sytuację skoryguje. Nie mam nic przeciw (za)biciu mojej postaci, ale pod warunkiem, że to MG ustali, czy dana postać trafiła, czy też może moja uniknęła ciosu (czy co tam jeszcze), a nie gracz w swoim poście. Zamiar - tak, efekt - nie.
Normalnie to bym napisał jedynie, co Dawin robił i co było zamiarem jego czynność (typu: chlupnąłem atramentem w jego oczy po czym skierowałem pióro w... celem...), ale ze względu na Twój post, specjalnie tak nabazgrałem.


A teraz złej nocy życzę. ;P bez żadnej złośliwości

Rabican PW
8 lipca 2010, 03:10
Nie gram "normalnie". To niemożliwe przez wzgląd na pełnioną przeze mnie funkcję.


1. Owszem, decyzje należą do mistrzów gry – obu bądź tylko głównego (Fielda). W tym wypadku zostały podjęte w kuluarach. Rozważałem napisanie kilku postów, opisujących kolejno zamiary mojej postaci oraz skutek podjętych przez nią działań, ale uznałem, że wyglądałoby to kretyńsko.

2. W rzeczy samej.

3. Nie mogę się z tym zgodzić. Utarczki słowne między Neidhartem i Dawinem to jedno (podobnie jak wzajemne bicie się po mordach i przyległościach), tekst zapisany na czarno był jednak ewidentnie atakiem na mnie i odpisałem nań jako uczestnik sesji. Stąd zwrot "weź się wypchaj".

4. Bynajmniej, niczego nie zapomniałem. Moja postać nie ma tych samych informacji co ja, ale nie ma też takich jak pozostali bohaterowie. Jej wiedzę określam wespół z Fieldem, Tobie nic do tego.

5. Niedopatrzenie. Dziękuję za przypomnienie, już poprawiłem. Zająłem się przy okazji błędami w Twoim poście, wyglądał na napisany w pośpiechu – teraz powinien prezentować się nieco lepiej.


Powtarzam: wiadomość, o którą toczy się spór, wysłałem po konsultacji i zatwierdzeniu przez Fielda. Zdecydowaliśmy się na pominięcie oficjalnej procedury, by uprościć rozgrywkę – wszakże skoro MG zgodzili się na taki przebieg wydarzeń, przybili pieczątkę itd., wszystko powinno być okay... Ale nie było, bo musiał znaleźć się czepialski, któremu coś nie odpowiadało.

Odnośnie do "specjalnie tak nabazgrałem": nie rozumiem Twojego postępowania, nie wiem, co Cię do niego motywowało. Postąpiłem niezgodnie z Twoją wizją sesji, więc z miejsca postanowiłeś zrobić mi na złość i zepsuć zabawę innym? Przecież to dziecinada. W tym temacie jest napisane, kto odpowiada za sesję: Field i ja. Kiedy pojawił się problem, obaj byliśmy na GG, wystarczyło napisać, zapytać. Zapewniam, że otrzymałbyś satysfakcjonującą odpowiedź od przynajmniej jednego z nas i nie musielibyśmy tracić czasu na tę bezpłodną wymianę zdań.

Alamarze, poruszaliśmy już ten temat: stałeś się ostatnio szczególnie drażliwy, apodyktyczny i konfliktowy. Nie mam pojęcia, czym to jest spowodowane – i nic mi do tego. Gdy byłem przemęczony i miałem podobne problemy, zdecydowałem się na urlop od Groty. Odnoszę wrażenie, że Tobie także przydałby się odpoczynek – jeśli nie od forum, to od sesji. Przemyśl to.


Pozdrawiam serdecznie.
R.

Field PW
8 lipca 2010, 08:37
Urządzono korektę.

Rabi, Alamar - przywołuję was do porządku :P

Przy okazji chciałem zauważyć, że obaj gracie na 5+ - Dawin jest wredny i robi, co uzna za stosowne, natomiast Neidhart to stary wyjadacz, weteran. Obaj mają metody, które im odpowiadają. Ja tylko pilnuję, cobyście się nie wyrżnęli :P

Alamar PW
8 lipca 2010, 10:29
Cytat:
Kiedy pojawił się problem, obaj byliśmy na GG, wystarczyło napisać, zapytać.
Zapytania zostały wysłane (do f!elda), odpowiedzi nie było.

RabicanRabicanJeżeli prokuratura nie odpowiada natychmiast na zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, należy urządzić samosąd? Ciekawy pogląd.

EDIT:
Dobrze, że nie jesteś ani prokuraturą, ani sądem.

RabicanRabican... i po to, drogie dzieci, Bogini stworzyła paralele.

EDIT 2:
Parawele? To jakaś odmiana wuwuzeli?

QuiQuiSettle down, or I'll assassinate both of you! ;P

Field PW
8 lipca 2010, 11:33
Bo net siadł.

Field PW
13 lipca 2010, 10:18
Dwie sprawy: Rabi ładnie wprowadził mojego posta.

Przez najbliższy tydzień on prowadzi sesję (ew. zrobią to Gogol lub niespodzianka ;)).

Field PW
29 sierpnia 2010, 23:48
Miał być restart... ale brat przyjechał, a po pijaku wolę nie postować. Jutro ruszymy ;)

Alamar PW
30 sierpnia 2010, 00:13
Na kacu? Już to widzę. :P
strona: 1 - 2 - 3 - 4
temat: [OGÓLNY] Witajcie w Erhothogrodzie!

powered by phpQui
beware of the two-headed weasel