Witaj Nieznajomy!
|
temat: Galeria na Krużganku (uważaj, co wrzucasz, mocium panku) komnata: Jarmark Cudów |
wróć do komnaty |
strona: 1 - 2 - 3 ... 16 - 17 - 18 - 19 | |
The Doom |
Rzucam Wam jeden z ostatnich na pożarcie. Głowa Robespierre’a Passant, ne pleure pas ma mort. Si je vivais tu serais mort. Przechodniu, nie płacz nad moją śmiercią. Gdybym żył, ty byłbyś martwy. Rudawy syrop sączy się z wnętrzności płynąc przez kości szklistozłym rubinem na przestrzał ulic które mdłym łubinem nęcą Paryżan o tej porze roku mucha przegląda się w krwiej czerwoności w świeżo wylęgłym z flaków trupim soku pożółkła gałka kaprawego oka odciętej głowy dziobanej przez kruka rozbryzga nagle i lepka posoka syci rój muszy i głodnego żuka pełzającego po zmurszałym uchu Robespierre’owym jak po miękkim puchu rozdęte usta które jeszcze żywe grzmiały do ludu by ścinać Dantona i Lyon wyburzyć gniją robaczywe w cieniu ostrego noża gilotyny truchło popstrzone jak pancerz skorpiona pada bez ducha pod niebem z platyny |
axj93624 |
Robespierre’a zgilotynowali, ale zapomnieli go sprzątnąć, więc zdążyła do niego podlecieć jedna mucha, kruk, wpadł też żuk, a nawet cały rój much, bo po co się ograniczać. Dobry, nieoczywisty humor, szczerze się uśmiałem, szanuję. Aż specjalnie założyłem konto, żeby pochwalić. |
Kastore |
Także tarzałem się ze śmiechu, zwłaszcza jak stado much podleciało do tej odciętej głowy. Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałem coś tak śmiesznego! :D |
Kastore |
Mój najnowszy wiersz i nieskromnie powiem, że chyba jeden z lepszych, jakie pojawiły się na łamach Groty: "Ayraurip" Consensus facit legem, Abdi bogoh dahar melons! Leam a bhith ag ithe melons, Laudant, quod non intellegunt... Ou te fiafia e aai melons, Ndiyakuthanda ukutya wayewela! Men poliz ovqat sevaman, Ez hez dikim ji bo xwarine zeves! ~ Kastore |
Nitj'sefni |
Quidquid Latine dictum sit altum videtur. |
Hwoarang |
Kilka moich starych i juz nie tak dobrych wierszów oraz jeden nowy, zrodzony z natchnienia po czytaniu głupich komentarzy w internecie. Nieśmiertelny Sekret duszy nie zawiera się w tuszy obmierzłych, pofałdowanych szat wielobarwnych nadętych, spękanych żyłami fałd szkaradnych co spod brokatu i złoceń wylewają się jak moczar erupcja do tej prostej wiedzy nie potrzebna ci koniunkcja sekret duszy nie zawiera się w tuszy lecz w dobrej woli, tak nas życie uczy Prawo do Bólu Dwa milenia przyjemności, cielesnych uciech festiwal Hedonistyczne pokolenia pochłonął zgnilizny recital Od Pana Boga odwróceni jak siłą coriolisa mocno tak, że kręgi wygięte na wznak i skręcony kark jelita skręcone, strony pomylone, z nozdrzy leci ino smark Z takim impetem los swój wybrali oni Lecz ja, pod prąd moralnej zgnilizny, zapieram się nogami Na barki nowej ery grzechy nakładam Jak syzyf, którym jestem, równowagi spragniony By tysiąc ucztowało, jeden ich losami przytłoczony Musi być Zdrada boli najbardziej o poranku marynarza Ciebie już nie ma, niecna latawico O włosach miedzianych sprośna sukkubico Co na widok obcego, pod czas mej rozłąki – wyciąga ręce po proste przyjemności Ja ciężko pracuje, nie wypominam, nie o to tu chodzi Lecz wiedz, że ja cię wygnałem Bo taka kolej rzeczy w tym morskim światku marynarza zdrada boli najbardziej o poranku Widzisz, nie patrzysz (do forumowego krytyka) Widzisz nie patrzysz, krytyczny bratku I nie wiesz do którego przyczepić masz się przypadku Erystoteles się znalazł, na internetowym forum Ruszasz głową, nie dostrzegasz jeszcze wzoru Smarujesz jad swój palcami po klawiaturze Zaś tego co pierwsze litery wiersza tworzą, nie widzisz w ogóle |
AmiDaDeer |
Z okazji tego, że wznawiam prace nad projektem noisecore'owo-cybergrindowo-aleatoryczno-chaotycznym, jakim jest 558701, założyłem kanał na YT, na razie z jednym filmikiem. Przypominając: 558701 to muzyka eksperymentalna oparta głównie o improwizowany hałas, gdzie tylko nieliczne utwory są jakoś rozplanowane przy pomocy nut. Powyższy album (o chwytliwej nazwie 22164094245332) można zdobyć w limitowanym nakładzie na Floppy Kick w formie dyskietki i linku do ściągnięcia plików. Szykują się dwa kolejne nagrania, tym razem w czystej formie cyfrowej dostępnej na Bandcampie. Od razu jak się pojawią dam o tym znać tutaj. |
Eggyslav |
Pewnego razu nudziło mi się, więc, trochę zainspirowany HoTą, i ogólnie piratami, napisałem swego rodzaju żeglarską szantę/wiersz, i to po angielsku (Nie jest to może wybitne dzieło, ale może wam się spodoba): What Sailor Needs (Bottle of Rum) Wind in our Sails and warmth of the sun, Calm rolling sea and a bottle of Rum. ‘Tis what Sailor Needs, What a Mate wants, As we unfurl our sheets and keep sailing forth! With helm in my hands, and with piercing eyes Plaster’d on Horizon, where seagulls do Cry, Our ship’s cutting water, like a sword made of steel, We’re still sailing forward, and the seabirds do squeal. ‘Tis what sailor needs, what a Mate wants, As we unfurl our sheets, and keep sailing forth! With a song in our hearts, we keep rolling south-east, To the Port where me Lady is waiting for me! And When the ol’ lookout yells from the crow’s nest: “Land Ho, me lads, soon we shall rest!” We turn our capstan, and the anchor goes down, And then we arrive at ye olde port town! Then we and our wenches, we stroll to the pub, Where we drink, and tell tales, and we have lots o’ fun! ‘Tis what sailor needs, what a Mate wants, As we unfurl our sheets, and keep sailing forth! But then, the next day, Captain orders to leave, So we heave the anchor, and set course to the sea, And, as we are sailing, we all sing this old song, Of the Sea, and the Sun, and the Wind, and the Rum! ‘Tis What sailor needs, what a Mate wants, As we unfurl our sheets, and keep sailing forth! |
AmiDaDeer |
No i kolejny album od 558701 gotowy: Do zakupu za 3 złote tutaj. Następny album będzie mniej noise'owy, choć wciąż chaotyczny. I tym razem, mam nadzieję, nie będę musiał wykorzystywać grafiki z domeny publicznej jako okładki. :P |
AmiDaDeer |
Jak zapowiadałem - tym razem bardziej freejazzowo. Do pobrania i zapłacenia tutaj. |
AmiDaDeer |
Jako że stworzyłem nowy album (oparty o przesterowane brzmienia kontrabasu i wokalu), chciałbym też podziękować serdecznie Asderuki za wykonanie okładki do tegoż dzieła. Świetna robota! |
AmiDaDeer |
Nowy utwór w stylu starych gier na konsole. |
AmiDaDeer |
333. post, a z tej okazji: |
AmiDaDeer |
Teraz bardziej postpunkowe klimaty. Tym razem można też kupić lub ściągnąć za darmo EP-kę z dwoma utworami w takiej stylistyce, a do tego śledzić mnie na Facebooku. |
avatar |
W porównaniu do twoich poprzednich noisów to jest dla mnie słuchalne:) Nawet wiecęj - podoba mi się, gdyż słychać tu trochę dobrej łódzkiej szkoły post-dark-new wave'owej. Trochę Bruno Światłocienia (melodeklinacje), szczypta Już nie żyjesz (barwa głosu) czy TRYP-a/19 Wiosen (industrialna smoła)... ech, swojego czasu pisało się recenzje takich kapel. Dawaj więcej! |
Kastore |
Nigdy nie czytam takich recenzji, bo 99% z nich to omawianie tekstu i przekazu (XD), ewentualnie z jakimiś drobnymi domieszkami omawiania klimatu utworu. Aż się odechciewa w ogóle wchodzić w środowisko krytyków muzyki. |
AmiDaDeer |
avatar: A proszę bardzo:Dawaj więcej! Pod nami, nad nami... - tym razem w pełni zrobiony przeze mnie (nie licząc okładki ze szkicem Kafki) albumik. Ale będzie więcej, materiał jest właściwie gotowy, brakuje mi tylko... wyjścia do lasu. |
AmiDaDeer |
Chcecie poznać trochę szczecińskiej muzyki niezależnej? To polecam składankę Plac Sprzymierzonych vol. 2, na której pojawił się również mój utwór (stary, ale trochę jary). Są tam różne brzmienia - przez rocka alternatywnego i elektronikę po drone'y i noise'y. Polecam, wszystko warte przesłuchania, naprawdę. |
AmiDaDeer |
A teraz coś, co tygrysy lubią najbardziej: stary utwór napisany dla miasta Stanfordu (nieoficjalnie, bez próśb ani niczego takiego - sam po prostu zaproponowałem, ale że projekt i tak nie wypalił, to nie został wykorzystany). |
AmiDaDeer |
Hej ho, hej ho... Pomyślałem, że ciekawym sposobem na rozwinięcie swoich umiejętności, a zarazem sposobem na pokazanie swojego szacunku do twórców Horn of the Abyss, byłoby zaaranżowanie motywu Cove na nowo: Początek wydawać się może niemalże taki sam, ale z czasem nabiera to dynamiki. Do ściągnięcia tutaj. |
strona: 1 - 2 - 3 ... 16 - 17 - 18 - 19 |
temat: Galeria na Krużganku (uważaj, co wrzucasz, mocium panku) | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel